Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witajcie,

trafiłam tu przypadkiem poszukując rozwiązania dla mojego problemu. Z racji, że jestem wysoka i trudno mi znaleźć koszulę o odpowiedniej długości postanowiłam uszyć ją sama. Jednak po wszyciu pierwszego rękawa materiał mi się dziwnie zmarszczył (zaznaczyłam strzałkami na zdjęciu). Ponieważ dopiero uczę się szyć nie mam pojęcia jak to poprawić, żeby koszula nadawała się do wyjścia w niej między ludzi. Proszę doradźcie mi, czy "moje dzieło" da się jeszcze w ogóle uratować i jak to zrobić?
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
troche za krotkie ramie jest
a zaszewke piersiowa ma? bo taka bulka sie zrobila
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Opadające ramię. Wskazuje też na to fałdka w okolicach szwu ramienia. Mogę się założyć, że gdybyś podłożyła poduszkę na ramię, to fałdy by zniknęły. Albo gdybyś podciągnęła szew ramienia do góry łapiąc go palcami w okolicy nasady rękawa.

Jeżeli tak jest i przy takich manewrach fałda znika - to powinnaś wypruć rękaw, poprowadzić szew ramienia głębszym skosem i zrównoważyć całość pachy głębiej ją podcinając u nasady.

Ania



--- Ostatnio edytowane 2014-02-16 20:28:36 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
widać po kratce, że nie ma zaszewki piersiowej, może to to. Z jakiego wykroju szyłaś? Coś w nim zmieniałaś?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jest - zaszewka pionowa, która ją zastąpiła.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale piersiowej, czyli poziomej jako takiej nie ma. Pomyślałam, że autorka może sama dodała te zaszewkę pionową, a wtedy chyba trzeba by chyba zmienić podkrój pachy :-S Ale może źle myślę.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zaszewka pozioma nie jest obligatoryjna.

Pionowa w tej bluzce jest poprowadzona bardzo wysoko, czyli tak, jak trzeba, jeśli chce się mieć tylko taką zaszewkę.

Jak tu:

http://www.burdastyle.de/burda-style/damen/chiffonbluse-verdeckte-knopfleiste-blusen-tuniken_pid_184_8692.html

Nawiasem mówiąc, taki fason jest chyba najwdzięczniejszym dla uczących się szyć, bo taką zaszewką łatwo jest manewrować i zmieniać jej przebieg dopasowując bluzkę do ciała.

Może Pola12 się jeszcze odezwie...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witajcie,


już piszę - faktycznie jest tylko zaszewka pionowa. Najzwyczajniej w świecie rozprułam jedną ze swoich starszych bluzek i postanowiłam uszyć taką samą tylko dłuższą. Obawiałam się jednak, że takie zapasy materiału na szwy jak w oryginale są wystarczające dla wprawnej krawcowej, a przy moich umiejętnościach postanowiłam pododawać sobie trochę więcej. Wydaje mi się, że później trochę się w tym pogubiłam.

W tej sytuacji chyba będę mieć bluzkę bez rękawów na lato:)

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A spróbowałaś podciągnąć do góry brzeg ramienia? Zmienia się coś?

Nie poddawaj się ;-) Bluzka i tak wygląda bardzo dobrze. Ciebie może to kłuje w oczy, ale naprawdę - nie jest źle.

Prucie noszonego ciucha nie zawsze się sprawdza - materiał może być powypychany i ułożył się do sylwetki. Najlepiej to widać wtedy, kiedy rozprutych części nie da się idealnie płasko rozłożyć.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Po podciągnięciu brzegu ramienia do góry jest troszkę lepiej tzn. ta "bułka" jest mniejsza, ale nie znika całkowicie.

Co więcej, kiedy przyfastrygowałam rękaw i próbowałam podnieść rękę do góry coś ciągnie, nie wiem czy dobrze to wytłumaczę, ale między ciałem a materiałem jest dużo wolnego miejsca, bluzka nie przylega do ciała (do pachy)

Będę pewnie próbować jeszcze raz, ale już z wykroju i dokładnie pilnując szwów. Teraz już wiem, że tutaj, zwłaszcza przy nauce, nie ma mowy o robieniu czegoś "na oko"

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.