Świeżynek
![]() |
|
Mogę podjąć się szycia sukienki ale na sobotę jest to nie możliwe. Szczegóły możemy omówić przy spotkaniu lub telefonicznie.
Odnośnie pytania Pani Czeremchy -'szyfon za ciężki ?"-zastanawiam się czy miała sposobność wykonywać suknie taneczne.Przy takiej ilości zastosowanego materiału , ilości kół, dotyczy to falbany którą tworzy oczywiście niejedno koło , każdy materiał obciąży znacząco.Przyszycie spodni do sukienki jest nie praktyczne , proszę rozważyć wkładanie , ubieranie takiej kreacji , trudno nie wspomnieć o zasadach ruchu człowieka i funkcjonalności , pracy , grawitacji , a nawet zwykłe potrzeby fizjologiczne. W jaki sposób rozebrać się w toalecie? Są to bardzo ważne elementy które trzeba wziąć pod uwagę wykonywania takich zleceń , konkretna analiza.Postanowiłam zabrać głos w tej debacie , ponieważ denerwują mnie kiepskie i mało fachowe porady , które udzielają ponoć fachowcy. Śledzę od czasu do czasu różne rozmowy , pytania, porady oraz odpowiedzi , dotyczące szycia , ale doradzać lub komentować nie mając o tym pojęcia? Widzę, że są tutaj osoby które mają wyrobiony jakiś prestiż ,renomę ,ale czy to się przekłada na umiejętności i doświadczenie, zalecam ostrożność. Przepraszam że tak ostro , ale już przy tej rozmowie nie mogłam wytrzymać czytając kolejne brednie. Znikam, i będę nadal przyglądać się anonimowo. Jeśli któraś z Pań ma żal lub co gorsza pretensje , albo jakieś pytania, proszę o kontakt bezpośrednio . |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Mam na swoim koncie mnóstwo sukni do tańca towarzyskiego - dla dzieci i młodzieży.
Obie moje córki tańczyły /w sumie przygoda trwała 6 lat/, obszywałam dziewczyny z klubu, a przez pewien czas prowadziłam pracownię strojów do tańca towarzyskiego /nie tylko dziecięce, a do klasy A włącznie/. Tu na forum też o tym pisałam, chyba nawet i wklejałam zdjęcia. Tak więc - mam doświadczenie i wiem, co mówię. Nie biorę treści z sufitu, a wyłącznie z praktyki. Trzeba było poświęcić więcej czasu na przeglądnięcie forum, a mniej na złoszczenie się, że ktoś ma inny punkt widzenia. Dziwne, że prowadząc pracownię nie zorientowałaś się jeszcze, że niemal każde zadanie krawieckie można wykonać w różny sposób i nie ma "jedynie słusznych" rozwiązań. Teraz też szyję, dużo szyję, tyle że nie prowadzę typowej "pracowni krawieckiej" i dlatego nie umieściłabym tego w swoim nicku forumowym. Zresztą - nawet gdybym prowadziła, to nie wiem, czy tak bym zrobiła. Brak informacji w nicku nie świadczy o tym, że nie ma się doświadczenia w zawodowym szyciu. Za to część osób z forum poznało mnie osobiście na forumowych zloto-warsztatach i wiedzą, czy tylko gadam o szyciu, czy widać moje prawie już 40-letnie doświadczenie. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Świeżynek
![]() |
|
Zostawiam to bez komentarza .
Nie mam czasu na takie konwersacje. |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
No bo co tu komentować... Przepraszać mnie raczej...
Nie znasz mnie - a wyrażasz opinie. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Dziwne... nie masz czasu na takie konwersacje?
Powiedz lepiej, że nie wiesz co odpowiedzieć. Jesteś niegrzeczna i arogancka. Nie widzisz dalej prócz czubka swojego nosa. ________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę. -Salomon- |
|
Świeżynek
![]() |
|
nooo, i zrobiło się gorąco...
