eKrawiectwo.net

Witam wszystkich
Właśnie się zarejestrowałam i pierwszy raz zabieram głos na forum. Mam nadzieję, że nie popełnię jakichś nietaktów
Szyję już od wielu, wielu lat. Jednak nie było to szaleńcze szycie od rana do wieczora - szyję głównie dla siebie i dla rodziny, robię różne drobnostki. Jednak przez ostatni rok zintensyfikowałam swoje działania, ponieważ chcę doprowadzić do super komfortowej sytuacji, jaką byłoby życie z szycia - czyli robienie tego, co kocham i utrzymywanie się z tego. Może ktoś już osiągnął ten wspaniały stan? Na razie udało mi się utworzyć blog, gdzie zamieściłam jeden tutorial o szyciu toreb. Nie wiem, czy mogę zamieścić linka, jeśli ktoś będzie chciał to z chęcią się podzielę - nie mam zbyt wielu szyjących znajomych, więc brakuje mi profesjonalnej opinii na temat tego, co zamieściłam w sieci

Na własnym przykładzie CI nie powiem. Tu masz link, są na ten temat wiadomości:
http://www.szyjemy-po-godzinach.pl/viewtopic.php?f=13&t=6695
U mnie, w małym miasteczku są 3 krawcowe i to za mało, obładowane są po same sufity. Nie wiem czy można w ten sposób myśleć, ale chyba mają robotę, opłaca im się, bo jeszcze dodatkowo biorą sobie pomoc w postaci jakiejś kobiety z urzędu pracy. Jedna krawcowa zaczęła od drobnych prac szytych w domu, dostała dotację i ma zakład krawiecki.

Witaj.
Tu masz wątki na temat, chyba byłoby dobrze tam się odezwać
http://ekrawiectwo.net/board/thread/95368/dzialalnosc-gospodarcza-czy-to-dobry-p/?page=1#post-95403
http://ekrawiectwo.net/board/thread/32957/wlasna-dzialalnosc/?page=1#post-32957

Jestem pod wrażeniem, dziękuję za tak szybkie odpowiedzi!
Niteczka82 - ja szyję torby i galanterię, mam zamiar sprzedawać swoje cacka w sklepie internetowym, więc dla mnie rynkiem zbytu jest cały kraj Chociaż konkurencja jest baaardzo duża.
W tej chwili przygotowuję się do intensywnego szycia, dzisiaj jadę po nici i część materiałów.Pozdrawiam!

Yapok, to chyba ciężej będzie zarobić, bo konkurencja ogromna, ale i wybór dla nas większy, dla nas konsumentów Powodzenia

Yapok, pochwal się blogiem Też szyję torby i też prowadzę bloga. Chętnie poczytam sobie coś pokrewnego

Poza tym ja też dążę do takiej komfortowej sytuacji jak Ty. Jestem na etapie zakładania butiku na Dawandzie i atakuję różnego rodzaju targi (pierwszy już w marcu). Chcę uniknąć siedzenia w lokalu jako krawcowa, wolę być takim "wolnym ptakiem", tym bardziej, że mam małe dzieci. Nie wiem jak mi się to wszystko rozwinie, ale mam nadzieję, że w jakimś fajnym kierunku podążam Powodzenia dla Ciebie!

Powodzenia, dziewczyny

Yapok, żeby wiedzieć, to trzeba na pewno taką rzecz zrobić - masz to za sobą? Policzyć ile czasu zajmuje Ci szycie jednej torebki, potem ile wynoszą koszty konieczne (ZUS, prąd), wyliczyć ile albo musiałybyście uszyć torebek w miesiącu, żeby na ZUS zarobić albo ile musiałaby kosztować. Ja policzyłam i wyszło mi, że nie dałabym rady, bo nie wierzę, że ktoś takie drogie torby by kupił.
Np. ZUS (nie wiem- ile jest, strzelam) i prąd razem 1000 zł. Jeśli torebka za 100 zł, to 10 sprzedanych na miesiąc, ale jak na razie dopłacasz, bo nie wliczyłam materiałów i podatku (tudzież prowizji sprzedawcy). Jeśli ktoś pracuje na etacie, to oczywiście co innego z ZUSem, ale wtedy to nie jest życie z szycia. Myślę, że trzeba mieć produkt oryginalny, nie tyle w sensie rękodzieła, które doceniane nie jest (nie mówię, że słusznie), ale funkcjonalności.

Widzę, że poruszyłam ważny temat
rojkowa - mój blog dopiero zaczyna istnieć, ale będę wdzięczna za Wasze komentarze. Podaję adres: http://www.yapoktorby.blogspot.com
Bądźcie łaskawe