eKrawiectwo.net

Chętnie odkupie maszynę Silvercrest najlepiej z wszystkimi akcesoriami i gwarancją.

Mam białego Silvercresta na sprzedaż. Obserwując na forum gorączkę przeddostawową, znając bardzo dobre opinie o tej maszynie, w sobotę, 21 września 2013 r. uległam tym wszystkim emocjom i kupiłam w naszym Lidlu ostatni egzemplarz. Stoi sobie rozpakowany (nie całkowicie, pedał i kabel ma w woreczku w styropianie, na polu roboczym) na moim stoliku i czeka na decyzję: zostawić, czy sprzedać innemu marzycielowi? Jeśli jest ktoś zainteresowany, to proszę o szybki kontakt. Cena sklepowa plus koszt wysyłki, chyba, że będzie odebrany na miejscu. Mieszkam w Grodzisku Wlkp. Oczywiście cacko ma wszystko, co miało przy zakupie + paragon.
Proszę decydować się szybko, bo kusi.
V.

Stoi jeszcze :>? Ja przegapiłam tą gorączkę

W innym wątku napisałam, że w związku z brakiem zainteresowania forumowiczów i zwycięstwem mojego rozumu nad sercem, odwiozłam w piątek maszynę do sklepu. W sobotę stała. Dziś nie byłam, nie wiem. Ale ktoś na forum pisał,że ewentualne reklamacje przyjmują tylko w sklepie, gdzie dokonano zakupu, więc może Ci nie warto?

Ostatnio ktoś na forum pisał, że w Trzebini stoi w sklepie 7 sztuk, ze 2 dni temu też ktoś pisał, że w Ursusie jeszcze stoi...
Może zatem ten szał ogarnął tylko środowiska szyjące, stanowiące tak naprawdę znikomy ułamek ludności?
I może warto obdzwonić sklepy, a one już między sobą jakoś przerzucą upragnioną maszynę?

Gdy kupowałam swojego silvera to puściłam famę między znajomymi, że szukam tej maszyny, a była w Lidlu dobry miesiąc wcześniej. I dostałam cynk, że rzeczywiście maszyna jest w jednym z warszawskich sklepów. Zadzwoniłam jednak na infolinię Lidla i tam przemiła Pani sprawdziła czy ta maszyna na pewno jest, czy to jest TA maszyna. Może warto żebyście i wy zadzwoniły na infolinię Lidla i tam Wam sprawdzą, gdzie możecie dopaść maszynę?

Wczoraj pisałam do Lidla i Pani powiedziała, że nie planują na razie w sprzedaży. Do Warszawy mam daleko A ile ona kosztuje w sklepie?

329 zł, jeśli dobrze pamiętam. A może spróbuj zadzwonić na infolinię, jak Zibiasz pisze, i jak dobrze pójdzie, to trafisz na kogoś uczynnego, kto rzeczywiście sprawdzi, czy leżą jakieś maszyny w sklepach w Twojej okolicy?

Oczywiście, że tak zrobię jutro z samego rana będę dryndać Dziękuje

Dzwoniłam u mnie w mieście nie było, ale w miasteczku pod moim miastem jeszcze była i mam swoją własną Dzięki.