Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Chcę się pożalić... Oddałam 18.07 maszynę do serwisu Łucznika, była jeszcze na gwarancji, więc naprawa za darmo. Pisałam już o tym w sumie - miałam przesuniętą igłę i całe to trzymadełko w prawą stronę. I do tej pory maszyny nie mam :/ dzwoniłam trzy razy do gościa. Ostatnio w piątek i usłyszałam, że on się właśnie zabiera za maszyny gwarancyjne i moja właśnie jest w trakcie naprawy. Taaa... jasne - 3 dni naprawia jedną maszynę? Już ręce mi opadają i nie wiem, jak na gościa wpłynąć. Niestety jest to jedyny serwis w Poznaniu i jestem na niego zdana. A już tak strasznie tęsknię za maszyną i szyciem, że niedługo nie wytrzymam i zacznę być niemiła dla niego. Tylko, że to nic raczej nie pomoże :(
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
serwis ma iles tam czasu na naprawe
a jak juz minie to powiedz ze do urzedu konsumentow pojdziesz
i trzeba byc stanowczym w tych sprawach i stawiac na swoim

--- Ostatnio edytowane 2013-08-06 11:10:08 przez roksanitka ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
no tak, niby ma, ale mógł mnie od razu poinformowac, ile, a nie mówić, że w ciągu tygodnia będzie gotowe...
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.