Stara Gwardia
![]() |
|
właśnie robię formę na sukienkę dziecięcą wedlug ksiazki H. Cyrkiewicz "krój odzieży dziecięcej", i okropnie duża wychodzi, nie rozumiem czemu. np ramie wyszło na 13 cm a w praktyce dziecko ma 9cm i okropnie duza szerokość pachy wychodzi, a możne to kwestia dodatków stosowanych przez autorkę?
np szerokosć pachy to 2/16 opx czyli obwodu klatki piersiowej, u dziecka opx wynosi 66 to wyniesie 9,7cm , ale przy odcinku P2-p3 czyli szerokosć pachy tyłu to wynosi 1/2 szer. pachy plus dodatek konstrukcyjny 4 cm i szerokosć mam 4.8 plus 4 czyli 8.8cm teraz wypada mi to zwezyc albo zmarszczyć, jeszcze nie robiłam pierwszej miary ale jak bym sie uparła to sama w to bym sie zmieściła, zastanawiam sie nad stosowaniem mniejszych dodatków konstrukcyjnych niż autorka, która twierdzi że przy sukience na połowe obwodu klatki piersiowej należy dodac az 6 cm czy to norma? TAKIE DODATKI KONSTRUKCYJNE korzysta ktoś z tej książki? |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Po prostu - kiedyś były inne standardy przy ubieraniu dzieci. Nie było materiałów elastycznych, a dzieci powinny być ubrane luźno i swobodnie.
Co czasy - to obyczaje. Dlatego jestem sceptycznie nastawiona do robienia konstrukcji. W zasadzie nowe normy powinny być stosowane co 2-4 lata, żeby pozostać w zgodzie z duchem czasów i modą. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
no faktycznie ale chyba nie wszystko się zmieniło, te proporcje ciała dziecka w określonym wieku chyba nie zmieniły się aż tak bardzo, ale masz racje nie pomyślałam o tym ze kiedyś były inne tkaniny które sie nie rozciągały i te sukieneczki nosiły dzieci na bluzeczki a nie bezposrednio na ciele, to co tu brac teraz pod uwage zeby dobrze dziecku dopasowac ubrańko, niestety już skroiłam sukienkę i ja śmiał w nią wejde i dodatkowo skroiłam bolerko i tu teraz tak, nawet jak zmniejsze te dodatki w szerokosci pachy to zmieni mi się rękaw w bolerku.
|
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Najwygodniej by było, gdyby wydano współczesne materiały dla samouków, przystępne merytorycznie i cenowo. A tak, to pozostaje albo żmudne samodzielne zdobywanie wiedzy, albo kurs za 1000 zł.
|
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Natalko ale i na kursach niekoniecznie dobrze uczą, ja jestem po technikum odzieżowym i nas uczyli tak jak w ksiazkach
nikt przez 5 lat szkoły ( szesc lat temu) nie zwrócił mi na to uwage, zawsze formy żle wychodziły a na warsztatach to z burdy sie Koszystało i dopasowywało na figurze, tylko wcześniej nie szyłam odzieży dziecięcej teraz to mnie interesuje, a formy robiliśmy zawsze według starszych ksiazek, np Parafianowicza, to chyba zależy od tego kto tego uczy. A swoja drogą ciekawe czy jest ktoś kto organizuje kusy i bierze pod uwage zmiany jakie zaszły w ostatnich latach, czy cały czas uczy się według starych zasad moze na drogich kursach jest z tym lepiej ![]() |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Na przykład takie genialne książki Helen Armstrong - w zasadzie ta sama książka aktualizowana jest co kilka lat...
