Stara Gwardia
![]() |
|
To mnie już całkiem nastraszyłaś. Większość życia/szycia nie musiałąm dopasowywać, kroiłam z burdy, mierzyłam czasem na ostatnim etapie i było dobre. Pare lat temu wymiary się rozlazły, ale sztuki dopasowywania nie opanowałam. TEraz to się boję brać za ten wykrój.
|
|
Zaaklimatyzowany
![]() |
|
Spokojnie...jeśli burdowe wykroje leżały na Tobie dobrze to znaczy, że masz proporcjonalną figurę, a w takiej sytuacji bez problemu skorygujesz ewentualne "wady"...W wykroju wszystkie elementy są idealnie do siebie dopasowane więc lekkie "pogłębienie" szwu będzie bezproblemowe
![]() Zawsze możesz sobie wykroić przód (góry) z jakiś resztek i sprawdzić czy ładnie podkreśla dolną linię biustu czy też odstaje jak w moim przypadku. Doszłam do wniosku, że łatwiej dopasowywać wykroje brudy (mając wykroje wszystkich rozmiarów na jednym arkuszu)więc przeproszę się z Burdą i znów szycie stanie się przyjemne ![]() ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Burdowe już na mnie nie leżą, miejsca na biust nie mają.
Teraz chcę coś wyciąć z Burdy - myślę, żeby plecy wziąć rozmiar mneijsze. Robisz tak? Czy tylko powiększyć na biust? |
|
Zaaklimatyzowany
![]() |
|
Biorę rozmiar na biodra i talię, a krojąc przód zaznaczam rozmiar pasujący "do biustu" i modyfikuję wykrój...tylko trzeba pamiętać, żeby nie tylko wymiar " biustowy" ale też długość wziąć z rozmiaru większego. I podkrój pachy wypośrodkować.
Sukienka już się kończy...szeroka jest jak diabli nawet w biodrach...miała być na moją imprezę urodzinową...ale skończy jako codzienna kiecka do latania po zakupy...Mam nadzieję, że do soboty dam rady uszyć sobie spodnie...bo inaczej w urodziny przyjmę gości w nieśmiertelnej "małej czarnej"...zważywszy na to, że chcemy iść troszkę poskakać na dyskotekę to trochę głupio by było... Jutro kończę kieckę i startuję z czerwonymi spodniami ![]() ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Nie przesadzaj ![]() ![]() ________________________________________________________
|
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.