Stara Gwardia
|
|
Ha ha ha faktycznie, zapomniałam o tym że żakiety też zaczęłam nosić - czuję się przyłapana ![]()
A nie są - jakoś wydaje mi się że nie ma reguły przekładającej cenę na jakość wykonania. ________________________________________________________
http://sewquest.blogspot.com - wyzwanie rzucone samej sobie ![]() |
|
Administrator
![]() |
|
Mam tylko dwa żakiety i to takie w stylu sportowym. Zdecydowanie za mało, nie doceniam tej części garderoby. ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria ![]() * Susanna szyje - mój blog ![]() |
|
Krawiec-Filozof
![]() |
|
Właśnie do tych kiecek bardzo często są zastrzeżenia!
Odszukaj sobie - chyba w dziale "pogaduchy przy kawie" - taki wątek "jak pozbyć się kompleksów". W krótkich żołnierskich słowach pojeździliśmy tam sobie po tych drogich markach. ![]() ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
A bo nam znowu brakuje naszych programów... Naszych, polskich.
Znów piszę to z perspektywy krótkiego pobytu za granicą. Program brytyjski jest kręcony z myślą o Brytyjkach /spokojnie mogę to odnieść do Irlandek/, a tam obowiązuje trochę /ba, trochę/ inny styl. Bardziej zaznaczony jest tam "dress code". Na przykład - bardzo się trzeba pilnować, żeby nie wyjść na zakupy ubranej na czarno albo tylko z akcentami innego koloru - bo po 5 minutach kręcenia się po sklepie zostaniesz zaczepiona przez klientkę i zapytana o coś, potraktowana jak ekspedientka... Po czarnym sweterku założonym na bluzkę rozpoznasz "supervisorkę", po podobnym stroju, ale z dodatkiem szpilek - managerkę... Z drugiej strony - ciężko mi się było na nowo po powrocie przyzwyczaić do urzędniczek ubranych od sasa do lasa, w kolorowe stroje, nijak nie kojarzące się z powagą urzędu i - z drugiej strony - ze służebną rolą urzędnika względem interesanta... Strój akceptowany u nas nawet na imprezę typu wesele - czyli sukienka z żakietem czy spódniczka z żakietem - jest tam strojem roboczym, do pracy, zaliczanym do grupy "casual". I nigdy w życiu Irlandka nie ubierze żakietu, zwłaszcza klasycznego czy nie daj Boże - garsonki - na wyjście na imprezę, ba, nawet spacer po parku. Do okrycia się służą inne wynalazki - płaszczyki, bolerka, narzutki, poncza, szale, chusty. Nigdy - żakiet. Nie "po pracy". Tylko w pracy. Z kolei - jeszcze przed zagraniczną przygodą - zastanawiało mnie podkreślanie istoty lekkiego makijażu. I polecanie go. Pojechałam, zobaczyłam... Makijaże w naszym pojęciu wieczorowe - tam na co dzień, do pracy. Przesadnie grube sztuczne rzęsy, gruba warstwa make-upu, mocno podkreślone oko, takoż wymalowane usta. Dla nich nie ma różnicy, o jakiej porze wychodzą między ludzi. Trochę to śmieszy widziane o ósmej rano, na twarzy osoby bez dwóch zdań idącej do pracy, zaspanej, trzymającej w ręku papierowy kubek z kawą... Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ciekawe spostrzeżenia Czeremcho. Nie orientuje się w dress codach obowiązujących współcześnie na Wyspach.
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Do tego dorzucę jeszcze absolutną niechęć Irlandek do rajstop z lycrą - preferują bardzo cienkie /10-16 DEN/, nie błyszczące, niewidoczne na nogach rajstopy.
A jeśli idą się bawić, to nawet zimą mają sukienki mini i gołe nogi. Nie założą żadnych spodni ani koszulki adidasa, nike i pumy i innych takich. Jeśli już - to tylko do biegania czy na zajęcia sportowe. W takich sportowych strojach paradują na ulicach Polacy, Litwini /także Polki i Litwinki/ oraz lokalni irlandzcy dresiarze. Polki poznać po: lycrze świecącej się na nogach, dresiku sportowym, jeansach - najlepiej, jeśli są to rurki włożone do kozaków /ohydztwo/ albo jeansy noszone do czółenek na obcasie /drugie ohydztwo/. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Czółenka noszone do dżinsów zostały wylansowane w latach 90-tych przez katalogi wysyłkowe typu Quelle. Wtedy mnie to raziło, dzisiaj to mi się podoba. Dżinsy w kozakach, bardzo lubię, ale w Polsce obowiązkowo trzeba w tych kozakach na dżinsach wytrzymać cały dzień w pracy. Dla mnie to masochizm i dziwactwo. Ale z czegoś to wynika, może "Dynastia" wylansowała widok osoby wracającej z porannej, konnej przejażdżki?
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Bo my mamy taka wolność sarmacką. Sprawa zaczyna się już w szkole. Spróbujcie namówić pociechy i ich rodziców do czegoś w rodzaju mundurka (może być bluza, bluzka lub cokolwiek innego). Gorące protesty zaczynają się już na etapie długości spódnic i bluzek. Podczas gdy w wielu krajach fartuszek szkolny, wcale nie najpiękniejszy jest na porządku dziennym. I Jaś się uczy, że należy ubrać się odpowiednio do sytuacji.
A tak wychodzą czasami dziwne kwiatki: Jadę kiedyś z Pierworodną tramwajem, ludzi mało. Przed nami siedzi Blond Nimfa i rozmawia przez telefon. Rozmawia dostatecznie głośno, żeby cały wagon słyszał, że właśnie była na rozmowie o pracę. Tramwaj zbliża się do przystanku, Blond Nimfa wstaje i prezentuje cała swoją postać odzianą w króciuteńkie, beżowe szorty, w zasadzie nie zakrywające dolnej części pośladków. Pomijam fakt,że wprawdzie młode, ale dość rozłożyste biodra i masywne uda w ogóle nie pretendowały Nimfy do zakładania takiego stroju. Miny współpasażerów bezcenne. A ja do dzisiaj zadaję sobie dwa pytania: Co to była za praca i czy Blond Nimfa ją dostała? --- Ostatnio edytowane 2013-08-21 10:56:14 przez agaaffek --- ________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
No właśnie...
Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Ale, Natalio, kiedy ta Dynastia była na topie... 30 lat temu? Quelle też od ładnych paru lat nie istnieje.
Poza tym - czółenka to obuwie typowo "casual" czyli do pracy. Jeansy natomiast są spodniami "na czas wolny". No żre mi się to i już. Jakieś sandałki na szpilce, buciki z odsłoniętymi palcami, glany czy adidasy - tak. Ale nie brązowe albo czarne czółenka. Zgroza. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.