Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
O, jakie cudne! Wielkie uznanie dla Twoich zdolności i cierpliwości:):). Przyjdą sny, bardzo kolorowe i bardzo piękne sny na takiej podusi:):):)
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Dziękuję, ale nie jestem pewna czy na takim jaśku da się spać...jest bardzo wypchany, mi raczej przypomina przytulankę:) Zobaczymy czy Alicji się spodoba:) Musze sobie sprawić stopkę do pikowania z wolnej ręki, bo na poduszce te ślimaczko-zawijasy dało się wypikować, ale już na narzucie było to niemożliwe zwykłą stopką...:(

--- Ostatnio edytowane 2017-05-23 22:17:29 przez Drozdzikowa ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
wspanialy prezent, narzutka sliczna, a te slimaczki na poduszce wygladaja bombowo!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardzo ładny komplet na łóżko.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Komplet sprezentowany:) podobał się, otrzymałam osobiste podziękowania od solenizantki dzień po urodzinach z cichym pytaniem czy sukienkę też umiem uszyć...:) Jej mama mówi, że zażyczyła sobie spać pod tą narzutą mimo,że po imprezie była półprzytomna. Bardzo mi pochlebiło, że wśród masy gier, zabawek, pluszaków i kompletów do makijażu i biżuterii rękodzieło się wyróżniło na plus:)

Avatar użytkownika
Administrator
I wtedy przyszedł maj... oto moje kolejne dzieło-majowe:) Narzuta i poduszka do kompletu. Mój 4,5-latek idzie na urodziny za tydzień i rozmyślaliśmy nad prezentem. Co dać dziecku, które ma wszystko? Wszystko, to znaczy każdą zabawkę o jakiej marzy (w rodzinie mają dużo chętnych dziadków, cioć i wujków do kupowania zabawek) i stanęło na czymś, czego raczej nie kupi...:) Podpytałam o wymiary łóżka żeby mieć pogląd na rozmiar i wyszło, że jest takie samo jak łóżko mojej córci:) i na zdjęciach będzie ładniej wyglądać. Maj zaliczony...uff
Świetny pomysł na prezent - dzieci jak widać doceniają takie handmadowe prezenty :) Widać, że włożyłaś w ten komplet wiele serca i w ogóle podziwiam że chciało Ci się wziąć na warsztat patchwork bo to masa pracy!
Śliczności, sama bym chciała taki komplecik ;)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Piękny komplet i wcale się nie dziwię, że solenizantce się podobał. Z własnego doświadczenia wiem, że dzieci bardziej doceniają handmade niż dorośli;)
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Powiem wam, że miałam tremę z tym prezentem:) Chociaż mój M miał większą. Nawet się z nim pokłóciłam, kiedy kręcił nosem na taki pomysł na prezent. Zarzuciłam mu, że we mnie nie wierzy i nie docenia, itp...
Dopiero potem mi powiedział, ze jego Mama też kiedyś zrobiła handmade'owy prezent szwagierce(w latach '90/00). To była ręcznie robiona makatka na ścianę z motywem lasu i ogólnie natury. Pracowała nad nią ponad 3 miesiące, wycinała drzewa, zwierzęta, wypełniała wkładem, żeby było wypukłe i naszywała ręcznie aplikacje. M. wspomina, że dla niego jako dziecka to było coś spektakularnego, miała ok.150x100cm i była bajeczna, kolorowa i 3D :). Szwagierka lubiła aranżacje w stylu ludowym (Nowy Sącz) Na nowe mieszkanie przynieśli całą rodziną prezent, Teściowa dostała mnóstwo pochwał i zachwytów. Tydzień później wybrała się na kawę do owej szwagierki i swoją makatkę minęła przy śmietniku wchodząc do klatki... Na kawę nie dotarła, wróciła do domu a pasja do szycia w niej zgasła. Teraz już rozumiem czemu mojemu M się ciężko przekonać do mojego szycia...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Niezła trauma. Dlatego twierdzę, że dzieci bardziej doceniają niż dorośli, chociaż sama kiedyś przeżyłam mały zawał jak zobaczyłam "swoją" kołderkę podłożoną kotu - dopiero po chwili dotarło do mnie, że kot jest tak kochany, że dzieci dzielą się z nim swoimy ulubionymi rzeczami, ale co przeżyłam to moje;)
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Przykro było słuchać takiej historii, ale ja się nie dam złamać...:)Wiem, że są różne gusta, równie dobrze mogłabym nie trafić z prezentem kupionym w sklepie. A co zrobi z prezentem obdarowany, to już nie moja sprawa:) Nastawiam się pozytywnie, póki co spotkały mnie same dobre słowa:) Dzieci są szczere-widać od razu, że coś się podoba lub nie:)

Za to Męża doceniłam - w sumie to się troszczył o mnie i chciał chronić przed rozczarowaniem... czyli jednak się podoba moja pasja:):D

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.