Stara Gwardia
![]() |
|
Dziewczyny, powinnam się do egzaminu uczyć, ale tematyka jest kompletną nudę, więc wolę popisać coś na forum. Od jakiegoś czasu podoba mi się to co szyję (w końcu mogę estetycznie wykończyć ubrania), więc powolutku myślę, czy gdzieś się nie wystawić z jakimiś rzeczami. Zgarniam trochę zamówień po rodzinie, ale z reguły nie mam serca brać od nikogo pieniędzy - jest mi miło, że ktoś zauważa, że dobrze szyję, albo komentuje ubrania jako dopracowane i na zasadzie "jateżchcę!". Chętnie bym coś dorobiła, na bilet do teatru, albo jakieś ekstra materiały (jedwab za mną chodzi, ale 50-60 zł/m przerasta mnie, bo mam inne wydatki). Mam jednak problem - w jaki sposób zacząć taką sprzedaż?
Podejrzewam, że będę wystawiać się z pojedynczymi sztukami ubrań, bo na szycie mam czas tylko w weekendy. Jeżeli chcę to zrobić na allegro to powinnam rejestrować firmę albo coś w ten deseń? Wiem, że do jakiejś tam kwoty (20k?) sprzedaż może być bezparagonowa. Oczywiście, mogłabym założyć bloga i po cichutku sprzedawać, ale wolę nie mieć żadnych problemów ze skarbówką za jakiś czas. Wiem, że niektóre z Was wystawiają się na allegro, więc może podpowiecie jak to jest u Was? |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ja robię przeróbki i szycia odzieży po znajomych lub ich znajomych oraz po sąsiadach ![]() ________________________________________________________
stefcia.pl
www.facebook.com/RobotkiStefci mlecznepodroze.pl |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Niby tak, ale ja nie potrafię np. skasować moją mamę, albo moją teściową. A głównie dla nich coś robię
![]() Jasne, mogę puścić wici po koleżankach, że szyję. Kiedyś nawet koleżanka pytała czy uszyję jej jakąś prostą spódnicę, bo kupiła materiał. Odmówiłam, bo szyłam wtedy dużo gorzej (początki szycia), a poza tym ten materiał był drogi jak diabli - prawie 100zł/m.b. Teraz pewnie bym wzięła, ale to już nieaktualne. Poza tym, boję się jakichś problemów okołopieniężnych - najlepiej się rozlicza z osobą, której się nie zna. Dlatego pomyślałam o wystawieniu się na allegro, bo o ile kojarzę to tam, jeżeli nie sprzedam, nie płacę prowizji. Zawsze mogę wystawić kilka ciuchów w popularnym rozmiarze ot tak, na moim zwykłym koncie. Gdyby ktoś się przyczepił, to zawsze mogę powiedzieć, że wyprzedaję niepasujące na mnie ubrania, które uszyłam XX miesięcy wcześniej. Nawet sumienie by mnie nie gryzło, że skarbówkę oszukuję, bo dranie zgubili moje dokumenty złożone parę miesięcy temu i straszą ogromną karą :P Ale na dłuższą metę tak się nie da pracować, bo powiedzmy, że i 20 ubrań w taki sposób wystawię, ale są pewne granice ![]() |
|
Stały Bywalec
![]() |
|
Moim zdaniem to śmiało wystawiaj bez jakichś cudów i rejestrowania działalności. Zobaczysz jak Ci to będzie szło, jakie będzie zainteresowanie i wtedy zdecydujesz.... Nikt Cię nie będzie przecież ścigał, za sprzedaż ciuchów, które u Ciebie "zalegają" ...
A teraz trochę szarej rzeczywistości. Na allegro bardzo trudno się jest przebić. Tam polują najczęściej na tanie, markowe rzeczy.... Mało przekonywujące jest dla kupujących "wykonanie przeze mnie, z należytą staranności..." itp., itd. Z autopsji wiem, że niestety najłatwiej zarobić przysłowiowa złotówkę na znajomych... Od rodziny kaski nie brałam, ale od koleżanek.... już później tak, bo zaczęły mnie poprostu wykorzystywać. Z barku czasu przestałam dla nich szyć, bo tkanina musiała nabrać bardzo mocno mocy urzędowej, żeby ją ruszyć... Przyjaciółka czekała 2 lata ![]() ![]() ![]() Ja osobiście polecam Ci s ________________________________________________________
|
|
Administrator
![]() |
|
Przyznam że sama myślałam nad szyciem jakiś prostych sukienek czy spódnic i wystawianiem ich np. na allegro. Mrufko sama też czasem przyjmuję od koleżanek z pracy czy też od mamy ciuchy do drobnych poprawek. Wiesz skrócić, przeszyć, wszyć nowy zamek. Nie chcę brać pieniędzy od mamy ale ale rodzicielka nalega. Ponieważ mieszkamy w jednym domu i dzielimy opłaty na dwie rodziny więc proszę aby odliczyła te 10-15 zł od opłaty za prąd czy wodę ![]() W każdym razie możesz założyć swojego bloga i na nim wystawiać ciuszki na sprzedaż. To oczywiście nielegalne jeśli nie prowadzisz swojej działalności ale żeby na początek sprawdzić jak się sprzedają i czy ma to sens - można spróbować. Z kolei moim zdaniem największe powodzenie mają tz. "hity sezonowe" w niskiej cenie, po jakie 20-25 zł. Np. spódniczka a'la baletnica na gumce w pasie, prosta tuniko-sukienka itp. Nic skomplikowanego. Liczy się wzorek na materiale( np. kwiaty - HIT sezonu) albo jakiś widoczne detal coś jak zamek ![]() ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria ![]() * Susanna szyje - mój blog ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Joan - urwało Ci coś?
