Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Moim zdaniem to zdjęcie jest trochę złe, bo patrzyłam na Twoim blogu i na innych zdjęciach widać, że jest równo :) Tekturą to raczej tylko dno można usztywnić, bo właśnie jak potem wywrócić... Chociaż skórzane teczki faktycznie mogą robić na tekturze, ale tego nie wywracają :P
Inna sprawa, że przy takim kształcie często też zamek psuje kształt, więc na to też zwróciłabym uwagę żeby nie był bardzo sztywny.

Celowo dodałam takie zdjęcie gdzie jest najbardziej krzywo, żeby zobrazować o co mi chodzi:)
Dna bym nie usztywniała, bo ciężko by się taka torebkę otwierało, w sensie rozchylało, jeśli wiecie o co mi chodzi;p Skórzane robią na tekturze, bo się ich i tak nie pierze, materiały co innego;p
Myslę, że zamek akurat tutaj nie psuje, bo torebka nie ma z założenia kątów prostych, tylko zaokrąglone, więc zamek układa ja w ładny łuk.
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Przetestowałem kiedyś jako usztywniacz plastikowe okładki od skoroszytów. Usztywniałem nimi daszki do czapek.
Tylko to były takie stare skoroszyty, jeszcze z lat 80-90. Może gdzieś znajdziesz...
Nie są tak sztywne, jak tektura, ale za to można je prać.:)

Zbych
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Przetestowałem kiedyś jako usztywniacz plastikowe okładki od skoroszytów. Usztywniałem nimi daszki do czapek.
Tylko to były takie stare skoroszyty, jeszcze z lat 80-90. Może gdzieś znajdziesz...
Nie są tak sztywne, jak tektura, ale za to można je prać.:)

Zbych
Wiem o jakie chodzi, znalazłam kiedyś w szufladzie stary zeszyt mojej mamy z czasów szkolnych, miał własnie taką okładkę:)
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Ale mi nie chodzi o takie okładki na zeszyty, bo te byłyby za miękkie. Chodzi o skoroszyty A4, takie do wpinania przedziurkowanych dokumentów.

Zbych
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Ale mi nie chodzi o takie okładki na zeszyty, bo te byłyby za miękkie. Chodzi o skoroszyty A4, takie do wpinania przedziurkowanych dokumentów.

Zbych
Segregatory :)
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Też nie:D
Chodzi o taki rodzaj cienkiej teczki z odginanymi wąsami z blaszki.
Podobny, jak w załączniku, tylko plastikowy.

Zbych
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Raczej nie usztywniam tekturą, mam swoje sposoby, dużo lepsze niż tektura która trzeba wyciągać do prania ;p
Co masz na myśli pisząc „sztywnik”? Jakąś konkretną klejonkę? Bo jeśli coś ala tekturka czy plastik, to Twój sposób odpada, bo jak potem przewiniesz torebke na prawą stronę? Chyba, że chodzi Ci o cos zupełnie innego. Własnie dla tego ja najpierw szyję torebke, potem przez zostawiony w podszewce otwór wkładam usztywnienie i zaszywam otwór ręcznie.


--- Ostatnio edytowane 2013-05-30 17:39:51 przez lola ---

--- Ostatnio edytowane 2013-05-30 17:47:51 przez lola ---
Nie znam Twojego bloga,być może tam zdjęcia są lepsze.

Być może ,że to kwestja szycia.SZyję takie usztywniane rzeczy,różne.Uzywam też często wypustek,lub wpustek dla podkreslenia szwu itp,i nie mam takiego problemu.

Jeszcze jedna sprawa.Prasowanie o czym piszesz?Prasować trzeba ,ale nie zawsze.Akurat w Twoim przypadku nie jest konieczne.Po przewróceniu już widać,że jest coś nie tak.Prasowanie pomaga,rzeczy stają się eleganckie,ale prasowaniem szwu nie naprawisz,-na chwilę tak,ale po pewnym czasie i tak wróci na swoje miejsce.
Najczęściej w tego typu szwach,szew idzie na bok i jest stębnowany ze względu na trwałość szwu,a jeśli jest rozkładany to jest podszywany przy stebnowaniu czymś co zabezpiecza szew przed rozpruciem.

Co do sztywników.Jezeli masz swoje sposoby na usztywnienia to dobrze.Każdy sztywnik jest dobry.Sztywnik wyznacza kształt,więc musi być dokładnie wprowadzony po krawędziach i dokładnie przylegać do powierzchni materiału,zwłaszcza na brzegach.Odstawanie sztywnika,moze powodować zniekształcenia.

Jezeli piszesz ,ze jest wszystko dokładnie zrobione,to tego efektu by nie było.Jest coś niedokładnie.

JA nie chc Cię krytykować,ja chcę Ci pomóc.Szycie wymaga,CIERPLIWOŚCI,DOKŁADNOŚCI.CZęsto próbuje sie kilka razy i szuka rozwiązania,żeby osiągnąć wymarzony efekt.Życzę Ci żebyś znalazła błąd i nie porzucaj pracy,bo coś nie wychodzi.Sztuką jest osiągnąć cel ,a nie poddać się.


--- Ostatnio edytowane 2013-05-31 01:23:31 przez malgosia ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Też nie:D
Chodzi o taki rodzaj cienkiej teczki z odginanymi wąsami z blaszki.
Podobny, jak w załączniku, tylko plastikowy.

Zbych
A no to teraz juz wiem:) Też dobry pomysł!
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
małgosia, a kto mówi, że ja ja się chcę poddać? ;p
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
hej!

do mocnego usztywniania scianek torebek niezastapiona jest specjalna sztywna i stosunkowo gruba flizelina firmy Freudenberg, nazywa sie VLIESELINE S520, moze jest jakis tanszy polski odpowiednik bo ta jest raczej droga :(
Nakleja sie ja tylko na scianki bez zapasow na szwy i w ten sposob naprawde dobrze sie material uklada i trzyma "fason"

pozdrawiam Masza



--- Ostatnio edytowane 2013-05-30 20:45:32 przez Masza ---

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.