Wersja do druku

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
no rozwalił mnie dzisiaj pewien koleżka z roboty...
on zawsze miał o sobie zawyżone mniemanie, ale tym razem przeskoczył sam siebie;
zawsze się przechwala, że bez niego firma by padła i tego typu bzdety.
W końcu go zapytałem, jak znosi golenie, bo przecież widząc swoją twarz w lustrze mógłby się nieszczęśliwie zakochać.
Na co on odparł, po dłuższym namyśle:
"No dobra, może jestem Narcyzem... Ale za to jakim zajebistym! :D:D:D"
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ciesz się że tylko tyle.

Kiedyś przebywając za granicą w ciepłych klimatach , musiałem pracowac z narcyzem & manipulantem.

Klientom w restauracji opowiadał że jest From RUSSIA - MOSCOW B-) O Yeah Baby !
W rzeczywistości pochodził z jakiejś małej wioski na Łotwie.
Powiedział mi o tym manager hotelu kiedy poinformowałem go że s...wiel oczernia mnie przed klientami. Takie robienie komuś czarnego PR za jego plecami.
Do tego dochodziły próby wrobienia mnie w jakieś braki w kasie etc.:zly:

Na szczęście miałem już na tyle dobrą opinię u pracodawcy że nic z tego nie przeszło.

Patrząc z perspektywy czasu - największy gnojek z jakim dane mi było pracowac.
Ta opinia zapewne połechtałaby jego ego.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Haha mistrz ciętej riposty ;) Zibi 1:0 dla kolegi. Liczę na jakiś rewanż z Twojej strony ;)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Gratuluję [koledze] dobrego samopoczucia. Cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
:bezradny: :wnerw: no to nie zazdroszczę Zibiaszu takiego współpracownika :zly: ale pomyśl że mogło być gorzej a z narcyzem sobie poradzisz głowa do góry :buzki::buziak:
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Ja z nim nie prowadzę wojenki, a nawet go w sumie lubię, bo jest tak szurniętym typem, że bez niego nudno by nam było! :)
Faktem jest, że zapiernicza za trzech i nie bez powodu jest szefem post-produkcji, ale mniemanie o sobie miał zawsze niebotyczne...
Moja rola w firmie to pre-produkcja, czyli przygotowanie druku tak, żeby im było łatwiej to ogarnąć. Ale czasem, kiedy przygotuję jakieś mega-zlecenie i chwilowo nie mam co robić - to pomagam na wykańczalni.
czasem się zwadzimy z Ciastkiem (to jego ksywka) z powodu przygotowania, bo wolałby inaczej, ale mam na to zawsze zimny spokój i jedną odpowiedź: "Ciastek, nie rób scen... Dasz radę!":)
Jemu wtedy rozwija się ogon i chodzi po hali, zawadzając nim o wszystkie graty...:D
Tak to sobie mamy wesoło na co dzień.
Czasem zrobi samolocik z jakiegoś odpadu wielkości metra i rzuci we mnie, czasem ja w niego rzucę pigułą z wycinek folii po plotowaniu i tak sobie latają po hali różności, a drukarz tylko patrzy, czy nie trafią w niego, bo jest pośrodku...:)
Rozwaliło mnie po prostu to sformułowanie, ten tok myślenia, ale w sumie była z tego kupa śmiechu (z przewagą kupy):)
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Administrator
Fajnie mieć takich szurniętych ludzi w firmie. Przynajmniej jest wesoło a jak zdarzy się spięcie to prędzej czy później wszystko zostanie odwrócone w żart :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
To ja również coś dorzucę
Ostatnio mieliśmy małą awarię wodną w firmie
Wynajmujemy budynek po banku, więc w piwnicy mamy skarbiec prawdziwiusieńki :)
Na około jest korytarzyk szerokości może max 100cm
W tym korytarzyku mamy upchnięte archiwum czyt. kartony z dokumentami przeróżnymi z lat różnych
Pech chciał że w najdalszym rogu zaczęło coś ciec, okazało się że nad tym miejscem idą rury kanalizacyjne (tak... fuj)
i prawdopodobnie ciekło już od kilku tyg jak nie miesięcy. Trzeba było szybko wyciągać kartony które jeszcze były suche.
W firmie u mnie pracuje ok 60 osób i części męskiej jest może z 6 sztuk a w tamtej chwili był tylko 1 z nich .... KULTURYSTA.
Nie dość że również narcyz i długo jęczał że on ma włosy ułożone, spoci sie i zgrzeje i wgle fe, potem stwierdził że on nie może dźwigać (?!) a potem jeszcze że się brzydzi fizycznej pracy ( to już jestem w stanie zrozumieć patrząc na niego)
Do pomocy udało mi się go zmusić dopiero złośliwością bo przygryzłam mu pytaniem czy to problem dla niego bo nie udźwignie ? czy dlatego że kartony nie są okrągłe i nie ma między nimi sztangi?).
Długo nie skorzystałam z jego pomocy, gdyż okazało się że jeśli już kolega wciśnie się w ten korytarzyk to kartonu już nie podniesie bo nie da rady rozłożyć ramionek, obrócić się rzecz jasna również nie było mowy. Tak więc kolega kulturysta kilka kartoników (wielkości kartonu na 5 ryz papieru) wyjmował pojedynczo idąc drobnym kroczkiem na wstecznym biegu korytarzykiem... ja płakałam ze śmiechu i na szczęście zdążyła wrócić reszta prawdziwych mężczyzn z firmy, którzy od kolegi przejęli pracę bo inaczej siedziałabym tam do północy.
the end :P
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pan KULTURYSTA nie mógł wynosić ponieważ nie było w pobliżu przynajmniej jednego lustra do podziwiania samego siebie.:D
________________________________________________________

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.