eKrawiectwo.net

Czy po drodze była tylko wymiana stopki? Nie złamała się jakaś igła? Albo za grubo było do szycia? Wtedy najczęściej dochodzi do awarii, o której pisze Bogdan...

Ania

Nie, igła się nie złamała,a kilka dni temu było "grube" szycie legowiska. Jednak po tym wszystko było ok. Myślałam, że może ta wymiana stopki na coś wpłynęła. Nigdzie w instrukcji obsługi nie ma przeciwskazań do szycia grubych tkanin.

--- Ostatnio edytowane 2013-06-05 13:50:02 przez LipcowaMaja ---

Wymiana stopki sama w sobie nie mogła być powodem Raczej to "grube" szycie.

Ania

Ale dlaczego tak jest? Nigdy o tym nie słyszałam. Naprawdę jestem zielona. Poza tym, po "grubym" szyciu było jeszcze "cienkie" i jakoś szło. Nie za bardzo, ale szło. A instrukcja do Amelki jest bardzo ogólnikowa.

--- Ostatnio edytowane 2013-06-05 14:19:28 przez LipcowaMaja ---

Dlatego, że praca igielnicy /która wbija igłę/ jest skoordynowana z pracą zabieraka w bębenku. Igła musi w odpowiednim momencie wchodzić w otwór w stopkę, i w odpowiednim momencie nitka od igły jest chwytana przez zabierak, żeby utworzyć szew. Jeśli praca igielnicy zostanie gwałtownie wstrzymana /przez uderzenie igły w coś twardego/ albo zahamowana /przez trudności w przejściu albo wydostaniu się z grubej warstwy zwięzłego materiału/ - to ta koordynacja "rozjeżdża się". I już jest po wiązaniu szwów, czyli - po szyciu. W ekstremalnych przypadkach igła po prostu uderza w bębenek, w twoim - ma jeszcze szansę wsunąć się w otwór stopki.

Dlatego sądzę, że wymiana stopki nie miała tu nic do rzeczy. Bo nie mogła.

Ania

Ja już nic nie wiem! Wczoraj zabrałam się do pakowania maszyny, by ją wywieźć do naprawiciela. Coś mnie tknęło, żeby jeszcze sprawdzić. Okazało się, że przy normalnej stopce, maszyna pobiera nić z bębenka! Potem zmieniłam na stopkę do obrębiania i też wszystko było ok. Nawet sobie obrębiłam podszewkę do torby. Nie wiem czy to może być przyczyną, zauważyłam bowiem, że pokrętło było niedokładnie ustawione. Pomiędzy 0 a 1. Dlatego być może Amelia sfiksowała. Musiałam przez przypadek gdzieś szturchnąć. Teraz będę bardziej uważała. Dobrze, że tak się to skończyło. A do stopki overlokowej być może dzisiaj jeszcze odważę się podejść. Dziękuję za Wasze wspaniałe rady i uwagi oraz poświęcony czas.

Oj to super! No tak, maszyna to urządzenie mechaniczne - i każde lekkie przestawienie jakiegoś pokrętła może sprawić kłopot i zamieszać w głowie!

Ania

Czyli nie było jak na filmie z podanego linka, tam igła omijała chwytacz i wręcz ocierała się o zabierak. Na taki stan nie ma wpływu żadne ustawienie pokrętła czy inna czynność obsługowa szyjącego - takie przestawienie zabieraka względem igielnicy w 100% oznacza awarię.

Pewnie tak. Proszę mieć wyrozumiałość dla początkującej użytkowniczki maszyny. To co było przedstawione na fimiku, bardzo przypominało mi zachowanie mojej maszyny. Nie jestem jeszcze tak spostrzegawcza, żeby zaraz wszystkie elementy rozróżniać. Myślę, że z czasem się jednak nauczę. Chociaż czasem myślę, że dla mnie taka konstrukcja powinna być nieco prostsza, przynajmniej na obecną chwilę