Świeżynek
![]() |
|
Witam serdecznie wszystkich,
Na załączonych zdjęciach pokazuje jak maszyna petelkuje od tylu ( dołu ), próbowałam już wiele opcji i naprężeniem nici górnej i/lub dolnej. Jak widać bez skutku. Na zdjęciach widać również jak wbita igła ciągnie za sobą nitki tkaniny i tworzą się paski. Mam po prawej stronie maszyny pokrętło, którego nigdy nie używałam bo nie był potrzebny. Regulowałam tylko nici i dopasowywałam do różnych tkanin. Czy ta tkanina wymaga specjalnych zachowań ? Proszę o rady, będę wdzięczna. Miłego dnia ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
To wyciąganie nitki z tkaniny to na miliard procent stępiona igła. Także najpierw nowa igła wtedy ponownie nawinąć porządnie nitkę na szpuleczkę wsadzić w dobrą stronę w bębenek i jeszcze raz nawlec nić górną.Tak zawsze postępuję gdy coś jest nie halo że ściegiem,jak nie pomaga to wtedy dopiero majstruję przy pokretłach,ewentualnie dokręcamy śrubkę w bębenku.Tkanina nie ma tutaj nic do rzeczy.
|
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Oooo, jaki cudny ten Łucznik! IgiełkaM, pokrętło o którym piszesz służy do ustawiania długości ściegu. A "pętelkowanie" - to tak jak powiedziała Ania, wina stępionej igły. Wymień igłę i na pewno wszystko będzie dobrze. Powodzenia
![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Tak jeszcze powiększyłam zdjęcie,nić górna jest mocno dokręcona jeżeli dobrze widzę gdzie jest zero.Staram się regulować maszynę na niskich wartościach górnej nici,bo w razie czego jest zapas żeby coś dokręcić. Taka jeszcze jedna porada nić górna i dolna powinna być taka sama. Dostałam kiedyś od babci karton nici że "średniowiecza" a że miałam na małych szpuleczkach ponawlekane np czarne i białe nici dodałam od góry babcine ....i zanim doszłam dlaczego maszyna pętelkuje minęły wieki. Niby logiczne że grubość nici ma znaczenie a jednak długo nad tym myślałam.Często rozkminiam cudze maszyny,bo jest teraz moda na szycie i wiele osób prosi zajrzyj mam maszynę po babci,cioci,sąsiadce i nawet nie wiem jak nawlec.Prawie zawsze w tych darach są stępione igły(kiedyś żal było wyrzucać😉)oraz różnej maści szpuleczki nici.Igły od razu w śmietnik a nitki do przyszywania guzików.
|
|
Świeżynek
![]() |
|
Bardzo bardzo dziękuje
![]() Pani „jaklucznik” dziękuje za miłe słowa. Kilka lat temu pomagała mi Pani opanować moja wtedy „nową” maszynę. |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Dźwignią po prawej można regulować długość ściegu i prawdopodobnie kierunek szycia przód - wstecz. Przy ustawieniu skrajnym górnym maszyna będzie szyła długimi ściegami wstecz, im bliżej zera, tym ściegi krótsze, drobniejsze, w pozycji "0" transporter nie przesuwa materiału, igła wchodzi w to samo miejsce, a im bardziej dźwignia na dole,poniżej zera, tym dłuższe ściegi, ale tym razem maszyna szyje normalnie, do przodu.
Naprężenie nici, wydaje mi się, trzeba zacząć od prawidłowego dokręcenia bębenka. Należy prawidłowo włożyć do niego szpuleczkę, tak, żeby ok. 15 cm nici wystawało spod blaszki. Następnie chwycić za tę wystającą nitkę i delikatnie podnieść, aż do uniesienia bębenka, który powinien wisieć razem ze szpulką. Teraz delikatnie szarpnąć nicią do góry - z lekkim oporem, ale nitka na której wisi bębenek ze szpuleczką, powinna się wydłużyć, powinna się rozwijać. To wymaga odrobiny wyczucia - nić nie może się rozwijać bez szarpnięcia, ale też nie może ono być silne. Jeśli nitka rozwija się bez oporu, należy delikatnie przykręcić śrubkę dociskającą blaszkę, po którą przechodzi nić rozwijająca się ze szpuleczki. Jeśli natomiast nić nie chce się rozwijać, tę śrubkę trzeba leciutko poluzować. Czasem trzeba to robić kilkukrotnie, ale innego sposobu nie ma. Jak raz dobrze to wyregulujesz, to potem masz spokój, przy tym się nie "grzebie" na co dzień. Po wyregulowaniu naprężenia nitki dolnej, można wyregulować nić górną. Prawidłowo ją nawlec, spróbować ściegu i regulować białym pokrętłem, za każdym razem sprawdzając jak wiąże się szew. Nic już nie kombinować przy bębenku. Takie ustawienie powinno wystarczyć na długo. Chyba, że będziesz szyć po sobie materiały o bardzo różnych grubościach, fakturach. Tak na marginesie: przez kilka lat nie kusiło Cię, żeby spróbować co spowoduje przestawienie dźwigni? Ja bym nie wytrzymała... Życzę przyjemnego sz(ż)ycia!!! |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Cieszę się,że pomogło.W pracy zawsze zaczynałam dzień od zmiany igły,W domu aż tyle nie szyję ale i tak często zmieniam. Jak maszyna przepuszcza ściegi to też tępa igła. Warto zmieniać,potem coś nie idzie zaczyna się kręcenie pokrętłami,nie pomaga to gmeranie w bębenku i można nieźle namieszać.
|
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.