Piekara, niemal się z tobą zgadzam. Ale...widzisz, ja nie nosiłam swojej pociechy w chuście a w nosidełku samochodowym, nie jestem ani osobą przytulańską ani nadskakującą ani nadopiekuńczą, ale zapewniam Cię , że przywiązanie mojej córki do mnie było niemal chorobliwe, zwłaszcza przez pierwsze 3 lata jej życia.
Myślé, że chusta to fajny wynalazek na wiosné i jesień; w lecie za gorąco a w zimie trzeba mieć specjalną kurtkę.
Nie rozumiem, dlaczego nikt nie kupuje używanych ...to i tak zdaje egzamin tylko na kilka miesięcy...nie wyobrażam sobie taszczyć w ten sposòb ponad 10kg bobasa!
Ale...jak się ktoś uprze to nie ma mocnych, więc niech próbują ludzie i potem chciałabym usłyszeć opinie.
|