eKrawiectwo.net

Witam Was!
Chcę uszyć zabawkę sensoryczną dla niemowlaka. Czym mogę ją wypchać? Czy ziarna typu ryż/ kasza są bezpieczne? Czy ktoś ma jakieś ciekawe rady co takiej zabawce umieścić lub z czego uszyć? Dodam, że ma to być tildowy królik.
Pozdrawiam!

Ja wypełniałam groszkiem lub fasolą. Trochę grubsze od kasz czy ryżu, pewniejsze żeby nie przeszły przez szwy gdzieś na rogach. Tylko nie wiem jak znoszą wilgoć np.ciumkanie. Moje to były woreczki i piłki do ćwiczeń dla starszego dziecka.
Nie wiem, czy dobre dla niemowlaka.



--- Ostatnio edytowane 2015-02-22 19:46:25 przez mmstycha ---

woreczek z kaszą czy ryżem można by wmontować w brzuchol królika, tak żeby do prania wyciągać.. inaczej tego nie widzę

Mmstycha - bardzo niedobre Pęczniejące nasiona mogą utkwić w nosie, uchu albo drogach oddechowych... Z każdą chwilą rosną coraz bardziej i są wtedy powodem bardzo poważnych kłopotów... A to wcale nierzadkie przypadki!

Ania

Zastanawiałam się również nad kuleczkami styropianowymi (bo chyba można prać?), tylko pewnie też niezbyt bezpieczne dla niemowlaka?

Tak praktycznie napisze:
Niemowlę nie ma zębów, nie przegryzie woreczka, żeby tylko się dostać do wnętrza. Może jedynie pociućkać rogi, nie będzie się notorycznie bawić tą jedną zabawką. Na pewno materiał musi mieć gęsty splot, żeby środek nie przedostał się na zewnątrz. A jak przejdzie to na pewno ktoś to zauważy. Dziecko długo potrafi w buzi trzymać i mielić językiem takie znalezione ..skarby. Ja cały czas mam na oku moją małą a zawsze coś wyszpera i nawet sama oddaje, ale po spróbowaniu. Zaczęłabym się martwić jak dziecko ząbków dostanie. To tylko moje zdanie.

A czy to musi być coś sypkiego? Może po prostu wypełnienie sylikonowe do poduszek. Na pewno powinno dać się wyprać w co najmniej 60 stopniach. Chociaż wiele takich zabawek ma zalecenia do 30. Można chyba uszyć z płótna lnianego lub bawełnianego. Może z flaneli albo piki też bawełnianych? Ja kiedyś szyłam swoim z kory bawełnianej. W sumie fajny materiał bo fakturowy. Wypełniałam owatą i dzwoneczkami

No właśnie o tym myślałam i dlatego napisałam, że dla starszego szyłam i nie wiem czy odpowiednie dla takiego maluszka.
Chodziło mi o to, że jest mniejsze prawdopodobieństwo przeciśnięcia ziarna przez szew, bo większe (grube duże ziarno fasoli jest spore). No i samo uszycie to wiadomo, że jak najdokładniejsze. Moje były do zajęć terapeutycznych i tak uszyte, że nie było szans na to, by dziecko się dostało do ziaren. Właśnie z tego względu, że rzucane zabawki z ryżem czy kaszami często pękały, wystarczyła maleńka dziurka i wszystko się sypało, to Panie miały na zajęciach właśnie z fasolą, czy grochem i radziły o uszycie takich do ćwiczeń w domu.( Zresztą na tych zajęciach to i pojedyncze fasolki luzem były do użytku, nieraz mnie ciary przeszywały jak zostawiałam dziecko na zajęciach. Na szczęście indywidualnych).
Wobec tego nie pomogłam : Moja rada niezbyt dobra i proszę ją zignorować. ( Choć chciałam dobrze )
Dla maleństwa, to może różne faktury materiału, na poszczególnych częściach tego królika. Mamy osiołka z czymś w środku, jakby kulki z tworzywa, bardzo drobne. Osioł sklepowy i dla małych dzieci.


--- Ostatnio edytowane 2015-02-23 18:35:46 przez mmstycha ---

Dziękuję za rady. Chyba jednak zostanę przy wypchaniu po prostu kulą silikonową. Może faktycznie pokombinuje tylko z fakturą materiałów i dołożę jakieś metki do tego.

W zasadzie to można jakoś te ziarenka w podwójnym woreczku umieścić Mniejsze prawdopodobieństwo rozsypania. A nasiona po praniu wyschną, nawet przez ręczne pranie nie naciągną dużo wilgoci.