eKrawiectwo.net

Półhalki to kojarzą mi się z milanezem, nie wiem czy to nazwa funkcjonująca tylko w PRL-owskiej Polsce czy jeszcze gdzieś indziej

Nie jestem pewna na 100 %, ale czy przypadkiem "milanez" nie pochodzi od Milanówka - polskiej stolicy jedwabiu? Wiele osób nadal używa określenia "milanówek" mówiąc o naturalnym jedwabiu, szczególnie ręcznie malowanym.

Dederonowi do milanezu daleko Ale też nigdy nie spotkałam milanezu w sprzedaży. W świecie realnym .

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-09-18 12:18:51 przez czeremcha ---

Wkleiłam, co już było, więc wycięłam

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-09-18 12:21:39 przez czeremcha ---

Jak pamiętam to mięciutka bardzo przyjemna dzianinka, ale ja pamiętam z tego tylko majtki (inaczej tych dzieł krawieckich nazwać się nie da) i halki: różowe, nie wiem dlaczego.

Moja ciocia - bardzo starsza Pani, do dziś ma bieliznę z uwielbianej przez nią "szermezy".
Ma zarówno halki,półhalki jak i majteczki o różnym kolorze i fasonie,nawet z króciutkimi nogawkami,nawet z koronkami.
To faktycznie bardzo, bardzo miła dla skóry tkanina.
Nie mam pojęcia czy dziś funkcjonuje ta nazwa,czy wyroby z niej można kupić ale jeśli miałabym nosić bieliznę w poszerzonym asortymencie to chciałabym tylko taką.

A dederon?
Likwidując siedlisko trafiłam na całą masę ... męskich koszul z dederonu.
Jak można było w tym chodzić np. cały dzień w pracy? Toż to musiała być tortura dla facetów...

Witajcie
Zrodzil sie w mej glowie taki pomysl ostatnio, czy ze sztywnika krawieckiego lnianego (bez kleju) moznaby uszyc np zaslony? Jak zachowuje sie takie plotno lniane po praniu, ktoras z Pan ma takie doswiadczenia? Usiluje jak najtanszym kosztem stworzyc lniane zaslony i szukam na to sposobu

Mam na imie Asia i jestem swiezynka. Jesli pytania zadalam w nieodpowiednim watku to prosze o wyrozumialosc, od wczoraj usiluje sie tutaj odnalezc.
Bede wdzieczna za jakiekolwiek sugestie
Pozdrawiam

z takiego lnu to Ci parawan wyjdzie

Wybacz ale chyba nie potrafie zgodnie z Twoja intencja odczytac Twojego wpisu...
Czy to zart? czy kpina?
Nie jestem materialoznawca wlokienniczym i choc 4lata uczylam sie materialoznawstwa odziezowego to nie jestem pewna czy tego typu tkanina lniana pod wplywem wody i srodkow pioracych zachowa sie podobnie jak tkanina lniana odziezowa...
Z Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze Ty tez nie wiesz, zatem... dziekuje za rade watpliwej przydatnosci...

Na pewno zmięknie po praniu ale jest na to rada, Wystarczy nakrochmalić i potem wyprasować wilgotne płótno żelazkiem. Nie wiem jakie jest to płótno to znaczy jak wygląda i jakie jest w dotyku, jak możesz to zamocz kawałek płótna i zobacz jak wygląda po wyschnięciu.





Marta






--- Ostatnio edytowane 2013-10-28 08:42:21 przez mamamarta55 ---

Dzieki za zainteresowanie
Chyba jednak zrozumialas mnie odwrotnie od zamierzonego efektu, zapewne nie wyrazilam sie wystarczajaco precyzyjnie. Mnie wlasnie zalezy na tym, zeby ta tkanina (lniany sztywnik) zmiekla, bo w oryginale, jak sama nazwa wskazuje, jest sztywna i nie nadaje sie na klasyczne zaslony, moze jedynie (wystroj okien) na ekrany/panele, lambrekina ale bez zmarszczen. Tkaniny lniane odziezowe (szczegolnie niebielone) pod wplywem wielokrotnego prania traca m.in. sztywnosc, ciekawa jestem czy tkanina lniana techniczna zachowa sie podobnie. Nie mam po prostu pojecia czy apretura (wykonczenie) zastosowana w takiej tkaninie tez jest wodorozcienczalna. Gdybym miala choc kawalek takiego plotna to sprawdzilabym sobie z pewnoscia i bez zadawania pytan ale niestety nie mam
Sadze, ze pytanie- odnosnie zachowania sie tej tkaniny (lnianego sztywnika) po praniu- jest skierowane do krawcowych/krawcow "uprawiajacych" krawiectwo ciezkie, bo w krawiectwie ciezkim ta tkanina ma/miala zastosowanie. Choc i tak niekoniecznie ktokolwiek probowal wykorzystac plotno krawieckie lniane w taki sposob jak ja czyli niezgodnie z przeznaczeniem
Licze jednak, ze w zwiazku z panujaca od jakiegos czasu moda na wystroj wnetrz w stylu rustykalnym nie tylko ja zastanawiam sie jak tanio pozyskac szlachetny len Panie wykorzystuja w tym celu np worki lniane- po ziarnach kawy, kakaowca itp- jednak do szycia mniejszych przedmiotow, mnie potrzebne sa znacznie wieksze kawalki lnu (z metra).

Moze jednak ktos z tego forum probowal takiej metody pozysikwania lnu lub ma w swoim posiadaniu niewielki kawalek lnianego sztywnika (bez kleju) nienadajacy sie do wykorzystania i moglby zrobic test dla mnie?

Pozdrawiam

--- Ostatnio edytowane 2013-10-28 13:24:52 przez siacha ---

--- Ostatnio edytowane 2013-10-28 13:26:14 przez siacha ---