Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Świeżynek
Nie robiłam nic na siłę, nitka się zerwała. Bębenek wyjęłam bez problemu tylko igła ani drgnie do góry :-( zostawiłam tak bo igła trzyma materiał i nie można jej wyjąć :-( to chyba jednak nie dla mnie :-(
Avatar użytkownika
Świeżynek
No i NiE widać tam żadnych supełków :-(
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Nie martw się - też tak parę dni temu załatwiłam.
Wycięłam materiał, wyciągnęłam supełki, a igła jak stanęła, tak stała.
Już chciałam pogrzeb maszynie urządzać :(

Delikatnie wyjęłam igłę całkiem. Wykręciłam ją po prostu z igielnicy i wtedy wyszła z bębenka też.
Potem wyjęłam bębenek i cały chwytacz (czy jak się to nazywa*) - wyjęłam wszystko, co się dało wyjąć bez młotka ;)
Wyczyściłam wszystkie bebechy z paprochów (trochę tego było) i poskładałam z powrotem.
Działa, ufff... bo na mechanika by mnie nie było stać w tym momencie :/
Prawdopodobnie nawet nie tyle paprochy były problemem, co coś tam w tym wahaczu się przestawiło/wyskoczyło/zblokowało i pomogło samo rozłożenie i złożenie, ale wyczyszczenie na pewno nie zaszkodziło ;)

* Jestem w zasadzie samoukiem, więc z terminologią mogę być na bakier. Po zastanowieniu się, to doszłam, że moja maszyna chyba nie ma bębenka, bo ma chwytacz rotacyjny:mysli: Jak zwał, tak zwał - rozłożyłam, co się dało rozłożyć, wyczyściłam, złożyłam i hula:zacieszacz:

--- Ostatnio edytowane 2015-10-19 02:31:52 przez Lotokot ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Lotokot ja też tak maszynę załatwiła 😕. Ale podobnie jak Ty wszystko rozkreciłam, zdemontowałam igłę, usunęłam zaplątane nici i maszyna śmiga.

Luna, w Silverce tez mi się tak zrobiło. Rozkręć wszystko, łącznie z igła i płytką ściegową. Być może tam coś maszynę zablokowalo.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Już naprawiłam :) zrobiłam zdjęcie, żeby koleżance wysłać i żeby powiedziała co i jak. Ale jeszcze raz spróbowałam sama i igła wróciła na swoje miejsce :) także mogę szyć dalej :)

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.