Wersja do druku

14 stron: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Szew francuski można uszyć na dwa sposoby - prostym ściegiem zszyć dwie warstwy tkaniny leżące lewą do lewej, wyrównać /przyciąć/ dodatki na szwy, odwrócić warstwy lewą do lewej i przeszyć ściegiem prostym. Drugim wariantem jest zszycie warstw na pierwszym etapie nie ściegiem prostym, a dość gęstym i wąskim zygzakowym.

Ania

Oczami wyobraźni próbuję zobaczyć wariant drugi, ale nie daję rady. :bezradny:
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
:-)

Składamy materiał lewą do lewej. Szyjemy dość gęstym zygzakiem o szerokości 2-3 mm tuż przy krawędzi. Rozprasowujemy, składamy materiał prawą do prawej i szyjemy ściegiem prostym.

Czyli podobnie jak w wariancie 1, tyle że w środku gotowego szwu jest "wszyty" szew zygzakowy, a nie prosty.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Chodzi nie tyle o stosowanie taśmy z organdyny zamiast flizelinowej, co o używanie "bezbarwnej" organdyny zamiast sztywników do wypełniania kołnierzyków, mankietów, plis zapięcia itp. Z uwagi na bezbarwność właśnie.
Ania

Aniu,
Czy bezbarwna organdyna jest sprzedawana jako wkład czy jako materiał docelowy na suknie ślubne, firany? Jak jej szukać? Występuje w różnych grubościach? Jaki ona ma skład? Różny? Czy nazwa "organtyna" jest tak samo poprawna? Czy to należy przekleić osobno kupowanym klejem czy przystebnować np. mankiet z wierzchu?

--- Ostatnio edytowane 2013-04-17 09:12:35 przez Natalia_ ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Bezbarwna tak naprawdę jest biała ;-) Tyle, że w pojedynczej warstwie jest prawie zupełnie bezbarwna. Chociaż zdarzały mi się i bardziej białe organdyny. Zapewne - raczej syntetyczne, nie bawełniane ani jedwabne ;-)Jako tkaniny na halki i sukienki - ale wydaje mi się, że można swobodnie posłużyć się organdynową firanką ze sklepu z materiałami dekoracyjnymi. Nie jest podklejana. Trzeba by ją przyfastrygować do usztywnianego elementu i wpuścić w szwy. Trochę kłopotliwe zajęcie, ale efekt dobry ;-)



Gdyby w bluzce ze zdjęcia zrobić obłożenia z materiału wierzchniego - zdublowałoby się kratkę i nie wyglądałoby to dobrze... Najlepszym wyjściem była możliwie przejrzysta organdyna, bo nie dość, że nie zaburza wzoru, to jeszcze służy jako sztywnik.

W słowniku języka polskiego i słowniku włókienniczym figuruje pod nazwą "organdyna" przez "d" i z taka nazwą się spotykałam w literaturze. Nie myląc z internetem :-) Gdzie jest wszystko :-)

Ania

--- Ostatnio edytowane 2013-04-17 09:24:42 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dzięki Czeremcho, widzę w necie, że czasami jest również kolor ecru. A jak sie ustosunkujesz do kleju?
Avatar użytkownika
Świeżynek
Apaszka wykonana z jedwabiu jest rewelacyjnym dodatkiem do prawie każdego ubioru. Dodaje szyku nawet nudnemu, bezstylowemu strojowi, jeżeli jest w intensywnym kolorze – ożywia stonowany strój. Najbardziej popularny jest klasyczny sposób wiązania i noszenia apaszki – składamy ją na pół, owijamy wokół szyi, tak, aby każdy koniec znajdował się z przodu.


___________________


--- Ostatnio edytowane 2014-02-24 21:21:00 przez bonton ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A co to za bon ton?

Wpakował się jak ponton na mieliznę... Będzie spam?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
za sprawą spamera zauważyłam ten wątek, przejrzałam go i... wiedziałam, że z jedwabiem łatwo nie będzie, ale że aż tak? :beczy: mam 1,5 metra pięknego jedwabiu na sukienkę letnią, ale jak ja mam ją uszyć?.. Boję się tknąć tę tkaninę, bo droga była :(
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
za sprawą spamera zauważyłam ten wątek, przejrzałam go i... wiedziałam, że z jedwabiem łatwo nie będzie, ale że aż tak? :beczy: mam 1,5 metra pięknego jedwabiu na sukienkę letnią, ale jak ja mam ją uszyć?.. Boję się tknąć tę tkaninę, bo droga była :(
A czego się dokładnie obawiasz i jaki to jedwab?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
za sprawą spamera zauważyłam ten wątek, przejrzałam go i... wiedziałam, że z jedwabiem łatwo nie będzie, ale że aż tak? :beczy: mam 1,5 metra pięknego jedwabiu na sukienkę letnią, ale jak ja mam ją uszyć?.. Boję się tknąć tę tkaninę, bo droga była :(
A czego się dokładnie obawiasz i jaki to jedwab?
jedwab jest "żywy", to znaczy, taki lejący. Prawa strona jest trochę błyszcząca i śliska, więc może to jakaś cienka satyna jedwabna. Boję się tego, że nie wykroję z tego żyjącego swoim życiem materiału równo, potem przy zszywaniu też się poprzesuwa :( że igła będzie dziurki zostawiać... jednym słowem, wszystkiego sie boję ;)
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/

14 stron: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.