Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Cieszę się, że choć trochę mogłam pomóc :D
Skoro jesteś z Wrocławia mogę Ci dać kawałek jedwabiu, żebyś sobie spróbowała szyć na nim bez potrzeby kupowania. Wtedy sprawdzisz jak się zachowuje przy dekatyzacji, a jak przy prasowaniu na mokro, no i jak się szyję. Powinnam mieć kilka większych ścinków lub próbek, tylko muszę poszukać :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Szyłam tylko raz jedwab, ale nie było tak strasznie. Nie dekatyzowałam. Robiłam próbę ogniową czy prawdziwy. Szyłam igłą 60 i nićmi do jedwabiu. Tyle, że nie była to żorżeta ani szyfon, tylko krepa.
Lajtmar wysyła próbki bezpłatne skrawków, więc zamów i sprawdź, jaki ten jedwab.

--- Ostatnio edytowane 2014-10-06 16:09:26 przez AgaM ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Rzeczywiście trochę wzory Milanówka są archaiczne, na szczęście będę kupować zwykły biały jedwab, czyli tak naprawdę jedwab ecru (z francuskiego: surowy, niebielony - nauczyłam się przynajmniej etymologii tego słowa :))

Pokombinuję z tą dekatyzacją. JoanP: Bardzo chętnie przejmę jakiś skrawek:)
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
katarzynamalgorzata wysłałam Ci prywatną wiadomość :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Cieszę się że znalazłam ten temat :) ... sama mam pomysł uszycia sukni ślubnej.
Ślub za 10 miesięcy ale ja nie bardzo wiem jaki wybrać materiał.

Oczywiście cała rodzina twierdzi, że jest to głupi pomysł bo nie dam rady bo wymyślam głupoty i przecież stać mnie na kupno sukni z salonu. Tylko że ja mam marzenie ... najpierw zrobię "prototyp" jak wyjdzie to kupię materiał i wykonam suknię sama na podstawie wzoru. Nie mam zamiaru nic mówić rodzinie, a suknię będę szyła u narzeczonego jak wyjdzie to ją pokażę. :p

Potrzebuję tylko jakiejś porady w kwestii materiału. Myślałam o gładkim mięsistym materiale na oko podobny do materiału z sukni Małgorzaty Kożuchowskiej

nie chciałabym żeby był on jednak bardzo lejący

Czy ktoś coś może doradzić ? Z góry dziękuję
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Może bawega? Jest mięsista, gładka, ale w ogóle nie lejąca.
Avatar użytkownika
Świeżynek
czy suknia ślubna będzie dobrze z tego wyglądała ?
czytałam dzisiaj dużo o mikado ale po wielu art mam wrażenie że jest ona bardzo świecąca .. niby piszą że to szlachetnie wygląda itp ale mam pewne wątpliwości.
Czy jest ewentualnie jakiś mięsisty, matowy i bardziej sztywny jedwab ?

muszę sprawdzić Twoją propozycję .. poszukam, posprawdzam może to to :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bawega jest sztywna, gęsta (nie przepuszcza powietrza, a jest syntetyczna) i źle się prasuje. Świecąca też jest. Na pewno nie tak lejąca jak suknia Kożuchowskiej.
Już chyba tafta lepsza, bo nie taka gruba. Jak jedwab to oprócz tafty też szantung - matowy i szlachetny wygląd.
To się chyba powinno dobrze szyć http://www.lajtmar.pl/pl/p/JEDWAB-NATURALNY%2C-JAK-PLOTNO-ECRU-2009/2656
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Raczej krepa lub krepa satynowa tzn. taka, która z jednej strony się błyszczy a z drugiej jedynie lekko opalizuje i to nie byle jaka. Być może jedwabna (gruba) lub wiskozowa.

http://www.tkaniny-italia.pl/kolekcja-slubna-2015-c84.html

Krepy mogą być w różnym stopniu lejące. Jeżeli chodzi o suknię M. Kożuchowskiej to właśnie ten materiał jest lejący, a sztywność zachowuje dzięki konstrukcji pod spodem spódnicy - staroświeckiej krynolinie.

--- Ostatnio edytowane 2015-09-02 18:04:17 przez agaaffek ---
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.