Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardzo proszę o małe wsparcie.
Jestem bowiem na szyciowym głodzie, albowiem od 2 miesięcy (mniej więcej) porządnie nie szyłam i to jest straszne. Najpierw się starałam, żeby pięknie zdać sesję, co mi się udało, a zaraz potem rozpoczęły się przygotowania do ślubu i remont, który trwa już miesiąc. Mam już taką ochotę w spokoju usiąść przy maszynie, a naprawdę, nie mam i gdzie, i kiedy, dlatego musiałam sobie pomarudzić, wybaczcie. Jestem teraz - wierząca, niepraktykująca. :D
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Nie uprawiasz chwilowo szycia, ale rozumiem, że nadal propagujesz ideę? :)
Ja nie śpię po nocach, cierpię na nadczynność gruczołu kreatywności. Nie powiem, że mi z tym źle, ale nie ukrywam, że chciałabym naprawdę się dobrze wyspać i w nocy nie śnić o tym, jak mogę wykończyć to, co wymyśliłam :)
________________________________________________________
www.zuchdziewczyna.pl
www.sowiadziupla.pl
www.takielale.blogspot.com
Avatar użytkownika
Administrator
Możesz pomarudzić - świetnie rozumiem Twój ból :/ Nie ma innej rady jak "przeczekać" ten trudny czas albo :> uszyć cokolwiek ręcznie, coś małego, słodkiego :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Oczywiście, że propaguję ideę, gdyby było inaczej, w ogóle bym nie napisała i nie posmęciła, no bo po co? :) Też mam tyle pomysłów, podobają mi się rzeczy w Burdzie i w ogóle. Po prostu ta przerwa jest za długa :)
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Oj tam - rzuć ten remont w cholerę, poszyj sobie :D

Ja się w czerwcu pakowałam do ponad 3-miesięcznego wyjazdu, ale i tak się pobawiłam maszyną.... ;)))
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Rozumiem Twój ból! Od prawie 2 miesięcy nie szyję, bo najpierw wakacje a teraz remont i fizycznie już nie mam kiedy. Ciągle tylko zbieram pomysły, wkurzam się, że zaniedbuje bloga i umykają mi super projekty na wakacje. No ale już się nie mogę doczekać, jak skończy się remont i zacznę szyć firanki, zasłony, zasłonki i poduszki do domu :zacieszacz:
Zawsze pozostaje robienie na drutach/szydełkowanie, bo do nich nie trzeba sprzętu...ale cóż zrobić, gdy nie ma czasu :(
________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Marudzenie to werbalizacja, a głośne powiedzenie sobie tego co naprawdę czujemy i czego potrzebujemy, to połowa sukcesu, więc marudź na zdrowie:)
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Po przeprowadzce przez prawie miesiąc nie mogłam zabrać się za szycie. Tęskniłam za tym, ale moje szmatki leżały głęboko w pudłach, maszyna stała w kącie, też w kartonie, nie miałam na czym siedzieć. Także znam ten ból... Na szczęście to już przeszłość, teraz mam swoją 'pracownię', mogę szyć kiedy chcę :) Przeczekaj ten trudny okres, później to sobie odbijesz :)

*****
http://anecioweszycie.blogspot.com
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Marudzenie to werbalizacja, a głośne powiedzenie sobie tego co naprawdę czujemy i czego potrzebujemy, to połowa sukcesu, więc marudź na zdrowie:)
Dobra, to pomarudzę sobie - ała!! ałaaaa!!! ałaaałałałała!!!!
A tak na poważnie, to jak skończę remont, to myślę, że nie wezmę się za szycie od razu, tylko muszę najpierw sobie ODPOCZĄĆ!!!
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.