eKrawiectwo.net

szyję spodnie dla siostry
w rodzince narzekają ,że za dużo tych stębnówek i że rażą po oczach ,
a chciałam jeszcze stębnować szlufki,pasek i doły nogawek,
spodnie są z twilu jasnoniebieskiego a stębnówki grube kremowe - mi się podobały,
a teraz sama nie wiem






--- Ostatnio edytowane 2011-06-26 23:58:15 przez zanetta ---

--- Ostatnio edytowane 2011-07-20 19:30:00 przez zanetta ---

Podobaja mi się; lubię takie, ale przyznać trzeba, że tutaj będą decydowały o stylu spodni i może to im nie "leży"? moze miały być bardziej eleganckie? ja w kazdym razie zgadzam się z Twoją wizją - jest fajnie!

a to poprzednia para spodni uszyta wg tego samego wzoru ale z mniej kontrastowym stębnowaniem

Brummig,dzięki





--- Ostatnio edytowane 2011-06-26 23:54:49 przez zanetta ---

Pieknie uszyte spodnie!! Jak równiutko i jaka dbałość o szczegóły!

Słuchaj co do niebieskich spodni to jak dla za dużo stębnówek albo inaczej - gdyby stębnówki nie były w kontrastowym kolorze (tak jak w tych brązowych) to OK, mi by się podobały z taką ilością przeszyć.
Wszystko zależy od gustu danej osoby. Brązowe są naprawdę super ale te niebieskie - trochę za dużo przeszyć...
Zrezygnowałabym ze szlufek (no chyba że są niezbędne) i nie przeszywałabym już paska ani dołu.

Mnie osobiście też się bardziej podobają brązowe, ale tylko dlatego że nie gustuję w ostrych kontrastach, mojej najmłodszej córce na bank bardziej by podobały się te niebieskie. Za dużo nie jest moim zdaniem, po prostu to rzecz gustu.

...ja także chciałam pochwalić wykonanie - dobra robota!

Jakie te przeszycia rowniutkie, swietna robota! Ale dle mnie tez jest zbyz duzy kontrast miedzy kolorem spodni i nici, przez to wydaje sie, ze tych stebnowek jest taaak duzo...

Skoro masz już jedną parę bez kontrastowych stębnówek - to czemu nie mieć drugiej, z kontrastowymi?

Są zupełnie różne w stylu, a dlaczego tkwić przy jednym?

Nie przejmowałabym się za bardzo komentarzami rodziny. Wszędzie będą z tobą chodzić?

Miałam dwie pary cudnych butów. Na grubych słupkach i platformach, w stylu lat pięćdziesiątych. Nie podobały się ani mojemu mężowi, ani córkom. A ja je i tak uwielbiałam.

No i jeszcze jednie miałam buty, z kolei płaskie, skórkowe, dziurkowane z T-barem /kurczę, po angielsku to tak krótko i sprawnie, a po polsku trudno wytłumaczyć. Z paskiem wzdłuż śródstopia zawieszonym na pasku w poprzek stopy/. Mąż ich nie znosił - bo wyglądały jego zdaniem jak dziecięce. A ja i tak nosiłam je do zdarcia. I dzisiaj widziałam w sklepie podobne!

Ania

mnie się podobają obie pary - różne w stylu. Skąd masz ten wykrój? bardzo mi się podobają te spodnie, chciałabym mieć takie, zwłaszcza te ze stębnówkami (kontrastowymi)

dziękuję

wykrój jest w burda plus nr 1/2008



--- Ostatnio edytowane 2011-06-26 23:59:50 przez zanetta ---