Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zwracam się do Szanownych Znawców tematu z zapytaniem, czy słowo "owerlok" oznacza specjalistyczną maszynę oraz szew tworzony przez tę maszynę, czy również oznacza ono ogólnie pewien rodzaj szwów, które można wykonać na owerloku, maszynie wieloczynnościowej lub ręcznie? Dyskutuję z koleżanką (nieszyjącą), która za wszelką cenę chce mi udowodnić, że "owerlok" można szyć również ręcznie. Nie podała żadnych argumentów, które by mnie przekonały, ale tak bardzo chce mnie przekonać, że ma rację, że zaczęłam wątpić. Twierdzi, że owerlokiem nazywano szwy długo przez wynalezieniem maszyny zwanej owerlokiem. Jako dowód podaje artykuł z papavero http://www.papavero.pl/wykroje-do-pobrania/2013-03-12-12-52-42/szycie-jest-proste/638-owerlok-czyli-ad-wewntrzny. Próbowałam szukać historii tego słowa, ale nigdzie nie znalazłam. A wszystko się zaczęło od tego, że powiedziała mi, że obszyła coś owerlokiem, a ja się zdziwiłam, bo nie wiedziałam, że taką maszynę ma. Okazało się, że obszyła ściegiem owerlokowym na zwykłej maszynie.

Czy ktoś mi wyjaśni, jak z tym owerlokiem jest? :D
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Ot, ciekawy temat poruszyłaś, Matrioszko! :)
Mnie też zawsze drążyło, że zanim wynaleziono maszynę do tego typu ściegów - pierwej musiał zostać wynaleziony sam ścieg, jako taki...
Wydaje mi się, tak na logikę, że to jest wykonalne, tylko pewnie nieco upierdliwe;
można przecież wkłuwać się jedną nitką, a dwie pozostałe tylko przeplatać umiejętnie..?
Jedna z moich ciotek dziergała kiedyś swetry na trzech i czterech drutach...:)
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Temat dość prosty. Od początku ludzkiej cywilizacji nosiliśmy ciuchy, tkane tkaniny były krojone i na krawędziach strzępiły się i należało je przed tym zabezpieczyć. Najpierw igłą kościaną, później metalową ręcznie zabezpieczało się krawędzie. W XIX wieku rewolucja przemysłowa ułatwiła ludziom życie, min. do zabezpieczenia krawędzi tkanin powstała maszyna, nazwano ją od ściegu/czynności (z języka angielskiego) overlock. Istnieją różne ściegi do zabezpieczania krawędzi tkaniny, jedne są do wykonania tylko ręcznie, inne tylko maszynowo (teoretycznie można ręcznie, ale to byłaby udręka). Maszyna overlock istnieje od XIX wieku, to szmat czasu aby w ludzkich umysłach zakodowało się pojęcie ściegu wykonywanego tylko przez maszynę, ale tak naprawdę tak nie jest.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Lock - czyli zamykać, over - określa w tym wypadku czynność wykonywaną wokół, ponad, w poprzek czy dookoła czegoś.

Czyli - overlocking jest niczym innym jak polskim "obrzucaniem", bo w krawieckim języku tak właśnie nazywamy tworzenie ściegów okręcających się wokół brzegu, mających na celu zamknięcie w tym ściegu wystrzępiających się nitek.

Ale "ścieg obrzucający" nie brzmi profesjonalnie :-) Ani - widocznie - na tyle dumnie, żeby umieścić go w opisie maszyny...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czyli co, każdy ścieg obrzucający można nazwać owerlokiem lub ściegiem owerlokowym? Jeśli mówię, że coś obrzuciłam owerlokiem, to wcale to nie musi oznaczać, że zrobiłam to na maszynie zwanej owerlokiem, tylko może to oznaczać zarówno obszycie na owerloku, jak i na maszynie wieloczynnościowej lub ręcznie?
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
może to oznaczać zarówno obszycie na owerloku, jak i na maszynie wieloczynnościowej lub ręcznie?
Podchodząc do tematu historycznie zdecydowanie tak.
Język polski jest językiem żywym, następują zmiany w określaniu przedmiotów i czynności - myślę, że rozterki w omawianym temacie to zadanie dla językoznawcy.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Czyli co, każdy ścieg obrzucający można nazwać owerlokiem lub ściegiem owerlokowym?
Teoretycznie i z punktu widzenia czysto formalnego - tak, ale istnieją polskie odpowiedniki i trzymałabym się ich tak samo, jak "druku" a nie "printu" czy "czcionki" zamiast "fontu" /co się powoli, ale z denerwującą skutecznością wdziera do polszczyzny. Niby oba słowa odmieniane są zgodnie z polską gramatyką i brzmią przez to jak gdyby były w polszczyźnie od zawsze, ale mają czysto polskie odpowiedniki, które powinny mieć pierwszeństwo./.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Czyli co, każdy ścieg obrzucający można nazwać owerlokiem lub ściegiem owerlokowym?
Teoretycznie i z punktu widzenia czysto formalnego - tak, ale istnieją polskie odpowiedniki i trzymałabym się ich tak samo, jak "druku" a nie "printu" czy "czcionki" zamiast "fontu" /co się powoli, ale z denerwującą skutecznością wdziera do polszczyzny. Niby oba słowa odmieniane są zgodnie z polską gramatyką i brzmią przez to jak gdyby były w polszczyźnie od zawsze, ale mają czysto polskie odpowiedniki, które powinny mieć pierwszeństwo./.

