eKrawiectwo.net

tak może, jednak coś za coś - nosić trzeba po klika godzin dziennie stopniowo wydłużając ten czas. To się wiąże z ograniczeniami. Dodatkowo trzeba dbać o dietę (w gorsecie nie powinno się jeść niczego wzdymającego czy pić gazowanych napojów), no i wzmacniać mięśnie pleców ćwiczeniami.

Tak myślałam... liczyłam, że samo noszenie wystarczy
Wiesz, dla mnie to kosmos mieć w talii 54 cm (przy moich 69 cm) :/ ale pomarzyć można.

Mimo, że gorsety same z siebie działają dopiero po długim czasie, to jest pewien efekt placebo, który zaobserwowałam u pań interesujących się tego typu modą. Chcąc nie chcąc i tak zwraca się większą uwagę na to, żeby mieć wąską talię, bo to kojarzy się z atrakcyjnością i to wpływa na fakt, że wybieramy ubrania podkreślające talię, ewentualnie ukrywające jakieś mankamenty figury w tym rejonie. W sumie talia i tak optycznie jest węższa i zauważalna. W dzisiejszej modzie na elastyczne dzianiny talię podkreśla się prawie wyłącznie paskiem lub wzorem materiału, co powiedzmy sobie szczerze jest mocno naciągane w stosunku do redukcji gorsetowej.

Przepraszam za post niezwiązany z tematem. Jestem na to uczulona.

Marto weszłam wczoraj na Twojego bloga i spędziłam na nim chyba z godzinę oglądając Twoje dzieła - Twoje gorsety są wspaniałe i platformy z ćwiekami - pierwsza klasa! To takie moje klimaty z nie tak dawnej młodości

Bardzo, bardzo dziękuję za przemiłe słowa!

Z pewnością da mi to motywację do dalszej pracy nad nowymi projektami.
Głowa pełna pomysłów, jednak czas mnie ogranicza... a szkoda

Witaj

Witaj Marto - niezwykle zdolna dziewczyno

swietne gorsety!