W pełni zgadzam się i popieram "targoni". CZEREMCHA jako stara gwardia strasznie się napociła żeby skomentować coś co nie wymagało komentarzy tylko prostej odpowiedzi "czy się ktoś podejmie uszycia..." Jej analiza jest wyssana z palca i nijak się ma do rzeczywistości... Od jakiegoś czasu obserwuję (na tyle na ile pozwala mi praca) udzielanie się "starej gwardii"..., większość sprawia wrażenie, że zjadły wszystkie rozumy i o krawiectwie wiedzą wszystko pomimo, że poza Polskę w swojej pracy NIGDY NIE WYSTAWIŁY NOSA..... Poza tym każda nowa inicjatywa jest przez "starą gwardię" mocno krytykowana bez żadnych podstaw i wiedzy na temat nowości... Ja bym to nazwała KÓŁKIEM WZAJEMNEJ ADORACJI, gdzie ma być tylko miło i grzecznie tak żeby nikogo nie urazić (a szczególnie STAREJ GWARDII) nawet jak pisze mądralińskie głupoty.... 40-to letnie doświadczenie jeszcze nie świadczy o tym że stało się ALFĄ I OMEGĄ w zawodzie... bo zależy na czym i jak się to doświadczenie zdobywało... Znam wiele pracowni krawieckich które szyją miarowo a formy robią z BURDY albo z jakiś innych gotowców, bo same nie potrafią zrobić konstrukcji.... a komentarz do zdjęcia, że to kombinezon to prawdziwy majsterszyk na który by żaden profesjonista nie wpadł..... popieram "targoni" również w tym, że nie ma czasu na takie konwersacje... CZEREMCHA nie lubi jak się ją ocenia ale sama bardzo chętnie to robi... |
|
Stara Gwardia
|
|
Drogie Świeżynki, nikt Was nie zmusza do bycia w tym towarzystwie wzajemnej adoracji.
Jestem Starą Gwardią na forum jednak w sprawach szycia jestem świeżynkiem. Z pokorą podchodzę do innych szyjących na tym forum a szczególnie do wiedzy Czeremchy, która w przeciwieństwie do Was jest osobą uprzejmą i zawsze gotową do pomocy innym. ________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę. -Salomon- |
|
Świeżynek
![]() |
|
zależy na czym ta pomoc polega...
Jak na powyższym stwierdzeniu, że to co widać na zdjęciu to KOMBINEZON to wybacz, ale żadna to pomoc tylko brak umiejętności "czytania" zdjęć... a tak w ogóle to delikatne "wypraszanie" z forum tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie myślę, że jest po pierwsze niezgodne z regulaminem a po drugie świadczy o kompletnej nieznajomości ludzkiej natury... najlepsze pomysły rodzą się poprzez starcia i ostrą konkurencję... Głaskanie siebie i auto adoracja nie pomaga w rozwoju a wręcz przeciwnie, powoduje, że jesteśmy tak z siebie zadowoleni że przestajemy się rozwijać i nie widzimy naszych braków... Jeżeli zadecyduję, że nie będę chciała brać udziału w dyskusji to PODEJMĘ TAKĄ DECYZJĘ I TO ZROBIĘ.. i na pewno nie potrzebuję z twojej strony "uszczypliwej zachęty".... a pokora przyda się każdemu, również CZEREMSZE.... |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Kate - a może tak spotkajmy się twarzą w twarz - wtedy będziesz coś więcej o mnie wiedziała... Przyjedź na jakiś zlot, zobacz, poobserwuj, przekonaj się.
