Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zerwała mi się górna nitka, no to ciągnęłam ją od strony szpulki, żeby wyjąć i na nowo nawlec, ale się urwała. Na szczęście dało się wyciągnąć na tym metalowym wysokim (podciągacz?). Ale jest zablokowana, zmiejszyłam naciąg nici i nic. Kręcę ręcznie kołem i nic. Nie chcę mocniej ciągnąć, bo się urwie. Co robić?
:krzyk:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
trzeba bylo odkrecić obudowę
czemu szycie jest takie stresujące? może zacznę na drutach...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:D
Dobrze będzie ;)
Wdech...wydech... i do kuchni po herbatkę leć, żeby nerwy ukoić :)
Avatar użytkownika
Administrator
Druty mogą się powyginać ;)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Już wiem, pójdę na operację plastyczną (najpierw sponsora trza znaleźć:(, będę wymiarowa i będę mogła kupować ciuchy w sklepach:D:zakupy:
Na drutach zaczęłam robić chyba w 5. klasie podstawówki (szyć po 8.), ale teraz na stare lata nie mogę, bo dłonie bolą:( Ale nie było tyle nerwów.

--- Ostatnio edytowane 2013-04-03 13:59:52 przez AgaM ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Druty mogą się powyginać
Można też sobie oko wydłubać. A jeszcze trzeba uważać jak się ma małe dzieci w domu - namiętnie próbują je wkładać druty do kontaktów (sama tak robiłam :rotfl: )
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.