Stara Gwardia
![]() |
|
To sie tak nie da, postrzegac tylko i wyłącznie pragmatycznie. Są osoby, tzn. męzczyźni, do których mnie nie ciagnie i juz. I tylko na stopie koleżeńskiej moge z nimi byc.
Ale ten mogłby być kims więcej -wiem, to na pewno, bo zaczęłam cos czuć. Dlatego jest mi teraz tak przykro. ________________________________________________________
|
|
Świeżynek
|
|
Podsumowując: gdy prowadzę bloga i zrobię sobie zakładkę z rzeczami, które uszyłam i są na sprzedaż, to w momencie sprzedania tych rzeczy powinnam odprowadzić podatek?
Byłam w Urzędzie Skarbowym, zapytałam się jak to jest z tą sprzedażą. Usłyszałam, że muszę otworzyć działalność gospodarczą. Chciałam drążyć dalej temat, ale Pan urzędnik nie był (delikatnie mówiąc) sympatyczny i szybko zrezygnowałam z dalszej konwersacji. Piszecie o ZUSie, Skarbówce, dla mnie to czarna magia. Jestem studentką, nigdy nie pracowałam, bo nie znalazłam, aż tak elastycznych godzin pracy, żeby wpasować w plan zajęć. Dlatego takie dorywcze szycie wydaje mi się jakimś rozwiązaniem dorobienia. Przy sprzedaży rodzi się kolejne pytanie, jak wysyłać? Pocztą Polską, kurieriem? Listem poleconym, paczką? Za pobraniem, płatne z góry? Ile to wszystko kosztuje? |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Najlepszym wyjściem byłoby chyba znalezienie sklepu/galerii, która wystawiałaby ci umowy o dzieło po sprzedaży... Wysokość składek ZUS zabija u nas wszelką własną inicjatywę...
Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ciekawe, czy takie w ogóle istnieją. Nie natknęłam się.
|
|
Stały Bywalec
![]() |
|
kiedyś znalazłam taka galerię z którą można było podpisać taką umowę (nie pamiętam dokładnie ale to było gdzieś koło Częstochowy) Przyjmowali tylko rękodzieło np serwety ,dodatki ,sukienki dziane na szydełku itp.
Pieniądze trafiały do Ciebie po sprzedaży takiego artykułu ,no i prowizję też sobie naliczali oczywiście od sprzedaży ________________________________________________________
szycieeli |
|
Stały Bywalec
|
|
A galerie internetowe typu http://www.decobazaar.com lub http://www.pakamera.pl/? Czy ktoś próbował kiedyś przez nie sprzedaży? ________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Z punktu widzenia prawnego to są tylko pośrednicy w sprzedaży, którzy nie biorą na siebie odpowiedzialności za to, czy ktoś ma zarejestrowaną działalność, czy nie.
Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Pytałam kiedyś w sklepie stacjonarnym w Katowicach z rękodziełem, przyjmują tylko w komis.
Jakby nie ZUS okropny to pewnie bym założyła działalność. A tak trudno, ale i tak w sumie nie mam czasu szyć czegoś wiecej niż dla siebie. |
|
Stały Bywalec
![]() |
|
________________________________________________________
szycieeli |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
To zdanie jest kluczowe:
O ile sprzedaż w życiu codziennym dość łatwo zakwalifikować do działalności gospodarczej lub do sprzedaży prywatnej, to w przypadku czynności dokonywanych w sieci bardzo często powstaje pytanie o to, czy transakcje powinno się traktować jako prowadzenie działalności, czy można je uznać za prywatne, wykonywane poza działalnością. Powyższe może rodzić problem z ustaleniem prawidłowej wysokości podatku dochodowego, naliczeniem VAT czy podatku od czynności cywilnoprawnych. Czyli - wszystko będzie zależało od widzimisię urzędnika ze skarbówki. I pociągnie za sobą konsekwencje nie tylko skarbowe, ale i te ZUS-owskie. I o ile urzędnik z Krakowa powie, że nie widzi problemu w tym, że ktoś 5 razy w ciągu roku ma sprzedaż w galerii internetowej, to urzędnik z Katowic może być zupełnie innego zdania. I obaj będą "na prawie", mimo że różnego zdania. Ogólnie - w takich sprawach najlepiej byłoby złożyć zapytanie do US, jak taką sprzedaż traktować. Tyle, że trzeba by było taką odpowiedź wysłać do każdego z urzędów w kraju... I dostać z wszystkich pozytywną odpowiedź. A w to nie wierzę... Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.