Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
To jest mój pierwszy wątek, nie licząc powitalnego :)

Mam taką małą ciekawostkę do rozgryzienia, jak usunąć-pozbyć się lub ewentualnie zmniejszyć widoczność zagnieceń na bawełnie tkanej dość luźnym splotem, jakie powstało po pierwszym praniu tego materiału. Uprzedzam, że prasowałam;) chodzi mianowicie o to że pod światło w miejscu załamań materiału są "prześwity" i tkanina nie "wraca" na miejsce nawet po zamoczeniu.Jak można te włókna "zmusić" do rozprostowania? Czy przemysłowe żelazka lepiej sobie z czymś takim radzą? Czy wręcz odwrotnie-utrwalą oddalone od siebie włókna(nitki-nazywam jak potrafię, bom zwykły amator;)) dziś wpadłam na pomysł zamieszczenia zapytania na tym forum, może akurat ktoś mi pomoże :) dobra dusza mi poradziła jeszcze by podejść do pralni chemicznej:)

ps. przyznaję się do częstego podczytywania forum, znalazłam wiele pomocnych porad i stosuję, nie pokazuję mych dzieł, bo to takie raczej drobnostki typu rybka uszyta z materiału z odzysku-rozciągniętej bluzeczki, wypełniona kuleczkami z poduchy, a nie jakieś tam cud sukienki jakie tu widziałam :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Najpierw warto spróbować któregoś ze sprayów do prasowania. Naprawdę pomagają, a do tego lekko utrwalają efekt prasowania. Mają go lidle, rossmany, do tego dochodzą produkty markowe...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czy dobrze rozumiem, że włókna rozsunęły się i teraz tam gdzie było złożenie czy zagniecenie jest to bardziej widoczne. Może jakieś zdjęcie tego prześwitu? Czy coś jest uszyte z tej tkaniny?

Fides
Avatar użytkownika
Świeżynek
Pani Aniu, spróbuję :) Fides, dokładnie tak :-( jest to długi kawałek materiału, ok 4,5 m i szeroki na ok 70 cm brzegi podłożone i obszyte. To tzw. chusta do noszenia, z bawełny 100 %. właściwości chusty są zachowane, jednak nie zadowala mnie to i chciałabym spróbować ją rozprostować. (Nie jestem dziwakiem, choć noszę dziecko w chuście ;)) troszkę się wzbraniam przed pralnią, nie wiem co tam jej zafundują. Jak znajdę chwilkę wrzucę fotkę.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeśli włókna tkaniny się rozsuwają, to zastanowiłabym się poważnie, czy taki materiał nadaje się do noszenia dziecka, czy po prostu materiał się nie rozsypie.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Tzn to jest tak ze ta akurat jest luzno tkana a nastepnie w praniu sie "wstepuje" lecz pozebpowstac takie wlasnie mocne zagniecenie, a ja jestem uczulon na taki widok ;-) jutro ide do zaprzyjaznionej krawcowej od firanek co ma takie zelazko zobaczymy co z tym fantem zrobic. Aczkolwiek uwm ze nie powinno miec miejsce cos takiego nawet jako wizualny defekt gdyz nie sa to rzeczy tanie:-( na szczescie sa tez inne chusty i mozna znalezc swoj ulubiony typ.

Troszke dzieki forum o dzieciac i chustach przeprosilam sie z moja maszyna bo cos tam musialam skrocic, podlozyc i znalazlam Wasze forum :-)dzieki temu moj lucznik Maja pomimo zlych opini ruszyl do pracy, brakuje mu wiele, regulacji dl i szer. sciegu, wiekszej ilosci zabkow transportu, lecz im wiecej "sztuczek" tu znajduje tym latwiej sobie radze.

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wiem, że dla kogoś, kto wie o jakimś mankamencie jest on co najmniej denerwujący. Jeśli nosidełko spełnia swoją funkcję, polubiłabym ten mankament i używała nosidełka tak, jakby tak miało być.
Mam takie przeczucie, że prasowanie osłabi "prześwity". Ale trudno mi wyrokować, nie widziałam nosidełka.

Fides

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.