Stara Gwardia
![]() |
2014-03-28 20:54:10 O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Zachomikowałem sporo utworów poetyckich o miłości i troszkę w tym temacie ich powrzucam. Jak ktoś ma ochotę, to niech się podzieli swoimi zbiorami.
Lubię, kiedy kobieta… Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu, kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię w przegięciu, gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie. Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi, gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi, gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem. I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia, gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia. Lubię to — i tę chwilę lubię, gdy koło mnie wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie, a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata w nieskonczone przestrzenie nieziemskiego świata. Kazimierz Przerwa-Tetmajer ________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić! |
|
Zaaklimatyzowany
![]() |
2014-03-28 21:36:30 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
To w takim razie pewnie słyszałeś ten utwór w wykonaniu Żebrowskiego i Nosowskiej? ![]() Coś dla mnie, bo jestem studentką filologii polskiej. ![]() Z liryki miłosnej wolę poetę, który mówił bardzo pięknie, ale o miłości wiedział bardzo niewiele. W. Broniewski - Wiersz zielony Ja nie chcę wiele: Ciebie i zieleń, i zeby wiatr kołysał gałezie drzew, iżebym wiersze pisał o tym, że... każdy nerw, każda chwila samotna, każdy ból - jakże częsty, jak częsty! - zwiastuje odchłań, mówi : nieszczęsny.... ja nie chcę wiele, ale nie mniej niż wszystko: Ciebie i zieleń i żeby listkom akacji było wietrznie, i żeby sercu - bezpiecznie, i żeby kot się bawił firanką jak umie żeby siedzieć na jerozolimskim ganku i nic nie rozumieć. Pętacki wiersz sam wiesz, że łżesz, ale dlaczego tak boli, tak boli? chyba już nic nie napiszę w ogromną i groźną ciszę schodzę powoli ja nie chce wiele: Ciebie i zieleń... ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
![]() |
2014-03-28 22:06:46 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Moim ulubieńcem jest Bolek, a tu jeden z jego wierszy:
Bolesław Leśmian Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą — Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu, Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą — I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu. Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści — A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania, Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania, I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści... Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie — Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu — I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu. ________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić! |
|
Krawiec-Filozof
![]() |
2014-03-29 09:39:52 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Nazwiska trzeba znać na pamięć!
Cóż, nie ma sztuki bez poświęceń... Czasem się siada nad pismami, Aby wyszukać je naprędce... W tym względzie niewątpliwie Pani Sukcesów właśnie ma najwięcej, Gdy dookoła ludzie znani I nie liczący się z pieniędzmi? Nie pamiętam, czyje to... Chyba Śliwiaka, ale nie jestem pewien. Dolczewito - winno być "otchłań". Broniewski w istocie nie miał zbytniego pojęcia o miłowaniu, bo jego wybranką była władza komunistyczna, dla której popełniał najwznioślejsze peany. Śmiałem się za kochanki idąc swej pogrzebem, A płakałem - jarmarcznych błaznów widząc skoki... Przegnałem dziecko darzące mnie chlebem, A zbójcy umknąć z kaźni pomogłem głębokiej... Wśród ciemnej nocy blady zgasiłem kaganek, Chcąc poznać tajnie, jakie niesie mroków głusza, A zaświeciłem świecę w jasny, złoty ranek - Bo samej siebie odnaleźć nie mogła ma dusza... A wyście mnie szalonym nazwali i w chacie Zamknęli ciemnej, ręce wtłoczywszy w okowy! O, czemuż mi szalonym być nie pozwalacie? Wszak ja - nie złorzeczę nikomu, że zdrowy... To chyba Leopolda Staffa. ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
2014-03-29 10:40:28 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Szkoda, że Broniewskiego sprowadza się do dwóch rzeczy - alkoholu i chwalenia nowego ustroju...