Przede wszystkim - nigdy nie podważam czyichś umiejętności, stopnia doświadczenia i zaawansowania. Nigdy. Nigdy nie krytykuję nikogo pod względem jego profesjonalizmu czy braku umiejętności. Nie wytykam palcem. Nie oceniam. I nie widzę powodu, żeby takie coś było kierowane pod moim adresem. Chyba że ktoś ma kompleksy - własne kompleksy, które stara się rozładować w taki właśnie sposób. Czujesz się lepiej wylawszy na mnie trochę jadu? Tak ni z gruszki ni z pietruszki? Co innego jeśli chodzi o takie czułe punkty jak polszczyzna, słownictwo czy styl wypowiadania się. Nie lubię zaśmiecania naszego języka i nie mogę się powstrzymać przed odezwaniem się. Ale chyba najbardziej bolą mnie osobiste wycieczki pod moim adresem, próby obrażania mnie - oczywiście niemerytoryczne, nie związane z tematami dotyczącymi szycia, a celujące w mój staż szycia, w status przyznany mi przez właścicielkę forum, w to, że za często się udzielam, za dużo piszę... Piszesz, że rozwój bierze się ze starć - i w jakim kierunku miałyby mnie rozwijać twoje uwagi? Lepiej będę szyła? Lepszych udzielała porad? Wiem, że wiele osób nie znosi tego, że się nie zamknę po komentarzach takich, jak twój, że podnoszę rękawicę i nie wycofuję się. To ich problem. Zaatakowana mam prawo się bronić - i robię to. Chyba słabo czytasz forum, bo wiele razy pisałam, że wobec szycia i jego tajników mam wielką pokorę, wciąż się uczę i nie uważam, że pozjadałam wszystkie szyciowe rozumy, że wszystko wiem i wszystko z sukcesem wypróbowałam. A ta krótka wzmianka o wyściubianiu nosa poza Polskę - a jakie to ma znaczenie? A co to zmienia? Podwyższa umiejętności? Mogłabym nazwać się w twoim stylu "Ann" albo "Birdcherry" - bo spędziłam kilka lat w Irlandii, nie na zmywaku /z góry uprzedzam/, a i przy okazji troszkę tam szyłam i robiłam na drutach. Ba, nawet Irish Times zrobił mnie współbohaterką artykułu /ze zdjęciami/ o osobach szyjących i dziergających. Mam na to dowód - proszę bardzo. Opłać sobie dostęp do artykułu, jeśli chcesz poczytać, bo nie chce mi się szukać papierowej gazety, którą sobie zostawiłam na pamiątkę. http://www.irishtimes.com/search/search-7.1213540?q=anna%20mazurek A teraz współpracuję z nie tylko polskimi scenografami szyjąc kostiumy - więc mówiąc górnolotnie - to świat przyjeżdża do mnie, ja nie muszę nigdzie wyściubiać nosa. I nie mam do tego - ani do wspomnianych wcześniej sukni do tańca towarzyskiego - gotowców z Burdy, sama ruszam głową, konstruuję, modeluję i szyję "tymi ręcami". Kółko wzajemnej adoracji? Tak, adoruję osoby, których pasje pokrywają się z moimi - przynajmniej w części związanej z szyciem. Adoruję ich dzieła - nawet jeśli nie komentuję. I nigdy nie krytykuję. Niektórzy wolą być wyłącznie krytykami - nie pomagać, nie mieć nic konstruktywnego do powiedzenia, ale chętnie pluć jadem na odległość. I tych uprzejmie proszę o wybranie sobie innego celu - najlepiej poza forum. Ani --- Ostatnio edytowane 2014-06-01 22:28:40 przez czeremcha --- ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Świeżynek
![]() |
|
Droga Czeremcho
![]() a ja nie omieszkałam się wtrącić bo ja też tam nie widzę kombinezonu... Nie wątpię w twoje dobre intencje oraz nie podważam twego całokształtu, ..."Piszesz, że rozwój bierze się ze starć - i w jakim kierunku miałyby mnie rozwijać twoje uwagi? Lepiej będę szyła? Lepszych udzielała porad? " ...może jednak zauważysz że jest ktoś kto widzi więcej niż ty.... BO NA ZDJĘCIU NIE MA ŻADNEGO KOMBINEZONU.... i chodziło tylko oto... Gdyby osoba która rozpoczęła wątek była osobą szyjącą to po twojej obserwacji miałaby niezły problem z uszyciem... nie rozumiem więc skąd to obruszenie... po prostu mogłaś się pomylić i zdarza się to każdemu.... ...jeżeli wyrażanie opinii jest odbierane jako plucie jadem to znaczy, że ci którzy się z tobą nie zgadzają powinni opuścić forum?! |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.