Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć :)

Jestem bardzo zdenerwowana faktem, że co chwilę muszę wydawać pieniądze na taki sam, zwykły czarny top. Nie ma znaczenia czy kupuję w sieciówkach czy droższy (mając złudną nadzieję że trwalszy) wytrzymują najwyżej 4 prania.
Najczęściej piorę w temperaturze 30 stopni w płynie do czarnego (taki niby co z szarego czarne zrobi), wiruję na 800 obrotów, rozwieszam starannie, dodaję płynu zmiękczającego. Zawsze po max 4 praniach a nie raz nawet po pierwszym:
- kolor się spiera
- kurczą lub rozciągają się nawet o 2 rozmiary!
- skręcają się na szwach
- rozciągają na dole (w miejscu bioder) i nawet po wypraniu nie wracają do normalnego prostego kształtu.

Postanowiłam, że znajdę idealny materiał, który nie będzie płatał takich figlów i zaniosę do krawcowej, żeby uszyła ten idealny top (to moja baza dla garderoby, zakładam w każdej sytuacji gdy nie mam co na siebie włożyć :))

Z tego co przeczytałam wydaje mi się że powinnam szukać "tureckiej bawełny z domieszką max 5% elastanu)
Bardzo proszę o pomoc (teorię czy linki do poszczególnych przykładów materiałów), ponieważ nie znam się w ogóle na materiałach.

Z góry dziękuję :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hmmm, nie jestem pewna, czy bawełna jakakolwiek utrzyma kolor. Najpewniejszy wydaje się syntetyk barwiony w masie, tzn surowiec (płynny polimer) jest barwiony jeszcze przed prżędzeniem.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Chcąc przedłużyć żywot delikatnych tkanin i ich kolory pierzemy je ręcznie w letniej wodzie z dodatkiem delikatnego płynu, płuczemy w zimnej wodzie. Po praniu nie wykręcamy, tylko delikatnie wygniatamy, suszymy podparte w kilku miejscach aby nie rozciągały się. Tylko nieliczne pralki mają skuteczny program do prania delikatnych tkanin, a wirowanie 800 obrotów to znacznie za dużo.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Słońce też powoduje blaknięcie kolorów.
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Świeżynek
Znalazłam coś takiego jak bawełna pima. Co o niej myślicie? Ma ktoś jakieś doświadczenie?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Od przypadku do przypadku ponownie farbuję czarne rzeczy (tylko te, na których mi zależy). Farby do tkanin są stosunkowo niedrogie.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Mam wrażenie, że mieszanka bawełny z wiskozą znacznie dłużej utrzymuje czerń.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam wrażenie, że mieszanka bawełny z wiskozą znacznie dłużej utrzymuje czerń.

Ania
Zgadza sie. Mozesz szukac czarnej tkaniny o nazwie "modal" to wlasnie wiskoza (czasami opisywana jako bambus) lub mieszanki wiskozy z bawelna.
N.B. nie wiem, czemu Twoje rzeczy tak szybko traca kolor. Moze to kwestia proszku/plynu? Ja piore czarne (swoje/meza) w pralce z wirowaniem 1600 obrotow; do tej pory sie nie skurczyly i nie wyblakly. NB. tylko czysta bawelne tak piore: wszelkie inne (mieszanki/sztuczne) piore w programach delikatny i z malymi obrotami wirowania.
Czy moglabys np. prac w plynie do prania (maszynowego) jedwabiu/welny nie powinien powodowac wyblakniecia?
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Znalazłam coś takiego jak bawełna pima. Co o niej myślicie? Ma ktoś jakieś doświadczenie?
Doświadczenia nie mam, ale trafiłam na tragicznie opracowany wpis na jakiejś stronie, mówiący np. o tym, że Indianie uprawiali tę mieszankę bawełny. Mieszankę z lnem czy poliestrem? A może z inną bawełną? :rotfl:

Bardziej serio: sam gatunek bawełny jako włókna, produktu wyjściowego, nie ma nic do rzeczy.
Kurczenie i rozciąganie się topów jest wynikiem złego uprzędzenia, dziania i brakiem wykończenia gotowej dzianiny. Przekręcanie szwów - to złe krojenie. Blaknięcie - to efekt niedoskonałego farbowania. Czyli - z najlepszej bawełny pima można zrobić beleco. Tak jak z najlepszej kapusty można zrobić podły bigos.

Aha - ja też nie mam takich problemów z praniem. Czarne też piorę w płynie do czarnych, ale wiruję na 1200 obrotów. Czy to bawełna czy nie.

Może zmień płyny - ja piorę i płuczę w niedrogich ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję za odpowiedzi. Zdecydowałam że kupię kilka różnych materiałów do przetestowania i dopiero wybiorę ten najodpowiedniejszy dla mnie :)

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.