Ania
Otóż, Aniu, nie jest to takie proste, jak wysikanie dziurki w śniegu...:)
"Ścieg owerlokowy" można nazwać, powiedzmy, ściegiem okrywającym.
Ale już w przypadku wymienionych przez Ciebie przykładów - to nie jest tożsame;
"printing" oznacza w tamtejszej systematyce wydruk na drukarce przy komputerze, natomiast druk właściwy, w wysokiej jakości - to "pressing". Stąd najwyższa jakość to "press quality". Stąd rozróżnienie.
Podobnie mają się sprawy z "fontami", ale to nieco dłuższa opowiastka;
ten termin został wymyślony dla ogólnego określenia, że chodzi o KRÓJ PISMA (tak się to poprawnie nazywa po naszemu).
Czcionka to archaizm, bo określa sztabik odlany z ołowiu, z których to słupków zecer (metrampaż) składał szpalty w dawniejszych latach, kiedy rządziły rynkiem dwie metody druku: typografia (druk wypukły) i rotograwiura (druk wklęsły).
Teraz już się tego właściwie nie stosuje, ponieważ offset (druk płaski) pozwala na inne, łatwiejsze metody składu i łamania.
Kroje pisma były wynalezione i opatentowane przez specjalistów-poligrafów, dlatego np. na Maczku podobny krój nazywa się inaczej, niżeli na Pecku; wzięło się to z różnicy w proporcji piksla, która na Macach od początku wynosiła 1, natomiast na pecetach 0,82. Czyli mówiąc prościej piksel na Macu był kwadratowy, a na Pececie - prostokątny (pionowy).
Z tego powodu podobny krój pisma na Maczku i na Pececie nazywa się inaczej, ponieważ autor kroju nie zgadzał się, aby jego dzieło było dowolnie zniekształcane.
Np. krój zwany na Maczku Swiss - na Pececie nazywa się Switzerland, a tak naprawdę to przecież Helvetica... Albo krój Staccato jest na Pecetach nazywany Mistral.
Obecne Pecety też już mają kwadratowy piksel, ale zaszłości pozostały, a wraz z nimi - całe zamieszanie.

Też jestem zwolennikiem nazywania po polsku tego, co możliwe, ale przyznam się szczerze, że jestem tak przyzwyczajony do terminologii anglojęzycznej, jakbym się z nią urodził...:)
I kiedy siadam do edytora w polskiej wersji - często baranieję, bo terminy i nazwy funkcji są tak tragicznie przetłumaczone...
Cóż, pracuję na komputerach od 88 r., kiedy były jeszcze w powijakach i nikt nie myślał wówczas o tłumaczeniu na siłę...:)
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zibiasz, chodzi mi nie o rozmowę dwóch fachowców, a o takie oto:

- kupiłam sobie materiał z printem w kropki, - zamiast drukowanej w kropki

czy

- jakiego fontu użyłaś w swoim liście? zamiast - jakiej czcionki użyłaś /niech będzie - kroju pisma, chociaż "czcionka" ma tu też swój sens/...

Ba - niegdyś ktoś tam gdzieś tam użył słowa "print" na określenie niczego innego jak aplikacji naszytych na materiale. Tłumacząc się istnieniem druku 3D...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Zibiasz, chodzi mi nie o rozmowę dwóch fachowców, a o takie oto:

- kupiłam sobie materiał z printem w kropki, - zamiast drukowanej w kropki

czy

- jakiego fontu użyłaś w swoim liście? zamiast - jakiej czcionki użyłaś /niech będzie - kroju pisma, chociaż "czcionka" ma tu też swój sens/...

Ba - niegdyś ktoś tam gdzieś tam użył słowa "print" na określenie niczego innego jak aplikacji naszytych na materiale. Tłumacząc się istnieniem druku 3D...

Ania
Aniu! Idzie chyba "epoka lodowcowa", bo bałwanów nam przybywa w zastraszającym tempie..:)
Wiem, że ludzie nazywają całkiem bzdurnie rzeczy, które chcą opylić, bo np. spotkałem już nie raz opis "katanka ramoneska", a to było zwykłe, kuse wdzianko typu jeans, bo nawet nie kurtka...
Naturalnie bezkrytyczne używanie anglojęzycznych nazw jest nadęte i tym bardziej idiotyczne, im gorszy matołek o tym pisze. To jest chyba jasne..?:)
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.