Nie zasłużył sobie na to... Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
2014-03-29 21:55:04 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Wracając do tematu miłości:
Wyznanie Bolesław Leśmian Nie ran pogardą tej obcej dziewczyny, Jej czar jest inny niżeli twój czar. Tyś memu ciału dreszcz w świecie jedyny, A ona ust mi chce oddać maliny — Czyjaż dłoń zdoła odtrącić ten czar? Wszak tobie pierwszej tę miłość wyznaję — Ona nic nie wie, choć czeka i śni. Szedłbym tak do niej jak w lasy i w gaje, A odkąd znam ją, wciąż mi się wydaje, Że policzone są wiosny mej dni! Wargi me falą w uśmiechu ozdobne, Jaśnistym włosem polśnioną ma skroń, Spojrzenie — pilne i z lekka żałobne, Dłonie do twoich niechący podobne — Pieszcząc pomyślę, że pieszczę twą dłoń... Jej zaklęć szepty nie zmienią mnie wcale, Jej pocałunek nie rozłączy nas! Pozwól mi odejść w ust tamtych korale, Bym łkał przez chwilę, bym kochał niestale Raz jeszcze jeden, ach, tylko ten raz! ________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić! |
|
Zaaklimatyzowany
![]() |
2014-04-02 23:15:23 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Przyznaję, że skopiowałam wiersz, z internetu, nie czytając: http://www.pisarskiepodziemie.fora.pl/poezja,15/wladyslaw-broniewski-zielony-wiersz,994.html
A nawet gdybym czytała, pewnie i tak błędu bym nie zobaczyła, bo jak tekst się zna na pamięć, to się już nie widzi nic. I całkowicie nie zgadzam się z Tobą w temacie Broniewskiego. Bronił hymnu polskiego, o czym można przeczytać u Tadeusza Bujnickiego ("Wiersze Władysława Broniewskiego", Warszawa 1992, s. 5), Urbaniaka ("Miłość, wódka, polityka"). On pierwszy łamał schematy socrealistyczne. „Dlatego w roli ‹‹polskiego›› Majakowskiego – mimo całego uznania dla radzieckiego poety – nie czuł się dobrze - pisze o Broniewskim Tadeusz Bujnicki i dodaje – Bliższy mu był symbolizm Aleksandra Błoka, imażynizm Sergiusza Jesienina czy tradycjonalizm Borysa Pasternaka”. Jego dorobek liryki osobistej jest niedoceniany, właśnie przez takie myślenie. A o tym, że nie wiele wie o miłości, to mi się wyrwało dlatego, że on po prostu kochał wszystkie kobiety. Często zdarzało się, że uczucie dzielił między dwie kobiety, żonę i kochankę, lub dosłownie w okamgnieniu potrafił zmienić obiekt swoich afektów . Trudno też się dziwić kobietom, które równie szybko potrafiły zakochać się na zabój w tym buntowniku, żołnierzu i romantyku. Każda kolejna kochanka była zauroczona lirykami, które jej ofiarowywał. Nie musiały być nawet pisane dla konkretnej adresatki, czasami poeta jedynie przerabiał swoje wcześniejsze wiersze dla potrzeb aktualnych. To dla przełamania poważnego nastroju, Tuwim i Kartka z dziejów ludzkości ![]() Spotkali się w święto o piątej przed kinem Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem. Tutejsza idiotko - rzekł kretyn miejscowy - Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy? Miejscowa kretynka odrzekła: - Z ochotą, Albowiem cię kocham, tutejszy idioto. Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko I poszedł do kona z tutejszą idiotką. Na miłym macaniu spłynęła godzinka I była szczęśliwa miejscowa kretynka. Aż wreszcie szepnęła: - Kretynie tutejszy! Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy. Więc poszli na sznycel, na melbę, na winko, Miejscowy idiota z tutejszą kretynką. Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym. W ten sposób dorobią się córki lub syna: Idioty, idiotki, kretynki, kretyna, By znowu się mogli spotykać przed kinem Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem. --- Ostatnio edytowane 2014-04-02 23:19:12 przez dolczewita --- ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
![]() |
2014-04-03 07:01:33 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Widzę, że Leśmian ma powodzenie bo i mój jeden z ulubionych do niego należy:
Z dłońmi tak splecionymi, jakbyś klęcząc, spała, W niedostępne mym oczom wpatrzona widzenie, Płaczesz przez sen i wstrząsem wylękłego ciała Błagasz o nagłą pomoc, o rychłe zbawienie. Jeszcze płaczu niesytą do piersi cię tulę, A ty goisz się we mnie, niby lgnąca rana, A ja płacz twój całuję, biodra i kolana I ramię i zsuniętą z ramienia koszulę. Lecz karmiony ust twoich spłakanym oddechem, Nie pytam o treść widzeń. Dopiero z porania Zadaję ciemną nocą tłumione pytania. Odpowiadasz bezładnie - ja słucham z uśmiechem. ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
![]() |
2014-04-07 09:01:15 Re: O Poezjo! Życie moje!... Uwaga! Tylko dla odważnych i powyżej 18 roku życia, i nie dla malkontentów.
|
Usta i Oczy
Znam tyle twoich pieszczot! Lecz gdy dzień na zmroczu Błyśnie gwiazdą, wspominam tę jedną - bez słów, Co każe ci ustami szukać moich oczu... Tak mnie zegnasz zazwyczaj, im powrócę znów. Czemu właśnie w tej chwili, gdy odejść mi pora, Pieścisz oczy, nim spojrzą w czar lasów i łąk?... Bywa tak: świt się budzi od strony jeziora, Nagląc nas do rozplotu snem zagrzanych rąk... O szyby - jeszcze chłodne - uderza pozłotą Nagły z nieba na ziemię świateł zlot i spust - Usta twe - na mych oczach! Co chcesz tą pieszczotą Powiedzieć? Mów - lecz zmyślnych nie odrywaj ust! B. Leśmian ________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić! |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.