Wersja do druku

294 strony: « < 103 104 105 106 107 108 109 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Punkt 1 - tzw. dziurka automatyczna - w specjalną stopkę wkładasz z tyłu guzik i maszyna "sama" szyje dziurkę odpowiedniej wielkości. Która może okazać się nieodpowiednia :-)

Punkt 2 - maksymalna długość ściegu /posuw do przodu/ to 5 mm.

Punkt 3 - maksymalna szerokość ściegu /skrajnie z lewej do prawej/ to 7 mm.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Kolejny raz proszę o pomoc. Tym razem w imieniu mojej kuzynki, która jeszcze nie zdążyła się zarejestrować na forum.
Dziewczyna jest krawcową z wieloletnim stażem i ostatnio dostała dofinansowanie z Uni na otwarcie własnej działalności. Ale jak przystało na typowego praktyka jej umiejętności krawieckie są niesamowite, ale znajomość współczesnego sprzętu dość kulawa. I tu prośba do Was o pomoc w wyposażeniu nowej pracowni. Jakie sprzęty polecacie...począwszy od maszyn, overlocka a na sprzęcie prasowalniczym i programie komputerowym do tworzenia wykrojów skończywszy?
W pracowni będą powastawały przede wszystkim stroje karnawałowe, balowe, sceniczne ale też "zwykła" odzież dla dotychczasowych klientek. Dziewczyna ma 2 miesiące na "zakupy" i jak na razie czuje się zagubiona...zapewniałam ją, że na pewno jej pomożecie :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Co do programów, Corel xDRAW (czy wersja najnowsza - tj. X6, czy jakaś starsza - np. X3, to nie ma znaczenia, bo rozbijać będzie się o pracę na wektorach [towrzenie kształtów do np. wykrojów] wystarczy - ponieważ rozbija się to o zapis plików w odpowienim formacie, jakim zapewne będzie DXF oraz DWG (domniemam, że na potrzeby wykrojów) albo po prostu tradycyjny PDF.
Zapisując do DWG u mnie w pracy wycinamy pudełka w kartonie, materiały, kształty w drewnie, etc.

Corel kosztuje 800 zł brutto.
Potem jest Adobe Illustrator, koszt około 2000 zł.

O innych programach nie piszę, ponieważ nie ma sensu (są droższe i bardziej rozbudowane, co dla laika może być uciążliwe)
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Jako zawodowy grafik MUSZĘ tu zabrać głos, bo nie zdzierżę;
Corel to nie program, tylko wirus. Tym groźniejszy, że tani i przez to, niestety, dosyć powszechny.
To jest od początku do końca pomyłka, jest wyjątkowo głupi i niekonsekwentny, pełen błędów i w dodatku nie kompatybilny z żadnym normalnym programem do edycji graficznej.
Kto raz popełni ten błąd i przyzwyczai się do TFU! Corela - będzie miał kłopoty z przestawieniem się na jakikolwiek normalny program, ponieważ w tym gównie wszystko robi się i nazywa inaczej.
Dla wszystkich urządzeń, powtarzam WSZYSTKICH - uniwersalnym formatem wektorowym jest .eps, którego można wyeksportować z TFU!Corela, ale ciągnie się w nim milion śmieci, zdublowanych linii, zbędnych vertexów - ploter każdą taką linię będzie wycinał, czasem po 5 razy w tym samym miejscu. A przez namnożone zbędne vertexy będzie pracował kilka razy wolniej.
Próby eksportu w formatach CAD-a, czyli .dwg lub .dxf kończą się tym, że każda kreska jest osobnym obiektem i nie tworzą spójnego obrysu. Ploter tego nie wytnie. A spawanie takich obiektów w całość to heroiczna robota...
Szczerze odradzam jakikolwiek kontakt z tym syfem, bo robi wszystko wyjątkowo źle, a poprawianie później plików w jakimś normalnym programie, np. Illustratorze, przypomina horror.
Niektóre firmy usługowe, typu drukarni, naświetlarni, wycinarni przyjmują ostatnio pliki corelowe z powodu kryzysu, bo liczy się dla nich każde, choćby i gówniane zlecenie. Ale jeszcze 3 lata temu żaden zawodowiec nie przyjąłby pliku .cdr, bo są z nimi same problemy.
Tak czy owak, trzeba taki plik otworzyć w TFU!Corelu tylko po to, żeby go wyeksportować w formacie .eps, albo .ai, bo urządzenia nie chcą gadać z formatem .cdr nawet, jeśli mają taką opcję fabrycznie wbudowaną. W tych plikach niemal zawsze jest jakiś błąd i coś nie wychodzi tak, jak powinno. A później długie i żmudne poprawianie i usuwanie śmieci w Illustratorze...
Ten program został stworzony do zabawy dla dzieciaków i wyłącznie taniość spowodowała jego popularność. Dzieciaki mogą sobie w nim zrobić zaproszenia dla koleżanek na przyjęcie urodzinowe i na tym koniec. I tylko do tego ten program został stworzony. Ale kto raz się nauczył klikać w nim po ikonkach już nie może się nauczyć innego, mądrzejszego programu, dlatego trzyma się go z uporem godnym lepszej sprawy. I będzie niósł ten garb, jeśli się nie przełamie i nie porzuci złych, TFU!corelowych nawyków.

