eKrawiectwo.net

Moze niech bluzka bedzie niespodzianka? Wiecej radochy bedzie

W temacie spódnicy...

W zasadzie to można ją uszyć... teoretycznie. I na tym bazowałabym. Bo samo uszycie spódnicy z koła czy jego części nie jest jakąś czarną magią, nie wymaga specjalnych umiejętności, tylko trzeba wiedzieć - jak...

Zagmatwałam.

Po prostu - siądziemy i zaczniemy ćwiczenia teoretyczne - jakie obliczenia zrobić, żeby przygotować wykrój spódnicy na siebie. Z koła, z połowy, z dwóch kół, marszczoną w pasie czy nie. Długą albo krótką. Kto tam jaką będzie chciał. Jak wyliczyć ilość materiału potrzebną do skrojenia. Jak skroić, gdzie umieścić zamek, jak odwiesić, jak wyrównać po odwieszeniu. Jak wykończyć górę, a jak dół.

Czysto techniczne wiadomości, do wykorzystania w domu w ramach zadania domowego.

Byłoby fajnie, gdyby było jak najwięcej materiałów do popróbowania - nie do cięcia! Po prostu, żeby zobaczyć, jak się który układa, jaki fason byłby z niego dobry, jak się zabrać za wykończenie konkretnego materiału. Myślę, że materiały, które mamy do dyspozycji w Strimie wystarczą do prób podkładania, wykańczania, do skrojenia spódniczki na wzór... Nawet takiej małej jak dla lalki, bo zasady są te same...

Za mało będzie czasu na odwieszenie spódniczki. No chyba, że ktoś będzie chciał sobie zacząć szyć w Strimie, a dokończy w domu. Tyle, że wiem z praktyki /wszystkie wiemy/, że takie szycie na miejscu bardzo rozbija "imprezę" czasowo - każdy ma inny gatunek materiału do dyspozycji, każdy ma inne tempo szycia i "wykłady" się rozjeżdżają, bo każdy jest na innym etapie.

Spróbujmy to zrobić tym razem bardziej teoretycznie. Przynajmniej "w temacie" spódniczki. Co wy na to?

Ania

A ile czasu jest przewidziane na zajmowanie się tą spódnicą na zlocie?

Myślę, że wbrew pozorom może się z tego zrobić nawet i cały dzień. Licząc czas na ploty, kawę, jedzenie itp Czas na zlotach ma bardzo dziwne właściwości...

Ania

Jestem za, w ten sposób mamy okazję poznać w teorii proces szycia ww. spódniczki od początku do końca a w praktyce mogłoby się okazać że najtrudniejsze zostaje na "do domu".

czeremcha napisał w dniu 2013-04-08 14:43:32:

Byłoby fajnie, gdyby było jak najwięcej materiałów do popróbowania - nie do cięcia! Po prostu, żeby zobaczyć, jak się który układa, jaki fason byłby z niego dobry, jak się zabrać za wykończenie konkretnego materiału. Myślę, że materiały, które mamy do dyspozycji w Strimie wystarczą do prób podkładania, wykańczania, do skrojenia spódniczki na wzór... Nawet takiej małej jak dla lalki, bo zasady są te same...

...
Ania

Materiałów do próbowania mam sporo bo w sklepie z tkaninami coś przejmuje kontrolę nad moim (rozsądnym zazwyczaj) mózgiem. Jak nie znajdę czegoś co mi się podoba, daję się namówić (nie mogę przecież wyjść z pustymi rękoma ) na dziwną tkaniną sukienkową z którą nie wiem co zrobić - ale to dopiero po powrocie do domu

Ze spódniczką fajny pomysł - mnie bardzo odpowiada, może dam radę zrobić szablony na zlocie. Ja przywiozę materiały, co do których nie mam pomysłu, może coś doradzicie.

Nie ukrywam, że jestem trochę rozczarowana takim planem, ale dostosuję się do woli większości.

Ja bym w sumie wolała więcej poszyć, bo z teorią kroju się czuję pewniej niż z technikami szycia ale i tak się cieszę na spotkanie bo na pewno zdążę się czegoś od mistrzyni nauczyć

--- Ostatnio edytowane 2013-04-08 19:39:03 przez Mrau ---

jeśli chcecie coś poszyć to i ja będę do dyspozycji, może nie jestem tak dobra jak Ania nasza mistrzyni kochana ale coś tam potrafię... możecie wziąć coś z czym np macie problem to w ramach ćwiczeń ogólnych możemy coś pokombinować wspólnie

Aniu mam nadzieję że nie masz nic przeciwko chętnie posłucham teorii na temat spódnic z koła ale to już trochę umiem i mogłabym pomóc koleżankom myślę że i Kasie do tego wciągnę

już się nie mogę doczekać kiedy Was zobaczę i nowe twarze i stałe zlotowe

O to ja mam taki jeden żakiet z Burdy, który chyba był źle skonstruowany, bo rękawów nijak wszyć nie umiem albo ja taka lewa