eKrawiectwo.net

Hallo Grześu,
mam jedno pytanie:
a dlaczego twoja Singer 6180 taka okazyjna, jak na lidl.de ona 149,- Euro kosztuje?

http://www.lidl.de/de/search?query=Singer+6180

pozdrawiam

No to sobie kup w lidl.de - życzę powodzenia, w szczególności jeżeli mieszkasz w Polsce. Moje maszyny obecnie nieaktualne. Wszystkie sprzedane, chociaż ze względu na to, że szybciutko znalazły zadowolonych użytkowników z pewnością postaram się kupić jeszcze kilka i pchnąć na alledrogo.

Fajnie, że ktoś tak bardzo się wstydził napisać swoją uwagę pod swoim, zazwyczaj używanym nickiem, że musiał w tym celu zarejestrować nowe konto. Teraz, tamino, napisz do lidla i zapytaj dlaczego lidl kupuje te maszyny za 75 EURO a sprzedaje za 150 EURO, a nastepnie napisz do polskich dystrybutorów, dlaczego oni sami muszą kupować te maszyny po blisko 200 EURO, a sprzedają po około 1100 PLNów. A rano, pani w sklepie spożywczym zapytaj dlaczego sprzedaje bułki po 60 groszy gdy sama je kupuje po 40 groszy. Możesz także babki z pasmanterii zapytać dlaczego kupuje szpulki nici po 1,80 PLN a sprzedaje po 2,80 PLN.
Zapytaj też w pasmanterii na Lubeckerstrasse w Hamburgu, dlaczego te same nici sprzedają po 2,79 EURO

A odpowiedź jest prozaiczna:
BO KAŻDY SPRZEDAJĄCY SAM SOBIE TAK SKALKULOWAŁ SWOJĄ OFERTĘ i skoro ja sprzedaję w Polsce za 900 PLN na fakturę, a nie za 1100 PLN jak inni w Polsce, to to jest właśnie ta okazja.
Myślę, że była to uczciwa i satysfakcjonująca odpowiedź na debilne pytanie.

A przy okazji popatrz, w Indiach sprzedają tę maszynę za podobną cenę co ja:
http://www.homeshop18.com/singer-automatic-sewing-machine-6180-brilliance/household-appliances/home-appliances/product:29916693/cid:3588/
Napisz do nich i zapytaj dlaczego nie za 150 EURO (jak w lidl.de) i co jest takiego w ich okazyjnej ofercie?
G.

P.S. Nie pisze się Grześu, tylko Grzesiu.


--- Ostatnio edytowane 2014-03-06 19:21:50 przez Grześ ---

No jakaś zawzięta poczwara się za Tobą kołacze wyraźnie..!
Ale dobrze jej przytarłeś zadartej kify!

w twoim poscie piszesz:
.....tzn. ponieważ cena jest okazyjna, ...... Normalna cena to ok. 279 Euro...

Kalklacja kalkulacją a oszustwo oszustwem, dlatego też pytanie debilne.

PS
Niezapomnij zgłosic zarobku w urzędzie finansowym.

pozdrawiam

U mnie donosiciele nie zasługują na jakiekolwiek uczucia ludzkie -nie są ludźmi ani jakimkolwiek bytem rozumnym.
Donosy ponoć lubi każdy -donosicieli NIE!!!
Co sie tyczy sprzedaży wymienionej w postach ,to musisz tamino udowodnić ,ze jest to sprzedaż ciągła i stanowi główne źródło utrzymania. Po za tym ,że przekroczył Grześ kwotę 150 tys. zł - wóczas obowiązuje odprowadzenie podateku do US. Są naturalnie jeszcze inne punkty zaczepienia, ale możesz dać za wygraną
A gdybyś jeszcze chciał(a) zadenuncjować Kupujących -tez ci za to płacą- to wyjaśniam ci ,że nic z tego !!!
Kupujący u niego nie musi odprowadzić podatku od PCC. Odprowadzenie tego podatku obowiązuje z podatku od czynności cywilnoprawnych zwolnione są również umowy kupna-sprzedaży rzeczy ruchomych, jeżeli podstawa opodatkowania nie przekracza 1000 zł. Zwolnienie to nie dotyczy umów, których przedmiotem jest sprzedaż praw majątkowych(a maszyna do szycia takim prawem nie jest!!!). W takim przypadku obowiązek podatkowy powstaje niezależnie od wysokości podstawy opodatkowania.
Płacą ci za donoszenie to przenieś się sprzedawczyku Polaków do Putin-owa bo tam cie tego nauczyli.A przede wszystkim sprawdź swoja wątpliwą "sprawiedliwość" .
Jaka cena w lidl.de -mozna sprawdzic.Jak cena w sklepach -tez mozna sprawdzic .Jaka cena transportu lub przywozu osobiście tez można sprawdzić. I Kupujący to na pewno sprawdzili .To zaś,że kogosz darzysz lub nie darzysz sympatia - to nie moja sprawa .
Zółć wylewająca się ze złości zatruwa życie i zabija nie osobę , na którą się poluje ale myśliwego.

