eKrawiectwo.net

Ano starczy. Zależy od promienia tegoż koła.

Ania

spódnica szyta jest z gotowej tkaniny. nie uzyskasz takiego efektu sama.u mnie w sklepie 220 zł za metr. w hurtowni taniej o ok.40%

,,u mnie w sklepie" w moim mieście znaczy. ja nie mam sklepu

Kasiu dlaczego gotowa tkanina ma być ładniejsza niż szyta ręcznie?

Dodam jeszcze, że zamówiłam jednak organzę jedwabną o której wspominałam gdzieś wyżej. Zaczynam więc od początku, bogatsza o porady z forum i własne doświadczenia.

Przepraszam,może źle się wyraziłam o ,,uzyskiwaniu efektu", po prostu ja robiłabym tą tkaninę chyba sto lat,a zawsze mnie czas mocno goni.

Gipsyland a można wiedzieć jak zrobiłaś te kwiaty?? To są cienkie paseczki tkaniny przeszyte na spódnicę.

Kasiu, faktycznie długo to trwa, ale opracowałam metodę jak ułatwić sobie szycie. W moim rodzinnym Lublinie też widziałam podobną tkaninę, na pewno tańszą niż u Ciebie (o ile pamiętam ok. 100 zł za metr). Ale wszystkie rozety były takiej samej wielkości. A ja chcę żeby na górze były mniejsze.

Susanno te kwiaty, które są na zdjęciach szyłam z dartego materiału. Paski mają ok. 4,5 cm szerokości. Naszywałam je ściegiem zygzakowym, spontanicznie, co mniej więcej 1 cm (tzn paski po spirali co 1 cm).
Ale jak napisałam wyżej czekam na jedwab. Zamówiłam wcześniej 1m organzy i zrobiłam próbę.
Metoda:
1. Drukuję na normalnym papierze do drukarki spirale.
2. Przypinam szpilkami do papieru tkaninę.
3. Przyszywam 5 centymetrowe, cięte po skosie paski. Przyszywam je niepo linii wydrukowanej spirali, ale pomiędzyliniami (po oderwaniu papieru na jedwabiu zostawał ślad po tonerze z drukarki, dlatego szyję między liniami)
4. Odrywam papier
5. Gotowe rozety będę naszywała pojedynczo na spódnicę. Ręcznie, nitką wysnutą z tkaniny. Zdecydowałam się na tę metodę, ponieważ naszywanie pasków bezpośrednio na spódnicę to istny koszmar. Obracanie tkaniny z naszytymi już rozetami zajmowało mi więcej czasu niż samo szycie.
Przypuszczam, że przy fabrycznym szyciu takich kwiatów wykorzystywane są maszyny, które mają inną budowę niż tradycyjna maszyna - jedno ramię? Nawet nie wiem czy takie są?)

Lada chwila powinien przyjść materiał. Jak tylko uszyję na pewno zamieszczę fotki i podzielę się doświadczeniami.

Jeju, Gipsy - to takie pracochłonne!Podziwiam!

Ania

Super! Dziękuję za szczegółową instrukcję
Faktycznie - bardzo pracochłonne...