eKrawiectwo.net

Znalazłam ten wątek jakoś przez pomyłkę - bo szukałam czegoś innego. Jednak ja już 2 lata temu podparłam się Waszą wiedzą, przy kupnie maszyny, która na razie mało co szyła - z przyczyn nieco ode mnie niezależnych, a trochę zależnych .
Mam sporo lat a szyłam od 12 roku życia. Wychowałam się na Burdach krawcowej sąsiadki.
Uwielbiałam sukienki i spódnice z koła. Pierwsza moja spódnica szyta w wieku lat 10-ciu zakończyła żywot chyba na śmietniku. Nie posiadając żadnej wiedzy zaznaczałam i chodziłam na kolanach dookoła i cięłam. "Spódnica" z jakiejś miękkiej wełny (wyprosiłam od Taty) z przyczyn oczywistych wciąż była krzywa, gdy ją przymierzałam do siebie. Choć Mama skończyła 3 stopniowy kurs, to nie lubiła za bardzo szyć, denerwowała się itp. więc Jej nie zapytałam. Ale potem poprułam stare spodnie i uszyłam na sylwestra 'Marchewki" z podszewki. Szyłam wtedy na szafkowym nożnym Łuczniku, który lubił się rozregulowywać (jeszcze go mam ). Pierwsza bluzka szyta z maminej formy (Mama zrobiła najlepszą na kursie - wg prowadzących) miała nadmiar materiału rękawa, pochowany pod pachami :0 - ale nosiłam ją ponad rok i byłam taka dumna ) bo krateczka była śliczna na delikatnej etaminie.
To była pierwsza rzecz uszyta na Łuczniku 466, który do domu kupił Ojciec. A potem oszalałam. Szyłam po 3-4 rzeczy/mc dla siebie, także czasem Mamie (role się odwróciły). Przestałam szyć po około 20/22 latach szycia. Pochłonęły mnie przeprowadzki (choć bliskie), firmy żądające pełni czasu. Wracałam czasami do szycia. Zamieniłam "magisterski prezent/rower" na dość starą niemiecką maszynę Erico. Ale szyłam już coraz mniej, choć długo jeszcze zasypiałam marząc o nowych projektach
Teraz jestem trochę "z odzysku" - nie chcę Was jednak dłużej zanudzać . Dziękuję za to Forum i Waszą na nim obecność - bo byłam z Wami wcześniej i korzystałam - choć niezalogowana.

Dobry wieczór. Witam Ciebie serdecznie na forum.

Fides

witaj

Cześć

Witaj na forum

Rozgość się i czuj swobodnie.
Możesz nawet czytać bez pytania wszystko, co zechcesz! Takie mamy tu luzy!

witaj

Nie wiem w prawidłowym miejscu odpowiadam - zaraz się okaże - dziękuję za ciepłe przyjęcie i myślę że będę zaglądać nawet gdy nie będę aktualnie czegoś szyć ))