![]() Zorientowałam się wczoraj jeszcze trochę i faktycznie dla czystej uczciwości nie ma sensu przy paru sztukach wystawianych na allegro rejestrować działalności. Do kwoty wolnej od podatku żadnej DG się nie rejestruje, ale podatek można odprowadzić (a nawet trzeba, ale się to nie opłaca, bo nic nie można odliczyć). Wiem, że raczej nikt się nie pochwali, że na lewo sprzedaje, bo wystarczy jedna złośliwa osoba, która doniesie i już są ogromne problemy. I jestem świadoma, że na allegro ciężko jest się przebić, a nawet jeżeli firma jest bardziej znana, to i tak kokosów z tego nie ma. Nigdy nie sprzedawałam, ale chyba prowizję płacę dopiero od sprzedanego towaru, a nie wystawionego? Coś mi się kojarzy, że za jakieś "ekstra" aukcje się dopłaca wcześniej. Musiałabym się zorientować po allegro jak to działa. Są jeszcze ETSY, ale tam to już w ogóle się nie orientuję jak działa bazar, a konkurencja jest ogromna ![]() EDIT: Już się zorientowałam. Allegro kilka lat temu miało opcję bezpłatnych aukcji, teraz to zlikwidowano i za każdą wystawioną aukcję się płaci. Zawsze mnie dziwiło czemu bezpłatne serwisy aukcyjne są tak mało popularne. --- Ostatnio edytowane 2011-05-31 08:34:48 przez Mrufka --- |
|
Stara Gwardia
|
|
Mrufko - ja z autopsji mogę Ci powiedzieć jedno - jako córka krawcowej. Klientów najlepiej znajdować z polecenia.
Może faktycznie dla koleżanek zacznij szyć za pieniążki, one pokażą się w szałowej kreacji swoim koleżankom których Ty nie znasz i już masz klientów. Moja mama tak działała i potem szyła już dla obcych którzy polecali dalej. A dla np. sąsiadek jak coś do tej pory przerabia, skraca, wszywa zamek to bierze max 10 zł, albo nic ale wtedy sąsiadka przynosi kawę itd. Oczywiste jest że dla mamy czy teściowej się szyje za darmo ![]() ![]() ![]() Ale też mi by był ciężko wziąć kasę od kogoś z rodziny - dlatego jeśli chcesz szyć zarobkowo to faktycznie - dla obcych. Możesz się ogłosić z tego typu usługami na jakimś forum regionalnym. Co do allegro to zgadzam się z joan - jest gigantyczna konkurencja - pozatym ja np. nie kupię żadnego ciucha czy butów na allegro - wg mnie takie żeczy trzeba przymierzyc przed kupnem, bo coś co ładnie wygląda na wieszaku lub manekinie może juz nie leżeć ładnie na moim lekko wystającym brzuszku, a np. spodnie mogą mi nie przejść przez uda itd. Ja dostałam wczoraj od kuzynki zlecenie na uszycie takiej samej sukienki jak ostatnio uszyłam ![]() ![]() ![]() Ale ogólnie ja nie widzę siebie (jak na razie) jako szyjącej dla ludzi w celach zarobkowych, dużo frajdy sprawia mi szycie dla siebie ![]() ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Sus - tak się nie mogę rozliczać, nawet nie chcę. Nie szyję jakiejś ogromnej ilości, pojedyncze sztuki raz na dłuższy czas, więc o to to nawet szkoda zachodu. A o pierdołach w stylu przeszycie zamka, poprawienie naderwanych kieszeni czy podszycie torby na zakupy to nawet nie ma co gadać, bo to praca na kilka minut
![]() ![]() Nie mam złudzeń, że wzięcie mają sezonowe hity, a w dodatku szyte za bezcen. Ale ja nie mam czasu na szycie masowe, więc to mi się nigdy nie będzie opłacać ![]() ![]() Sallmo, ja akurat jestem trochę przerażona innymi sprawami. Przydałyby mi się pieniądze, żebym się mogła maksymalnie możliwie uniezależnić od rodziców. A ponieważ nikt się nie chce uczyć języków orientalnych (znaczy chcą - od nativa lub nauczyciela z dużym doświadczeniem ![]() Ja znam akurat sporo osób kupujących na aukcjach internetowych, ale są to raczej osoby szukające perełek z SH. Albo okazji w stylu sukienka-hit sezonu za 10 zł z fabryki w Chinach ![]() |
|
Stały Bywalec
![]() |
|
aj.... urwało... miało być "swojego bloga" ![]() A co do allegro, to za samo wystawienie rzeczy też się płaci.... ale to grosze, ostatnio 1 aukcja (typu porządki w szafie), na 5 dni z jednym zdjęciem, bez dodatkowych udziwnień (pogrubień, przerzucania na pierwsze pozycje) kosztowała mnie 20 gr najmniej.... najwięcej coś tam chyba wyszło 45 groszy.... wystawiając jakąś rzecz zawsze zanim klikniesz ostatnie enter pokazuje Ci się informacja ile będzie Cię to kosztowało, zawsze możesz zrezygnować pozdrawiam --- Ostatnio edytowane 2011-05-31 09:06:25 przez joan --- ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
No to są dokładnie targety części ludzi. Ty najlepiej jakbyś się wstrzeliła w odbiorców którzy chcą mieć uszytą rzecz wyjątkową i niekoniecznie ważne jest dla nich żeby zapłacić za to 20 zł.
Mrufka załóż blogaaa !! - jak Ty założysz to ja też ![]() No i faktycznie do tego te allegro - plus faktycznie wrzucić ogłoszenia na jakieś fora regionalne/osiedlowe - np. z linkami do bloga/allegro. Poza tym proponuję Ci wystawić ogłoszenie na naszej giełdzie krawieckiej lub w dziale praca ![]() |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.