eKrawiectwo.net

Hej,
niedawno zaczęłam swoją przygodę z szyciem i muszę przyznać, że to bardzo wciąga! Na razie szyję na starym Łuczniku, którego znalazłam na strychu i okazał się w pełni sprawny, ale zaczynam myśleć o zakupie czegoś nowszego. Dlatego też mam prośbę, możecie mi coś polecić ? Szyłam też już trochę na maszynach przemysłowych (stębnówka i overlock), ale zakup przemysłowej zupełnie odpada, bo zwyczajnie nie miałabym gdzie jej postawić.

Zależy mi na takich funkcjach:

ścieg overlockowy, automatyczne obszywanie dziurek (min. 2 rodzaje: dziurka bieliźniana i do konfekcji cięższej) i oczywiście podstawowe funkcje takie jak regulacja szerokości ściegu, szycie wstecz itp.
Chciałabym też żeby maszyna radziła sobie z grubszymi materiałami takimi jak np jeans. Mój budżet to około 800zł.

Do tej pory zastanawiałam się nad Toyotą Super Jeans lub Singerem 4423 Heavy Duty, ale one nie mają funkcji dziurki do konfekcji ciężkiej i dlatego czuję taki lekki niedosyt

Z drugiej strony przy Toyocie Super Jeans, która ma 4-stopniowe obszywanie dziurki, mogłabym ją zakańczać po prostu ręcznie, tak żeby imitowała dziurkę do konfekcji ciężkiej...

Co myślicie?
Będę bardzo wdzięczna za jakieś opinie, bo naprawdę nie szyłam na wielu maszynach i nie mam porównania

Proponuję poświęcić czas i przeczytać wątki: "Jakie maszyny mamy", "Zakup maszyny dla początkujących". Znajdziesz w nich wiele rad i opinii,pytań i wyjaśnień. Masz już pojęcie o szyciu i wiesz, czego oczekujesz, ale ta lektura Ci nie zaszkodzi. No chyba że jesteś już na tyle zdecydowana, że chodzi Ci o decyzję Singer czy Toyota, to raczej wyjdzie na Singera, bo akurat ten, którego proponujesz ma tutaj wielu miłośników.
Powodzenia!

Jeżeli chodzi o dziurkę do odzieży ciężkiej jak to ładnie nazwałaś, to potrzebna by Ci była osobna dziurkarka bo maszyny domowe z reguły przeznaczone są do odzieży lekkiej i średniej. Oczywiście szyjemy i płaszcze ale nie na dłuższą metę i przy tej częstotliwości szycia można wykonać takie dziurki ręcznie lub np. dziurki z pliskami.

Wydaje mi się, że nie znajdziesz nie-komputerowej maszyny, która miałaby więcej niż jeden wzór dziurki. A ceny komputerowych wykraczają poza budżet.

Ania

Dzięki wielkie za odzew jeszcze się zastanowię, na razie od weekendu będę miała na jakiś czas starego Łucznika 466, a zakupy będę robić pewnie pod koniec sierpnia. W kwestii dziurki do odzieży ciężkiej zostaje mi jeszcze opcja wynajmu maszyny na godziny, mieszkam w Krakowie i obczaiłam już parę miejsc gdzie oferują takie usługi, a nie jest to specjalnie drogie.