Patternmakin for Fashion Design - na przestrzeni lat od 1993 do 2013... http://www.bookdepository.com/search?searchTerm=helen+armstrong+patternmaking&search=Find+book Już przy wersji z 1993 podają : This edition features a new fashion and technical illustration programme that was revamped to reflect a more contemporary and culturally diverse look. A new chapter on childrenswear has been added. More contemporaty and culturally diverse look. A u nas? Czego się spodziewać, skoro opieramy się na książkach sprzed 20 z górą lat? Mody i technik krawieckich sprzed 20 z górą lat. No to wystarczy rzucić okiem do Burdy sprzed 20 lat, szyć z niej i czuć się modną. Powodzenia. ![]() Ania --- Ostatnio edytowane 2013-11-08 13:15:21 przez czeremcha --- ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Ja akurat trafiłam na kurs, który prowadził pan wiekowy już, ale czynny zawodowo, jeżdżący po całej Polsce i doradzający firmom odzieżowym, wprowadzał nam więc różne nowinki, opowiadał nawet czasem, że taka i taka firma daje tyle i tyle luzu itp, ale mówił też jak się robiło kiedyś i dlaczego teraz jest inaczej. Sporo tej wiedzy już mi uciekło,nie wszystko zapisałam, ale myślę, że ten pan na prawdę zna się na tym.
Co do książek - jeśli o polskie wydania chodzi to całkiem świeże są książki pana Kowalczyka, ale są tak naszpikowane błędami, literówkami, że jeśli ktoś dopiero zaczyna i nie "czuje" wszystkich punktów może się mocno pogubić. Poza tym pan Kowalczyk stosuje inną metodę niż polskie podręczniki, w sensie jest to doładnie to samo, ale używa innych oznaczeń i trochę inaczej konstruuje np zaszewkę piersiową, co suma sumarum wychodzi na to samo, ale w głowie miesza. Wg mnie najgorsze w podręcznikach jest to, że nie wszystkie podają jaki odcinek odpowiada jakiemu wymiarowi, a wiele z odcinków można zamiast wyliczać ze wzorów po prostu zmierzyć, niestety jak się wyliczy ze wzorów na "standard" to często efekt końcowy jest daleki od dobrego dopasowania. ________________________________________________________
http://ciuchotworstwo.blogspot.com/ - moje szycie i początki konstrukcji ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Maru nie spotkałam się z ksążką tego pana ale ja też zaczynam rozważać takie łączenie odcinków wyliczonych i tych zmierzonych a do takiego specjalisty jaki cie szkolił chętnie sama bym sie udała
![]() Czeremcho masz sto procent racji szkoda ze nasze polskie warunki nie są tak dobre jak zagraniczne --- Ostatnio edytowane 2013-11-08 14:18:12 przez A. N. --- --- Ostatnio edytowane 2013-11-08 14:18:41 przez A. N. --- --- Ostatnio edytowane 2013-11-08 14:20:21 przez A. N. --- |
|
Stara Gwardia
|
|
Książki Kowalczyka wydała jako sponsor jakaś firma produkująca wkłady, nie wiem czy ona będzie dostępna gdzieś w bibliotece, raczej nie. Jest dedykowana firmom odzieżowym.
A co do pana od kursu to nie wiem, czy nie zaliczyłam jednego z ostatnich jego kursów, krótko po kursie zniknęła instytucja, która go organizowała, nagle zniknęła strona internetowa itp, więc pan mógł w końcu stwierdzić,że czas odpocząć .. W sumie ciekawa jestem czy jeszcze pracuje zawodowo .. ________________________________________________________
http://ciuchotworstwo.blogspot.com/ - moje szycie i początki konstrukcji ![]() |
|
Stara Gwardia
|
|
Książka Kowalczyka jest dostępna u mnie w bibliotece PŁ, właśnie zastanawiałam się, czy jej nie wypożyczyć. Zdaje się, że na jej podstawie studenci na wzornictwie uczą się konstrukcji. Mnie wprawdzie całkowicie odpowiada książka Hanus, ale lubię porównywać wiedzę z różnych źródeł. ![]() Moim zdaniem nigdy nie należy trzymać się ściśle przepisów z podręczników. Dość łatwo pozbyć się nadprogramowych luzów, jeśli do zmniejszania zamiast czystych liczb będziemy używać wartości procentowych (zamiast zwyczajnie odjąć nadprogramowe 2cm, liczymy ile to jest procent z całości). Po prostu trzeba kombinować, plus kreatywne podejście i odrobina wiedzy z matematyki i gemometrii i jedziemy. ![]() ________________________________________________________
|
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.