A ja mam nieco inne podejście do tego, co się u nas nazywa donosicielstwem...

Może przez to, że pobyłam kilka lat w państwie, które z socjalizmem nie miało nic wspólnego, a w którym zachęca się ludzi do informowania o przypadkach łamania prawa, przepisów podatkowych i wyłudzaniu świadczeń od państwa.

U nas takie informowanie kojarzy się właśnie z "minioną epoką", ale w tamtym państwie - nie. I gdyby tak popatrzeć na to z boku, bez emocji - to jest w takich zachętach dużo racji.

W końcu - to osoba łamiąca prawo powinna się bać i uważać na każdy swój krok i każde słowo, a nie ten, kogo brzydzi naigrawanie się z prawa i okradanie państwa - czyli nas wszystkich...

Ania

Nie popieram cwaniactwa zwłaszcza taniego cwaniactwa ale...
To niestety jest temat bardzo szeroki. Nie tylko chodzi o wysokość podatków(w tym całości "daniny" dla państwa :składki ,itp) ale o wynagrodzenie jakie jest otrzymywane za prace ,co za tym idzie zysk za wyprodukowany towar,zakresu(realnych a nie tych obiecanych) korzyści innych dla np. Polaka -finansowanych ze składek i/podatku .Wszystko się zazębia.
"Naigrawanie "-jak to nazywasz istnieje już od samego wytworzenia produktu. Wielokrotność płacenia podatku Vat przez ostatecznego odbiorce jest po prostu odrażająca.Chodzi głównie o towary importowane .Jest jeszcze i miejsce na zysk dla legalnego sprzedawcy.
Gdyby było inaczej -wiadoma Singer 6180 nie kosztowałaby tyle ile kosztuje obecnie w sklepach a duuużo mniej. Czy rząd ma z tego korzyści ? Okazuje sie,ze juz z samego podwyższenia vat-u na 23 % :nie. Zamiast zamierzonego /planowanego wzrostu wpływu z tego tytułu do budżetu , nastąpiło jego zmniejszenie o około 2% w stosunku do planowanego.Mniejszy podatek( w tym ogólnie "daniny") -mniej okazji do manipulacji.Inna świadomość innych nacji wynika z podejścia do mieszkańca , państwa w jakim mieszka.Przeanalizujesz to zauważysz prostą zależność.

Jak się chce, to się zawsze znajdzie potwierdzenie swoich racji.

Albo na zasadzie - wszyscy kradną, to ja też, albo - państwo mnie okrada i nie mam wyjścia...

Nie ma na świecie państwa, w którym wszyscy obywatele byliby zadowoleni z jego polityki finansowej, socjalnej itp. itd.

"Inna świadomość innych nacji wynika z podejścia do mieszkańca , państwa w jakim mieszka."

Wiem jedno - w Irlandii są wysokie świadczenia socjalne, pozwalające żyć na dość przyzwoitym poziomie. Z drugiej strony - przeciętny pracujący obywatel musi np. płacić za wizyty lekarskie, a mimo tego czas oczekiwania na konsultację specjalisty jest podobny, jak w Polsce. I nie ma tak dobrze, jak w Polsce, że za chorobowe dostaje się 80 % pensji - ja dostałam zaledwie 30 %. I teraz - jeśli ktoś np. wyłudza świadczenia, ja o tym wiem i nic z tym nie robię - to powinnam nie narzekać, że np. muszę płacić za wizyty u lekarza. To są obserwacje z podejścia innego państwa do swoich obywateli.

Alkohol tam obłożony jest bardzo wysoką akcyzą, te same trunki są tańsze w Polsce /nawet irlandzkie whisky czy Bailey's/, ale taka polityka podatkowa nie powoduje u ludzi podejścia - że wisi mi to moje państwo, niech sobie rządzący radzą.

Ania

Otóż, Aniu, nie do końca się zgodzę;
strach nie jest słusznym imperatywem do jakiegokolwiek działania.
Trzeba mieć po prostu zakodowane w głowie, że "tak się nie robi".
To kwestia wychowania, wyniesienia z domu pewnych wartości.
Człowiek łamiący prawo powinien mieć świadomość, że dopuszcza się czynu, który nie będzie zaakceptowany przez resztę społeczności. Jeżeli mu to bardzo doskwiera - niechaj tę społeczność opuści.
Może zawsze zostać zbójnikiem i zamieszkać w jaskini.
Ale powinien się liczyć z tym, że napotka mur ostracyzmu.

Od dzieciństwa byłem anarchistą, ale życie nauczyło mnie powściągania swoich zapędów w związku z perspektywą oczekiwań...
No i tak to działa: kiedy wlazłeś między wrony - sraj na auta tak, jak one...