Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witam,

Kupiłam niedawno moją pierwszą maszynę - Łucznik Jagoda 787 ;) .
Zakupiłam ją na allegro z zestawem 10 stopek w komplecie i tu mam taki problem, że stopki tak lichutko się trzymają. Ta taka do prostych ściegów (nie wiem czy tak się ona nazywa) kiedy jest uniesiona i np się lekko ją zahaczy palcem to zlatuje, natomiast ta do ściegów zygzakowych wogóle się nie trzyma gdy jest uniesiona, kiedy jest opuszczona to się nie osuwa. Reszty stopek jeszcze nie testowałam ale w najbliższym czasie postaram się je sprawdzić.
Czy to jest normalne i da się z tym szyć, czy raczej to jakaś wada, którą się trzeba zająć?
I czy to problem ze stopkami jest czy z tym, co je tam chwyta żeby były na miejscu?

Drugi problem jest taki, że igła jest za daleko posunięta do przodu i w momencie kiedy zostaje wprowadzona w ten otworek gdzie dochodzi do bębenka ociera się o brzeg tego otworu. Zorientowałam się dopiero gdy złamałam pierwszą igłę. Próbowałam trochę pogrzebać w tym mechanizmie co trzyma igłę ale zawsze ustawia ją w tym samym położeniu, sprawdzałam kilka igieł więc to raczej nie ich wina, tak myślę. :(:(

Ktoś może coś doradzić? :)
Będę wdzięczna ;)
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Co do stopek- odpisałam Ci w wątku powitalnym, ale z tego co tutaj opisujesz to raczej to wada..
Co do igły- zdecydowanie wada.
Oddaj całość do sklepu, niech wymienią. I nie daj sobie wmówić, że to z winy użytkownika (moja koleżanka tak miała z Łucznikiem kupionym w markecie).
________________________________________________________
tutu
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie wiem czy ktoś to jeszcze przeczyta ale stało mi się dwa dni temu takie coś z maszyną i nie wiem czemu:
Jak już wcześniej pisałam miałam problem z tym że stopki się nie trzymały i w momencie ich podnoszenia zwyczajnie zlatywały. W piątek chciałam sobie podwinąć spódnicę (pierwsze co próbowałam szyć ;) )i w momencie kiedy podnosiłam stopkę ona znowu sobie spadła, więc pomyślałam, że to nic zadziwiającego w mojej maszynie i chciałam ją umieścić na miejscu po czym zorientowałam się, że to nie sama stopka spadła ale i również ta część, która powinna ją trzymać. Nie wiem czemu ale ta część się ułamała, a przecież tylko podniosłam stopkę zgodnie z instrukcją (nawet nie wiem jak mogłabym zrobić to niezgodnie z instrukcją). Dodam jeszcze, że mam ją może ze dwa miesiące z czego nie użytkowałam jej zbyt intensywnie bo niestety nie miałam na to czasu.
Na zdjęciach przedstawiona jest cała sytuacja. Na gwarancję zapewne tego nie przyjmą gdyż jest to uszkodzenie mechaniczne choć jestem przekonana że nie z mojej winy, jeżeli się mylę to nich mnie ktoś oświeci.
Ktoś ma pomysł czemu tak się stało?

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Reklamuj. Takie rzeczy nie dzieją się przy normalnym szyciu.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Za 10 złotych (lub trochę więcej) plus przesyłka można kupić nowy uchwyt matic i cieszyć się szyciem. Myślę, że reklamacja nie obejmuje tej części.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kotku, reklamuj! Jeśli masz ją jeszcze na gwarancji powinni rozwiązać te problemy. Co do uchwytu... taaaa, reklamacja NIE obejmuje czegoś co Filemon mogła złamać ale to jest część z metalu! A żle wyregulowana część z igłą też najlepiej jeśli wróci i zostanie powtórnie sprawdzona lub wymieniona. Miałam kontakt z Łucznikiem i w Serwisie Głównym w Radomiu są mili ludzie, poradzą ci co z tym zrobić, w razie kiedy w Twoim mieście nie ma punktu serwisowego , to mają przez kuriera serwis door to door. Ja miałam z nimi miły kontakt.
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dzwoniłam wczoraj do tego serwisu,po opisaniu problemu pan powiedział mi żebym wysłała do nich maila, w którym mam napisać, że maszynę otrzymałam z uszkodzoną tą częścią i że oni mi ją wyślą za darmo. Chciałam z tym iść do punktu serwisowego we Wrocławiu ale podobno oni i tak muszą zamawiać z tego głównego punktu (chyba w Radomiu czy gdzieś) więc pan z którym rozmawiałam powiedział mi, że mi to przyślą, bo jak to on określił "bez sensu maszynę specjalnie zanosić do punktu serwisowego w tak błahej sprawie". Od razu więc napisałam maila z opisem problemu + zdjęcia całej sytuacji i zdjęcie dowodu zakupu żeby nie było, że coś bezpodstawnie wyłudzam. Żadnej mailowej odpowiedzi na razie nie dostałam więc właściwie nie wiem kiedy mi to wyślą i czy w ogóle to zrobią.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak powiedzieli to chyba zrobią :-S
Co do luzowania się nici to jest jeszcze jeden stały problem który zwykle w maszynach występuje a mianowicie ustawienie napięcia do materiału. Zwykłe powinno być ustawione ok. 3 st. Czy tak jest i u ciebie i czy ścieg nie jest zbyt mocno napięty po prostu? Bo może dlatego maszyna nie rusza?
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
o to napięcie do materiału to chodzi Ci o ustawienie naprężenia nitki górnej czy coś innego? Bo nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam.
Jeżeli chodzi o to naprężenie nitki górnej to próbowałam na wszystkich poziomach, problem zrobił się taki że ta nitka co robi ścieg od spodu w momencie szycia jest bardzo luźna i brzydko to wygląda. Próbowałam nawet ustawiać naprężenie nitki dolnej ale mam wrażenie, że pomimo mojego dokręcania i regulowania tego napięcia w bębenku nitka jest tak samo naprężona.
Muszę chyba też kupić jakieś porządne igły, bo mam wrażenie, że te co były dołączone do maszyny są kiepskiej jakości i ciężko przechodzą przez materiał pomimo dobrego dobrania rozmiaru. Może ktoś mi poleci, gdzie najlepiej się zaopatrywać w igły, nici itp. w sensie żeby były dobrej jakości :):)

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.