eKrawiectwo.net

Witam wszystkich bardzo serdecznie

Chciałabym was prosić o pomoc- z jakiego materiału waszym zdaniem jest sukienka na zdjęciu?

http://www.elisabettafranchi.com/it_it/mini-abito-con-ricami.html

w opisie jest napisane, że to 100% poliester, może jakiś nurek? Bo sukienka widać jest dość odstająca i sztywna- ja się zupełnie nie znam na materiałach, ale przyjęłam za punkt honoru że ją sobie odtworze (tak, mam w planach również pomalowanie tkaniny w podobny wzór )

Efekt końcowy oczywiście pokażę na forum. Z gory dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc!

Od malowania ekspertem nie jestem, ale do tego chyba trzeba użyć czegoś naturalnego. Według mnie nurek to na pewno nie jest. Dół sterczy bo jest na tiulu, a przy takiej długości wiele nie trzeba, żeby podnieść spódniczkę. Aby te kontrafałdy wyglądały jak na zdjęciu uszyłabym to z jakiejś dość sztywnej bawełny. Nazwy Ci nie podam, bo to w sklepie "na dotyk" sprawdzam przy takich projektach, czy materiał się nadaje.

Piszą w opisie, że to satyna jest.

faktycznie, satyna duchesse Nie zwróciłabym uwagi, bardzo dziekuję!

GoraLove- jak myślisz-na takiej satynie da radę malować (chodzi mi o farby stricte do tkanin, takie, ktore teoretycznie się nie spierają) Jeśli tak, to masz może jakiś pomysł na zamiennik?

Jak już wspomniałam wyżej, moje doświadczenia z malowaniem na odzieży są bardzo ograniczone. Jeśli już malować na materiale to, tak na chłopski rozum, tylko farbami do tkanin. Tylko z mojego doświadczenia wynika, że na tkaninach z włókien sztucznych efekt nie zawsze jest zadowalający. Są też pastele do tkanin, ostatnio właśnie nimi się bawiłam i wydaje mi się, że ktoś z choć odrobiną talentu mógłby za ich pomocą wyczarować coś fajnego. Może na temat samego malowania(czym i na czym) niech wypowie się ktoś z większym doświadczeniem w tym zakresie.
Satyna satynie nierówna. Jeśli kupisz cieniutką satynę z lajkrą jaka najczęściej jest wystawiana np. na allegro to niestety nie uzyskasz efektu jak na zdjęciu. Materiał na takie coś nie może być ani odrobinę lejący, nawet powiedziałabym lepiej ciut za sztywny, niż ciut za miękki.

kierując się opisem na stronie, wybrałam tę: https://www.tkaniny.net/81-1675-050_satyna-duchesse-13.html

wgl, jaki to obłęd jak za materiał do sukienki zapłacę 60 zł, 50 zł krawcowej, za farbki może 50 zl... a ta sukienka kosztuje przeszło 2500....

Ciężko mi się wypowiedzieć na temat materiału którego nie mogę dotknąć, opisy opisami, życie życiem. Kilka razy nacięłam się na tkaniny kupowane prze internet i teraz podchodzę do takich zakupów z rezerwą.
50zł za uszycie takiej sukienki? Mogę zapytać w jakim mieście?
Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego. Nawet jak Ci coś nie wyjdzie lub nie będzie takie jak chciałaś to koniecznie daj znać jak to się potoczyło. Oczywiście trzymam kciuki żeby jednak wszystko było ok

Własnie nie w mieście Szyję u krawcowej w sąsiedniej wsi. Nie jest może tak precyzyjna jakbym sobie tego sobie życzyła, ale z drugiej strony, jeszcze mnie nie zawiodła, tzn. do sukien ślubnych bym jej nie poleciła, ale sukienek na co dzień i jakiejś dzianiny jak najbardziej jasne, że dam znać

To nie musi być satyna poliestrowa. Są przecież satyny bawełniane, niektóre naprawdę sztywne, a z drukiem na bawełnie nie ma problemu.
Ta satyna z linku wydaje się bardziej lejąca i jakby cieńsza.

No i to nie jest malowane, a naszywane. To aplikacja "w 3D", jest to zresztą w opisie... Więc się nie dziwię, że tyle kosztuje.

I nie przeliczaj na złotówki - trzeba raczej przeliczyć w stosunku do pensji... To byłoby mniej więcej 1/3 pensji,
którą miałam w Irlandii, a u nas potrafią więcej wydać na sukienkę...

Ania