eKrawiectwo.net

Nie od dziś wiadomo że "reklama dźwignią handlu":

Jako, że to mój pierwszy post chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić. A zarazem prosić o pomoc. Poszukuję prezentu dla dziewczyny, skoro tu jestem to wybór padł na maszyny do szycia.. chcę ją zaktywizować, bo od dawna mówi, że chce ale nic w tym temacie nie robi

Przeglądałem czeluścia internetu, czytałem wiele opinii a i tak nigdzie nie zaszedłem.

Przeglądając allegro natrafiłem na coś takiego:
Tyota ECO 26C w przystępnej cenie:
http://allegro.pl/nowa-maszyna-do-szycia-toyota-eco26c-fv23-36m-gw-i6696593905.html
Wydaje się fajna, w innych sklepach cena to ok 700 zł (dlatego trochę mnie dziwi tak niska na allegro, ale parę aukcji jest takich więc to chyba nie jakaś ściema), tylko że jest jedno ale... nigdzie nie mogę znaleźć opinii o tym modelu.. ogólnie o marce też za dużo się nie dowiedziałem.
Więc może będziecie mi stanie powiedzieć, czy na pierwszą maszynę się ona nada? Wydaje się mieć te funkcje co maszyna do szycia mieć powinna (zygzaki, obszywanie dziurek na guziki, owerlocki (cokolwiek to jest...)), no i cena kusząca.

Widziałem też taką maszynę, polecaną wiele razy na różnych stronach, Juki HZL 29z
http://allegro.pl/maszyna-do-szycia-juki-hzl-29z-mega-gratisy-i6209051679.html
i nawet bym ją kupił, ale jest ona prawie 2 razy droższa.
Lub w podobnej cenie Juno E1015
http://allegro.pl/maszyna-janome-juno-e1015-wybierzswojgratis-70lat-i6631715732.html

Więc jak myślicie, czy na pierwszą maszynę do nauki, małego szycia zasłonek, poszewek na poduszki, pościeli Toyota się nadaje, czy mimo wszystko wydać dwa razy więcej i wziąć coś polecanego przez niemal wszystkich?

Pozdrawiam, i z góry dzięki za odpowiedź.

--- Ostatnio edytowane 2017-02-27 19:18:06 przez mwl ---

Hmmm, powiedziałabym tak: jeśli dziewczyna jeszcze nie wie czy będzie szyła to kup maszynę popularną .
Gdyby nie chciała szyć to łatwo ją będzie sprzedać.
Jeśli załapie bakcyla , zawsze można sprzedać , dołożyć i kupić coś bardziej odpowiadającego szyjącej osobie.
Pozdrawiam

Witam,
Proszę o pomoc w wyborze pierwszej maszyny. Budżet do 1000 zł.
Maszyna używana byłaby przeze mnie w domu do prostych prac, choć nie wykluczone, że z czasem może w grę weszłyby jakieś bardziej skomplikowane projekty, dla kogoś innego. Dlatego zależy mi na tym aby maszyna otwierała przede mną drogę do dalszego rozwoju niż tylko szycie na własne potrzeby. Chciałbym aby maszyna radziła sobie z jeansem. Znalazłem Brother FS40, czy ktoś miał z nią styczność?

Nie będę doradzał w wyborze maszyny, jest to zbyt subiektywne. Planując pracę z jeansem sugeruję sprawdzić jak maszyna rodzi sobie z szyciem po grubych szwach ozdobnych w spodniach jeansowych wzdłuż i w poprzek, to pokaże możliwości maszyny. Nawet wiele warstw tkaniny ułożonych płasko na sobie nie stanowią problem dla maszyny nawet kiepskiej.

Bla bla bla Jestem bezczelną spamerką i szukał miejsca do reklamy.

--- Ostatnio edytowane 2017-02-22 22:16:04 przez Susanna ---


Chyba zostałam źle zrozumiana.Moje pytanie nie było reklamą,znam wiele niepochlebnych opini na temat nowych Łuczników i
bałam się zaryzykować. W sumie wyszło mi to na dobre bo kupiłam metalowego Łucznika 432.Maszyna szyje wszystko, rusza z miejsca ,a jej obsługa jest bardzo prosta.

Złotko, albo jesteś bardzo roztargniona albo bardzo głupia. Susanna wyedytowała post dagmararadom, nie Twój. Na Twój post odpowiedziała KotFilemon i jest on nadal dostępny na poprzedniej stronie.

Czy warto zainwestować w Singer 4423?
Czy ta maszyna poradzi sobie z jeansem? np. przy szlufce?
Jakieś inne alternatywy dla Singer 4423 w podobnej cenie?

W takim razie zwracam honor!(Ja to zawsze potrafię z siebie zrobić ).Nie złośćcie się proszę.

Cześć! Na szyciu znam się tyle, co 15 lat temu raz na jakiś czas uszyłam koślawego pluszaka, jakiś strój karnawałowy dla siostrzeńca... zawsze jednak wszystko szyłam ręcznie, jakoś ja i maminy stary łucznik na siebie syczeliśmy. Zachciało mi się jednak szyć znowu, akcesoria dla zwierzątek swoich i znajomych Ręcznie zajmuje to sto lat, więc z okazji zaległych prezentów świąteczno-urodzinowych narzeczony postanowił, że sprezentuje mi maszynę, tylko muszę sobie wybrać... i teraz problem - wizualnie, rozmiarowo i cenowo podoba mi się Janome sew mini - tylko wyczytałam, że to to dla dzieci. Czy jest szansa, że sprawdzi się również jako maszyna dla człowieka który absolutnie nigdy na maszynie nie szył? Czy da radę zszyć np 4 warstwy polaru/minky czy się wykruszy? Jak z jej żywotnością? Wytrzyma przynajmniej dwa lata? Czy to tylko zabawka z funkcją szycia?