Zaaklimatyzowany
![]() |
|
A ja ciekawa jestem czy jest duze zapotrzebowanie na szyte rzeczy? Czy ludzi wola kupowanki ? Nie chodzi tu nawet o cene ________________________________________________________
Prosze wybaczyc moj rosyjski ![]() |
|
Krawiec-Filozof
![]() |
|
Otóż nieprawdą jest, jakoby...
Co prawda nie szyję ciuchów dla dziewczyn, które zestawiają dresowe spodnie ze szpilkami, skwarki-solarki w różowych, przykusych sweterkach z utlenionymi kudłami i kolczykiem w pępku. Raz zwężałem spodnie jednej takiej dziewczynie i wystarczy. Są zwyczajnie rzeczy, których szyć nie będę! Sposób ubierania jest naturalnym filtrem, dzięki któremu ludzie się sobie podobają, albo nie. Naturalnie to złudne wrażenia i po nich następuje "rozpoznanie", ale przecież ludzie głównie dobierają się w pary poprzez spojrzenia. Dresiary-blachary-lodziary gardzą tym, co robię. Natomiast ja gardzę nimi. I tak już jest skonstruowany ten Świat... Swego czasu, kiedy miałem bardzo ścisłe i ciepłe kontakty w środowiskach motocyklowych - to miałem sporo zamówień. Przede wszystkim dziewczyny ceniły indywidualność uszytego łaszka, a po wtóre - dopasowanie. No i cóż poradzę? Bliższe mi są klimaty gotycko-motocyklowe, niżeli dresy... A jeśli chodzi o grzebanie w górze ciuchów na bazarach - mam swoją taktykę; staję z tyłu i pozwalam dzikim babom grzebać w amoku, przy czym obserwuję uważnie, co się tam pojawi. Czasem zauważę ledwie rąbek materiału, ale doświadczonym okiem wyławiam coś wartego uwagi. A wówczas rżnę głupa, że niby w ogóle mnie to nie interesuje i CABAS! I już jest mój! ![]() Bo muszę dodać, że znają mnie na tych bazarach już troszkę i wiedzą, że zawsze wyśledzę coś ciekawego... ![]() ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Zaaklimatyzowany
![]() |
|
Zibiasz, cwaniak z Ciebie
![]() |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.