Wersja do druku

5 stron: < 1 2 3 4 5 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zapraszam do mojego maluśkiego miasta, mamy trzy krawcowe i zawsze są zawalone reklamówkami z rzeczami od klientów aż po sufit.

Czy to znaczy, że robią głównie poprawki?
Też mnie czasem kusi zmiana zawodu.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie zaglądałam w reklamówki, ale jak nie miałam maszyny, to chodziłam do krawcowej coś przerobić, nawet pościel :)
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Administrator
Poprawki są chyba najbardziej chodliwe.

Aga nie mów...
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Poprawki są chyba najbardziej chodliwe.

Aga nie mów...
Dobra, nie mówię.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Kochane krawcowe! o dziwo wiedzie mi się całkiem nieźle, jeszcze nie założyłam działalności jak pisałam wcześniej zrobię to w lipcu, bez większego promowania - poczta pantoflowa działa, trafiają mi się różne rzeczy,przeróbki, renowacje i szycie staram się nikomu nie odmawiać, ale powiedzcie mi czy cena 150 zł za uszycie płaszcza z flauszu na ocieplinie to tak strasznie dużo? Trafiła mi się cwana babeczka, która zażądała wręcz uszycia w cenie max 100-130 zł, pod groźbą donosu do stosownego urzędu... Więc chyba wyjścia nie miałam i uszyłam... Teraz molestuje mnie o szycie sukienki, na razie ją zwodzę, że mam zbyt dużo szycia i pracę mgr piszę i sesja itd, ale przecież wieki tego nie przeciągnę. Ciekawostka jeszcze jest taka, że pod tą samą groźbą zażyczyła sobie moich wizyt u niej na przymiarkach itd. poradźcie co robić w takiej sytuacji ? :(
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Co za hiena Ci się trafiła, może ją nagrywaj z tymi groźbami, nie wiem..czy to karalne, że masz maszynę i np. komuś coś przeszyłaś? Ma jakiś dowód, że to Ty uszyłaś? Paragon?

--- Ostatnio edytowane 2015-01-29 17:22:59 przez Niteczka82 ---
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
olej ja
a co Ci moze udowodnic
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Kochane krawcowe! o dziwo wiedzie mi się całkiem nieźle, jeszcze nie założyłam działalności jak pisałam wcześniej zrobię to w lipcu, bez większego promowania - poczta pantoflowa działa, trafiają mi się różne rzeczy,przeróbki, renowacje i szycie staram się nikomu nie odmawiać, ale powiedzcie mi czy cena 150 zł za uszycie płaszcza z flauszu na ocieplinie to tak strasznie dużo? Trafiła mi się cwana babeczka, która zażądała wręcz uszycia w cenie max 100-130 zł, pod groźbą donosu do stosownego urzędu... Więc chyba wyjścia nie miałam i uszyłam... Teraz molestuje mnie o szycie sukienki, na razie ją zwodzę, że mam zbyt dużo szycia i pracę mgr piszę i sesja itd, ale przecież wieki tego nie przeciągnę. Ciekawostka jeszcze jest taka, że pod tą samą groźbą zażyczyła sobie moich wizyt u niej na przymiarkach itd. poradźcie co robić w takiej sytuacji ? :(
No to "pięknie" Cię zastraszyła. Zdecydowanie powinnaś się jej postawić. Ja osobiście nic już bym dla tej wrednej baby nie uszyła. W ogóle to na samym początku po usłyszeniu słów, że mnie niby to zgłosi do stosownego urzędu- od razu powiedziałabym, żeby zamknęła klamkę z drugiej strony. Nie daj się wykorzystywać i zastraszać. Nie wiem, czy ot tak bez żadnych dowodów, ktoś z "urzędu" wpadnie i zrobi przeszukanie- bo i niby jakim prawem? Poza tym na płaszczu nie jest napisane kto to szył, ani gdzie mieszka i czy ma DG. Ona tak naprawdę nie ma żadnych dowodów więc nic Ci nie może zrobić. Powinnaś postąpić stanowczo i zakończyć definitywnie "współprace" z tą wredną babą - bo ładniej jej nie jestem w stanie nazwać.

Pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
O donosach to jeszcze nie slyszalam.Taka to mi sie jeszcze nie trafila.Ale z asertywnoscia tez mam problem.Pare dni temu poruszalam tutaj ten temat w"pogaduchach przy kawie".Przeczytaj "Znacie to.Znamy.To posluchajcie"Wspolczuje, bo wiem ,ze to jest naprawde problem.Ludzie sa beszczelni.
Wioletta
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Kochane krawcowe! o dziwo wiedzie mi się całkiem nieźle, jeszcze nie założyłam działalności jak pisałam wcześniej zrobię to w lipcu, bez większego promowania - poczta pantoflowa działa, trafiają mi się różne rzeczy,przeróbki, renowacje i szycie staram się nikomu nie odmawiać, ale powiedzcie mi czy cena 150 zł za uszycie płaszcza z flauszu na ocieplinie to tak strasznie dużo? Trafiła mi się cwana babeczka, która zażądała wręcz uszycia w cenie max 100-130 zł, pod groźbą donosu do stosownego urzędu... Więc chyba wyjścia nie miałam i uszyłam... Teraz molestuje mnie o szycie sukienki, na razie ją zwodzę, że mam zbyt dużo szycia i pracę mgr piszę i sesja itd, ale przecież wieki tego nie przeciągnę. Ciekawostka jeszcze jest taka, że pod tą samą groźbą zażyczyła sobie moich wizyt u niej na przymiarkach itd. poradźcie co robić w takiej sytuacji ? :(
O ile płacisz jakiekolwiek podatki lub bierzesz jakiekolwiek stypendium, zasiłek itp. to niestety może nasłać na Ciebie skarbówkę. Natomiast możesz jej zaproponować, że doniesiecie na siebie nawzajem. Każdy swoją miarą mierzy. W sumie mogłaby chodzić do "legalnej" krawcowej.

--- Ostatnio edytowane 2015-01-29 18:51:45 przez agaaffek ---
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

5 stron: < 1 2 3 4 5 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.