Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aniu i Magdo. Każda z was przeżyła osobistą tragedię i każdej ból jest inny .Bardzo Wam współczuję . Aniu musisz wierzyć że wszystko będzie dobrze, z tą chorobą żyje wielu ludzi na świecie, napewno sobie poradzi i twój wnuk, życzę powodzenia w walce.
Magdo, niezwykle mi przykro,pamietaj że czas leczy rany, niech dziewczynki zapamiętają swoją mamę na całe zycie, wspierajcie się nawzajem w tych trudnych chwilach. Bedę się za was modlić.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Po przeczytaniu tego wątku zaczęłam rozumieć co czuła moja mama, bo gdy miałam 5 lat nie wiadomo czemu trafiłam do szpitala (który na dwa miesiące okazał się moim domem), po prostu nagle nie mogłam oddychać, co było dość dziwne, bo byłam bardzo energicznym dzieckiem i wtedy nawet zadyszki często nie miałam. Przez pierwsze 3 tygodnie nie mogli mnie zdiagnozować, po tym czasie się okazało, że mam astmę oskrzelową, brałam leki, teraz jestem zdrowa. Ale nigdy nie zapomnę tego jak moja mama wtedy płakała :(
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dzisiaj Broadway(New York) w żałobie,przygaszone światła ,wiele sztuk odwołane.Odbywają się spektakle tylko oddające honor słynnemu projektantowi MARTINOWI PAKLEDINAZ.
Pracowałam z nim przez 20 lat.Wspaniały człowiek.
Zmarł na raka mózgu.Chorował 1,5 roku.Walczył ,nie poddawał się,chciał bardzo żyć,do końca pracował.Podziwialiśmy jego siłę walki.Niesamowita siła.Trzy tygodnie temu jeszcze był w studiu,chociaż miał wielkie zawroty głowy i tracił wzrok.Bywało tak,że nas nie rozpoznawał a do studia przychodził i pracował.
No cóż ciężko nam teraz bez niego.Jeszcze nie dociera to do naszej świadomosci.Ale coż takie jest zycie.Jeden wygrywa ,inny przegrywa z tym potworem.
Pozostanie głęboko w mojej pamięci.

Małgosia.

6 stron: < 1 2 3 4 5 6

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.