eKrawiectwo.net

Chciałam się przedstawić i przywitać.
Mam na imię Asia. Pierwsze spotkanie z maszyna miałam w liceum, nawet zdawałam na studia we własnoręcznie uszytej spódnicy, wtedy myślałam, że odrysowanie innej spódnicy bez jej rozprówania wystarczy...
Teraz powracam do starych pomysłów, lekko nie będzie, bo jestem mało wymiarowa w kadłubku. Ale mam nadzieję, że przy Waszej pomocy jakoś dam radę. Do dyspozycji mam starego singera 814.
Pozdrawiam

Witaj, Asiu!
A dlaczego niby miałoby być lekko? To nudne!

Cześć,
Masz rację to nudne, w związku z tym mam plan się jeszcze konstrukcji nauczyć
Dziękuję za jemiołuszkę

Oooo! To dla Ciebie była ta ptaszyna? Jakie miłe spotkanie!

Była ze mną dziś w pracy - jest cudna
Znasz się na takich bardzo starych maszynach na pedał?

Witaj Asiu

Cześć

Stare maszyny mają to do siebie, że ich mechanizmy są proste w obsłudze z powodu małego skomplikowania.
Nie jestem specem od maszyn, ale mogę kilku polecić. Ja swoją starą Wifamę obsługuję sam.

Cieszę się, że ptaszysko przypadło Ci do gustu!

Wymyśliłam sobie, nie wiem czy mądrze , że sobie kupię taka staruszkę na pedał do zadań specjalnych, to znaczy szycia filcu, skóry (skóry z futrem jakby się dało). Mój singer (814) wprawdzie zszywa dwie warstwy filcu 4mm bez zająknięcia, ale się naczytałam, że mogę ją w ten sposób popsuć, a wtedy wymiana maszyny to już sporawe pieniądze w przypadku tego co ma mój singer i w dodatku pewnie sobie z filcem i tak średnio radzić będzie.
Problem polega na tym, że się zdecydować nie mogę. Mam upatrzonego paffa i singera, plus kilka innych mi wpada w oko. Klik. Zastanawiam się dokładnie między paffem ze Zgierza za 180zł a singerem z Pabianic za 250zł. Tylko się zdecydować nie mogę . Czy one się sprawdzą przy moich potrzebach?

Nie chce mi odnośnik zadziałać, chyba coś robię nie tak, podeślę na pirv.

--- Ostatnio edytowane 2016-03-20 10:00:09 przez lesnyludek ---