Zaufajcie zawodowcowi i nie dajcie się ubabrać w tym szambie!
Jeśli już chcecie kupić edytor graficzny to polecam Adobe Illustratora, który jest intuicyjny i dopracowany, ale są też specjalne programy do tworzenia wykrojów i form krawieckich. Może są tańsze? Bo Illustrator to w pełni dojrzały edytor, wyposażony w kosztowne narzędzia, które nie będą zupełnie potrzebne do wykrojów.

Kilka osób z tego forum używa takich programów i na pewno coś doradzą.

Zbych

--- Ostatnio edytowane 2013-06-25 16:09:46 przez Zibiasz ---

--- Ostatnio edytowane 2013-06-25 16:24:57 przez Zibiasz ---
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Świeżynek
OBIEKTYWNIE rzecz ujmując Corel jest adekwatny do pracy związanej z plikami .DXF oraz .DWG (np. pliki do wykrojów).
A to czy tworzą się śmieci w postaci samotnych punktów albo pojedynczych krzywych, etc. zależy od estetyki pracy - jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Jeszcze nikt u mnie w pracy nie powiedział, że plik. DXF wyeksportowany z Corela wprowadził maszynę tnącą (np. CNC albo jakiś ploter laserowy) w stan zakłopotania.

Ja sam, mając subiektywne odczucie uwarunkowane stałą pracą w Illustratorze, uważam, że Corel jest niczym odpad produkcyjny (toporność, zacofany interfejs) w opozycji do Illustratora.

@Bellinda
Większość Europy wschodniej pracuje na Corelu, bo jest tańszy, a standard życia w tamtych krajach (w tym w naszym) jest niższy, aniżeli na zachodzie, gdzie ludzie masowo pracują w Illustratorze i wiodą wesołe życie z mniejszymi kredytami.
Summa summarum - przedstaw kuzynce suche fakty i niech ona oceni co preferuje i na jaki zakup pozwoli jest pozostała kwota z dofinansowania, ponieważ debaty między zwolennikami Illustratora, Corela albo równocześnie tego i tego mogą tylko pogłębić chaos i niezdecydowanie.
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
OBIEKTYWNIE rzecz ujmując Corel jest adekwatny do pracy związanej z plikami .DXF oraz .DWG (np. pliki do wykrojów).
A to czy tworzą się śmieci w postaci samotnych punktów albo pojedynczych krzywych, etc. zależy od estetyki pracy - jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Jeszcze nikt u mnie w pracy nie powiedział, że plik. DXF wyeksportowany z Corela wprowadził maszynę tnącą (np. CNC albo jakiś ploter laserowy) w stan zakłopotania.

Ja sam, mając subiektywne odczucie uwarunkowane stałą pracą w Illustratorze, uważam, że Corel jest niczym odpad produkcyjny (toporność, zacofany interfejs) w opozycji do Illustratora.

