Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam zamiar uszyć sobie na wiosnę pelerynę a'la Czerwony Kapturek. Nie wiem tylko jaki materiał byłby lepszy - flausz czy wełna parzona? I czy wszyć też podszewkę, czy kaptur i bez niej będzie się ładnie układać?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tu jest fajny wykroj, tyle, ze bez kaptura
http://www.burdastyle.com/patterns/road-cape
a tu lepiej widac i gotowe do sciagniecia
http://assets.burdastyle.com/patterns/print_at_homes/000/000/736/roadCape-BS-0_original.pdf?1287148449

Welne parzoną mozna spokojnie bez podszewki. Ale takie rzeczy ladniej sie ukladaja i nosza potem, kiedy są na podszewce.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Śliczna jest, na pewno skorzystam, jak nie teraz, to do drugiej peleryny :)
Ja właśnie szukałam jakiejś z kapturem, ale zazwyczaj było tak, że jak peleryna miała kaptur, to tylko kaptur mi się podobał, a jak się cała podobała, to była bez kaptura... :zly:
Dlatego myślałam nad połączeniem peleryny z Burdy 9/2011 i kaptura od peleryny z Szycia krok po kroku 2/2011.

Kurczę, tak teraz się zastanawiam nad tą podszewką, bo jednak to wydłuża szycie i zwiększa prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak.

--- Ostatnio edytowane 2012-02-22 20:43:19 przez By Charczerka ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam zamiar uszyć sobie na wiosnę pelerynę a'la Czerwony Kapturek. Nie wiem tylko jaki materiał byłby lepszy - flausz czy wełna parzona? I czy wszyć też podszewkę, czy kaptur i bez niej będzie się ładnie układać?
Raz szyłam pelerynę, z wełny, na podszewce. Podszewka miała idealnie jednakowy wykrój jak góra, tylko była odrobinę krótsza. Byłam w ciąży; i zależało mi na niekrępującym ruchu okryciu. Miała też kieszenie (od środka); niewidoczne na zewnątrz, przyszyte do podszewki, wzmocnionej flizeliną od spodu (czyli od strony peleryny). Zdecydowanie polecam podszewkę, niewiele więcej pracy, a nosi się dużo wygodniej. Aha, moja miała kaptur -ale praktycznie nigdy go nie nosiłam, okazał się jakby mało praktyczny (tzn. peleryna bez kaptura była wygodna, ale po włożeniu -mimo,że nie był ani luźny, ani ciasny, jakoś coś mi nie leżało.
No, ale byłam w ciąży, a wtedy figura odbiega od normalnej. Miałam też kupioną pelerynę- tak samo z podszewką.
Ten wykrój podany przez monikowo -jaki ładny...ale co z tego, ta wielkość...to na moją pociechę, nie na mnie. :(
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witajcie
Zamierzam uszyć taki żakiet http://papavero.pl/article?id=1518
NIgdy nie szyłam niczego z wełny i flauszu. Zamówiłam interesujące mnie próbki flauszu wełnianego i z wiskozą oraz wełnę parzoną. Zdziwiłam się jak porównałam wszystkie 6 próbek flauszu wełnianego, bo ten był o połowę grubszy od reszty i bardzo szorstki, wręcz gryzący:
http://sklep.textilmar.pl/flausz-welniany-flausz-welniany-czerwony-p-7379.html
tu jedna z pięciu próbek miłych w dotyku:
http://sklep.textilmar.pl/flausz-welniany-flausz-welniany-morski-p-9423.html
Wszystkich próbek nie zamawiałam, bo nie chciałam nadwerężać firmy textilmar ;) Ale nie odpowiedzieli mi na pytanie, jak mam rozpoznać na zdjęciu który flausz gryzie?
Drugie pytanie to o podszewkę. Czy wiskozowa jest dobra?
Proszę o pomoc :)
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Podszewka wiskozowa będzie oczywiście dużo lepsza niż poliestrowa. Sama dawno przestałam używać poliestrów (biedne zwierzątka:rotfl: )Pierwszego pytania nie rozumiem. Chodzi o to dlaczego jeden materiał jest szorstki, a inne nie? To czasem zależy nawet od barwinka. Jeśli chodzi o coś innego, to proszę doprecyzuj o co.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No właśnie zamówiłam kilka kolorów flauszu wełnianego, sześć, no i niby wszystkie powinny być takie same, ale jeden czerwony jest grubszy od reszty i gryzie. No i nie wiem na jakie parametry patrzeć żeby nie trafić na taki gryzący.
Zamówie z próbek które mam. NAjwyzej póżniej poproszę o resztę w sklepie :) dzieki, a o co chodzi ze zwierzątkami?
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Niestety zamawiając przez internet nigdy nie mamy pewności co dostaniemy. Nic nie zastąpi pomiziania na żywo. Oczywiście opisy mają znaczenie i uważnie je czytając możemy zminimalizować ryzyko, ale nie wyeliminujemy go całkowicie. Mam ten problem z włóczkami często, ten sam producent, ten sam wyrób inny kolor inna "sztywność". Albo kolor ten sam, ale inna partia i też widać różnicę.

Gdzieś słyszałam taki dowcip
Do kobiety w futrze podchodzi inna kobieta i krzyczy
-Czy wie pani ile norek musiało oddać życie żeby pani mogła to futro nosić!?
-Ależ to nie norki, to poliestry!
-A czy wie pani ile poliestrów musiało oddać życie aby pani mogła to futro nosić!?
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hehe, dobry dowcip :D
Masz rację z tą partią, chyba nawet gdzieś pisali o tym. Ale już wybrałam z kolorów próbek, które dostałam :) Dzięki :)
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.