eKrawiectwo.net

Po parunastu latach przerwy wyciągnęłam maszynę do szycia i uszyłam sukienkę dla dziesięcioletniej wnuczki. Wykrój 'kombinowałam" z wykroju na sukienkę komunijną na 146 cm wzrostu. Wnuczka mierzy 165 cm.Miara była tylko jedna, z powodu licznych wakacyjnych rozjazdów. wiem , że popełniłam błąd przy podkroju rękawów (za mały). Proszę o wskazanie błędów i porady jak ich w przyszłości uniknąć .

Dziesięć lat i wyższa ode mnie )))

Piękna sukienka, naprawdę! W dodatku - biorąc pod uwagę historię jej powstania...

Ja widzę tylko jedną rzecz - która może powtórzyć się przy szyciu następnych rzeczy.

Charakterystyczne fałdy od ramienia skosem w dół do pachy. Wynikają z tego, że modelka ma dość opadające ramiona - trzeba to będzie brać pod uwagę modelując każdy następny wykrój. Jeśli chwycisz palcami brzeg szwu ramienia przy rękawie i podciągniesz go do góry - to zobaczysz, że fałdy znikną /albo przynajmniej zaczną znikać /

Linia ramienia powinna iść wyraźniej skosem w dół - na oko nawet z 1,5 - 2 cm i o tyle samo trzeba wszyć niżej rękaw. To można poprawić nawet i teraz - odpruj rękaw /wiem, wszywanie rękawów to żadna przyjemność.../. Szyjąc od strony rękawa poprowadź nowy szew - 1,5 cm niżej u nasady rękawa, idąc skosem w górę aż do pierwotnego szwu przy samym dekolcie.

Wszyj rękaw - w najniższym miejscu przyszywając go 1,5 - 2 cm niżej. Można teraz przymierzyć - jeśli jest zdecydowanie lepiej - to po prostu wytnij ten "półksiężyc" powiększonych dodatków na szwy pod pachą. Jeśli jednak nie będzie lepiej - to zawsze można wrócić do poprzedniego stanu.

Ale wydaje mi się na 99 %, że będzie lepiej.

Ania

Młodzież teraz wyższa
Bardzo dziękuje za cenne wskazówki . Sukienkę może poprawię po ciepłym sezonie , ale nie wiem czy warto. W przyszłym sezonie z pewnością będzie za mała