@Bellinda
Większość Europy wschodniej pracuje na Corelu, bo jest tańszy, a standard życia w tamtych krajach (w tym w naszym) jest niższy, aniżeli na zachodzie, gdzie ludzie masowo pracują w Illustratorze i wiodą wesołe życie z mniejszymi kredytami.
Summa summarum - przedstaw kuzynce suche fakty i niech ona oceni co preferuje i na jaki zakup pozwoli jest pozostała kwota z dofinansowania, ponieważ debaty między zwolennikami Illustratora, Corela albo równocześnie tego i tego mogą tylko pogłębić chaos i niezdecydowanie.
Według mnie to nie kwestia standardów życia, ale podejścia do zadania i niechlujnych nawyków - drutem się zwiąże, przyklei plasteliną i heja! A później? A, to już nie moja zmiana...

Jeśli chodzi o Twój pogląd, że TFU!wiecie co :D jest dedykowany do działań z wykrojami - spieszę z uzasadnieniem, dlaczego właśnie nie jest;
otóż CAD (a co za tym idzie - jego formaty .dwg oraz .dxf) nie rozumie takiego pojęcia, jak krzywa Beziera, ponieważ nie jest mu to do niczego potrzebne. Każdą krzywą natomiast buduje z tzw. face'ów, czyli trójkątów. To oznacza, że im bardziej złożona, łagodna krzywizna - tym więcej jest na niej punktów węzłowych (vertexów). Na każdym z tych punktów ploter przystaje na mgnienie, zanim ruszy dalej. Te mgnienia składają się w minuty przy skomplikowanych formach. Tymczasem krzywa Beziera załatwia to kilkoma węzłami. A to tylko jeden z przykładów...
W każdym razie dobrze przynajmniej, że nie stoisz po stronie Corelaborantów :D

Zbych

--- Ostatnio edytowane 2013-06-26 21:33:42 przez Zibiasz ---
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Jak Panowie już tak pospamowali, to ja tylko k'woli ciekawości podpytam czy mieliście do czynienia z Inkscape. Niestety, nie korzystałam z Illustratora, a Corela nie udało mi się odpalić na mojej maszynie (nie, nie do szycia ;)
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Jak Panowie już tak pospamowali, to ja tylko k'woli ciekawości podpytam czy mieliście do czynienia z Inkscape. Niestety, nie korzystałam z Illustratora, a Corela nie udało mi się odpalić na mojej maszynie (nie, nie do szycia ;)
Nie słyszałem nigdy wcześniej o tym programie, ale zajrzałem teraz na jego stronkę i wydaje mi się niepokojąco podobny do Corela... Z interfejsu i podstaw tworzenia obiektów.
Mogę go ściągnąć i popróbować, żeby móc się wypowiedzieć szerzej, ale to nie dziś, bo mam sporo pilnej roboty.
Może jutro?

Zbych
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Świeżynek
witam, jestem zupełnie początkującą w szyciu na maszynie osobą (pomijając przygody z dzieciństwa z mamą czy lekcjach techniki) chciał bym wrócić do dawnej ( i rodzinnej) pasji, Jetem przed zakupem maszyny do szycie, prześledziła rady jakie zostały tu udzielone i mimo, że nie były one adresowane do mnie bezpośrednio, i tak bardzo za nie dziękuję ;) co do maszyny, to raczej stawiam na łucznika (kwestia serwisu,części i sentymentu) szczególnie przypadł mi do gustu model 2009julia
http://www.euro.com.pl/maszyny-do-szycia/lucznik-2009-julia.bhtml
czy mogę prosić o waszą profesjonalną radę? szukam czegoś w tej cenie, ale nie jest ona decydująca, maszyna ma mi służyć do poprawek, czy szycia początkowo łatwych rzeczy (pościel, firanki...) typowe domowe poprawki, może z czasem gdy poczuje się pewniej, zaszaleję (pomysły są, brakuję sprzętu), witam wszystkich i z góry dziękuje za pomoc :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
@Bellinda

http://pl.strima.com/my-atelier-zestaw-moje-atelier-/item/1036626/
tak przypadkowo znalazłem, ale proszę. Niestety nie powiem, czy warto, bo nie znam się.

294 strony: « < 103 104 105 106 107 108 109 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.